Co zrobić z takim uczniem?

Temat przeniesiony do archwium.
Cześć wszystkim, jestem studentką anglistyki i udzielam obecnie korepetycji pewnej gimnazjalistce. Jest to specyficzna klientka, ponieważ jest, czy też próbuje być, modelką - jej matka twierdziła, że potrzebuje znać język na castingi. Myślałam, że pewnie słabo jej idzie mówienie. Ku mojemu zdziwieniu, okazała się całkiem dobra, jest wygadana, mówi dużo i raczej poprawnie. Jej poziom określiłabym na zaawansowane B1. Gorzej natomiast idzie z znajomością słownictwa i gramatyką. Wydawała się ambitna i chciała wysoki poziom, więc zaczęłam z nią przerabiać podręcznik dla zaawansowanych - wyszło DUŻO nowych słówek i zwrotów. Chciałam obniżyć poziom, ale powiedziała, że ten jej pasuje. Jednocześnie robiłyśmy dużo speakingu, w którym radziła sobie dobrze (zgodnie z tematem w podręczniku, o którym rozmawiałyśmy), do tego wiadomo, czytanie i słuchanie oraz ćwiczenia gramatyczne.

Na ostatnich zajęciach zapowiedziałam jej test z działu, tak jak się umawialiśmy - czyli całe to nowe słownictwo. Dzisiaj rano dostaję smsa: "ustaliłyśmy z mamą, że gramatykę i słówka będę robiła we własnym zakresie (!), a na lekcjach potrzebuję więcej rozmawiania". Domyślam się, że przeraziła ją mnogość zwrotów, których nie zna, bo do tej pory nie przykładała się zbyt do ich nauki. Ponadto ostatnio przepadły mi z nią 3 zajęcia pod rząd, które odwoływała bo akurat w ten dzień nie może, jak próbowałam je przenieść też coś nie pasowało. Raz nawet się zdarzyło, że gdybym nie zadzwoniła do niej sama, przyszłabym na darmo - przed majówką, a sama chciałam jechać do domu.

Co mam z nią zrobić? Mam z nią tylko rozmawiać przez godzinę? Mam wrażenie, że to nic jej nie da. Czego ja mam ją niby uczyć podczas konwersacji, skoro chce słówka i gramatykę "we własnym zakresie" (już to widzę)? A właśnie w tym ma braki. Jutro ją widzę, pomóżcie.
porozmawiałbym z mamą, żeby mieć jej zgodę na wprowadzenie gramatyki (i testowanie gramatyki), ale bez wielkich nacisków - z jednej strony nauczyciel powinien korygować te niedostatki wiedzy, które dostrzega u ucznia, ale z drugiej uczeń nasz pan. Jeżeli wspólnie zostanie podjęta decyzja, że zajęcia to tylko speaking + vocabulary, zaznacz, że nie odpowiadasz za ewentualne słabe oceny w szkole z gramatyki. Co do stopnia trudności słownictwa, jeżeli uważasz, że powinien być trochę niższy, omów to jeszcze raz z tą dziewczyną, zwłaszcza że teraz chyba sama widzi, że jest jej trudno.
Ponieważ dziewczyna mówi, że wie, czego chce, jeżeli zyskasz jej zaufanie, będzie Twoją wierną uczennicą i zwolenniczką!
@nika
a dla ciebie latwiej jest przerabiac gramatyke czy speaking?
Moim zdaniem nie ma co uszczęśliwiać dziecka i rodzica na siłę. Jeśli mama dziewczynki chce żebyś tylko z nią rozmawiała, powinnaś się zgodzić na jej propozycję.
edytowany przez dabrowka56wi: 12 cze 2015
here's what I would do: I would set up a camera and make her "practice conversation" in front of the camera AS IF she was going through an actual audition. If she DOES NOT pass the grammar/vocabulary you throw at her during the "audition" she does not pass the audition and does not get to come back. You are not her servant. You are a business person with business boundaries. :) I hope my tough-love tip helps!
Regards,

Ania
1. dowiedziec sie jak rozmowy na castingach wygladaja i.e. o czym sie rozmawia
2. na lekcjach rozmawiac; gramatyki i slowek mozna sie uczyc w czasie nauki konwersacji. W zyciu nie uczylam gramatyki na sucho; zawsze w kontekscie.
3. konwersacje (po zapoznaniu sie z punktem 1.) ukladac tak, aby zawsze sie w nich znalazl nowy element gramatyczny i nowe slowka. W trakcie konwersacji wytlumaczyc nowe zagadnienie i przerobic nowe slowka.
4. na zadanie domowe (lub na ostatnie 10 minut lekcji) zadac ulozenie takiej castingowej rozmowy z uzyciem nowych zagadnien gramatycznych i slowek.
I'm not that good at the methodology of language teaching, I'm more into forensic IT, but here I got something. It's a lot coming from me in this regard.

A couple of very useful lines for the front cover of a high-end fashion & model portfolio to expand drastically someone's active vocabulary.

I only poop rainbows and glitter, I don't ever sweat, I don't bleed, and whenever I put on my femme-skinny slim fit dress pants, the veins on my butt become visible to the naked eye from outer space. This is all because I'm a very important, highfalutin, fancy-schmancy fashion model, period.

I bet she would make the fashion world swirling around her if she used this kill line.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie