Kilka słow ode mnie. Przepracowałem w Scunthorpe 4 miesiące, własnie dla Meridiana, i musze przyznać, ze koledzy ktorzy wypowiadali sie przede mna maja racje: to nierzetelna firma. Po kolei:rnrn1. Radze dokladnie sprawdzac sobie stan konta po kazdej wyplacie, czesto zdarzaja sie przypadki, ze przepracowałes np 48 godzin , a masz zaplacone za 40. Sam osobiscie mialem tak 2 razy.rnrn2. Mieszkania sa generalnie fatalne, w najgorszych dzielnicach. Zapewniano nas, ze do pracy bedzie maksymalnie 2 km. Ja mieszkałem w Ashby, to jest jakies 10 km od roboty. Praktycznie nie jak dojechac do pracy autobusem, zostaje tylko rower. Po 12 godzinach ciezkiej harówki, jazda na rowerze nie nastraja zbyt optymistycznie.rnrn3. Tuz przed wyjazdem rozmawialem z jednym z nowych Polaków. On dopiero razem z kolegami mial pecha. Przyjechali bodajze na poczatku kwietnia, i juz pierwszego dnia okradziono ich na mieszkaniu z doslownie WSZYSTKIEGO. Meridian nie wymienil nawet zamkow w domu, ktory poprzednio zajmowali jacys kolesie, i ci wykorzystujac nieobecnosc chlopakow weszli sobie do chaty, i zabrali im wszystkie rzeczy, nawet jedzenie i ubrania. Oczywiscie chlopcy zadnej sensownej pomocy od Meridiana nie dostali. Powiedziano im: macie pecha, trudno.rnrn4. Sama praca przypomina oboz pracy. I nie chodzi nawet o to ze jest zajebiscie ciezko, ale o atmosfere jaka tam panuje. Jestes jedynie numerkiem, ktory nie ma zadnych praw. Celuja w tym zwlaszcza polscy shift leaderzy, ktorzy maja swoich pupili, a reszte traktuja jak smieci.rnrn5. Co do Barbary, to nawet szkoda sie wypowiadac. Przez 4 miesiace nie slyszałem o przypadku, w ktorym by komus pomogła....rnrn6. W pracy liczy sie twoja norma, musisz miec 85%. Ale jak masz pecha, i trafiasz na promo area, to mozesz sie wypluc, a nie wyrobisz. Zainteresowani wiedza o co chodzi: male, waskie alejki, pełno pickerow, a czas leci. Niedawno wprowadzono system punktów karnych , ktore mozesz dostac praktycznie za cokolwiek, jezeli tylko nie spasujesz shift leaderowi. Masz robic szybko, ale z drugiej strony masz np. ukladac towar dokladnie, zbierac lezace na hali papierki , sluchac komunikatów itp. Ciezko to pogodzic.rnrnGeneralnie byla to dla mnie niezła szkola zycia. Na pewno nigdy wiecej nie dam sie wrobic w takie cos, bo szkoda zdrowia za taka kase. Pieniadze nie sa jakies rewelacyjne. Teraz sam znalazłem sobie prace, mam wyzsza stawke i wiecej godzin. Jezeli ktos chce poznac moje zdanie, to odradzam wyjazd i prace dla Meridiana, ale oczywiscie kazdy sam podejmuje decyzje.