Speak Up

Temat przeniesiony do archwium.
541-570 z 700
A możesz zacytować punkty z umowy, które prawie doprowadziły Ciebie do zmoczenia bielizny?
Bo na razie to przede wszystkim obrażasz osoby, które chodzą lub chodziły do tej szkoły.
Nie obrazam osob (ktore tam chodza), tylko obrazam organizacje i przekrety, ktore ta szkola uzywa, np w mojej umowie NIC nie bylo napisane o mozliwosciach zerwaniu i jego konsekwencjach.
A to zaskakujące. Trzeba się było spytać w SU dlaczego?
A umowa Speak Up jest normalną umową. W usługach to norma. Umowa zawiera podstawowe informacje.
1. Kto z kim
2. czego dotyczy
3. za ile
Do umowy dołączane są Warunki umowy, które są jej integralną całością. I tam można ze spokojem odnaleźć informację dotyczącą rezygnacji z kursu.

Słuchajcie tak czytam te opinie o Speak Up i niektórych ludzi nie rozumiem ;) Ja chodzę do tej szkoły już 3ci rok. O ile początkowa opłata może do tanich nie należała (zgoda) to po przedłużeniu kursu 2 razy, rata spadła mi praktycznie o połowę (przedłużałem kurs bez wypisywania się). Rozmawiałem też z moją konsultantką odnośnie odstąpienia od umowy. Nie widziała problemów z tym, że trzeba miesięczne wypowiedzenie dać. Potwierdziła to również dyrektorka ośrodka. Pamiętać też trzeba, że w większości przypadków umowę podpisujemy z bankiem więc ewentualne odstąpienia to bardziej chodzi o kredyt niż szkołę ale jak widać jest to możliwe. Co do metody nauki jestem zadowolony i widzę efekty. Możecie psioczyć na Speak Up i na inne ale prawda jest taka, że jeśli chcecie się nauczyć języka to trzeba trochę zacisnąć zęby i systematycznie się uczyć a jak widać i w speak up jest to możliwe. Po za tym jest to odnoga empika (ogólnojęzykowy) który ponoć cieszy się dobrą renomą. Także zakasać rękawy i do nauki! :)
Cytat: lukasz_b
Słuchajcie tak czytam te opinie o Speak Up i niektórych ludzi nie rozumiem ;) Ja chodzę do tej szkoły już 3ci rok. O ile początkowa opłata może do tanich nie należała (zgoda) to po przedłużeniu kursu 2 razy, rata spadła mi praktycznie o połowę (przedłużałem kurs bez wypisywania się). Rozmawiałem też z moją konsultantką odnośnie odstąpienia od umowy. Nie widziała problemów z tym, że trzeba miesięczne wypowiedzenie dać. Potwierdziła to również dyrektorka ośrodka. Pamiętać też trzeba, że w większości przypadków umowę podpisujemy z bankiem więc ewentualne odstąpienia to bardziej chodzi o kredyt niż szkołę ale jak widać jest to możliwe. Co do metody nauki jestem zadowolony i widzę efekty. Możecie psioczyć na Speak Up i na inne ale prawda jest taka, że jeśli chcecie się nauczyć języka to trzeba trochę zacisnąć zęby i systematycznie się uczyć a jak widać i w speak up jest to możliwe. Po za tym jest to odnoga empika (ogólnojęzykowy) który ponoć cieszy się dobrą renomą. Także zakasać rękawy i do nauki! :)


Bardzo dobrze napisane. Własnie jesli chodzi o tego typu problemy to tutaj jesli szukałabym winy to nie w szkole. Ale sama "jakość" nauczania i podejście nauczycieli jest o niebo wyższym poziomie niz w innych szkołach, a też z różnymi miałam styczność.
Speak up to straszni oszuści. Zapisałam się do szkoły w listopadzie 2013, dostępność zajęć - strasznie uboga, ciągle tylko zapisywanie na listy rezerwowe... Z uwagi na stan zdrowia nie mogłam przez jakiś czas uczestniczyć w zajęciach (ok 1,5 misiąca) o czym informowałam szkołę. W lutym złożyłam wypowiedzenie. Docelowo uczestniczyłam w 10 zajęciach, płacąc co miesiąc ratę ok 237 zł... Następnie po wypowiedzeniu umowy Speak Up naliczył sobie , ze jeszcze ok. 1000 zł muszę im oddać... Jestem załamana tym jak ta szkoła traktuje ludzi. Podczas podpisywania umowy otrzymałam zupełnie inne informacje od konsultanta.
Z chęcią połączę siły z osobami, które w ten sam sposób zostały potraktowane.
NIE PODPISUJCIE Z NIMI UMOWY, BO TO OSZUŚCI!
A najlepiej na spotkania z konsultantami bierzcie dyktafon!!
Witam,
również mam przykre doświadczenia z tą szkołą. Zgadzam się z koleżanką wyżej, ubogi system nauczania, multimedia, które tak na prawdę bardziej irytują niż nauczają. Dostępność zajęć, faktycznie ciągle listy rezerwowe. Najgorsza jest jednak umowa, którą wiadomo, że każdy z nas czyta przecież.... Przyznaję się, że zawaliłam sprawę, gdyż uśpiona konsultantki obietnicami, że oczywiście można w każdym momencie zrezygnować z miesięcznym wypowiedzeniem nie ponosząc dodatkowych kosztów, podpisałam umowę. Oczywiście przeczytałam ją wcześniej, znalazłam w niej zdanie iż można zrezygnować z miesięcznym wypowiedzeniem, ale wierzcie mi, że wszystko jest tak napisane, że człowiekowi przez sekundę do głowy nie przyjdzie, że wpakował się w kredyt, który musi spłacać dalej do momentu, aż się nie zgodzi na dalsze warunki rozliczeniowe szkoły, które tak jak u koleżanki wyżej na forum sięgnęły ok. 1000zł, u mnie 1200zł za NIC !!!! To NIC to jest rezygnacja ze szkoły. Były już odwołania, były telefony, były kolejne uspokojenia... nie da się tego opisać jak sprytnie to wszystko jest sporządzone... Jestem chętna do zoorganizowania grupy ludzi, którzy również jak ja zostali oszukani i pokazanie głośno ŚWIATU prawdziwe oblicze Speak Up. Domyślam się, że jest mnóstwo ludzi, którzy wiedzą o czym mówię, ale dla świętego spokoju sobie odpuścili i zapłacili. Ja też zapłaciłam bo nie mam zamiaru mieć komornika na głowie, ale nie zostawię tego tak bez niczego, jeśli chociaż jedna osoba zostanie uchroniona przed stresem i dodatkowymi wydatkami to będzie już to jakiś sukces !!! Odzywajcie się ludzie, połączmy siły i zróbmy w końcu coś co zakończy panowanie tej jakże cwanej szkółki !!!!!!
TOTALNA PORAŻKA. Od ponad miesiaca nie otrzymujemy książek, za które zapłaciliśmy. Piszę w liczbie mnogiej, gdyz nie jestem sam. Na zapytanie kiedy będą słyszę odpowiedzi wymijające i wiecznie "nie wiem". Zdaję sobie sprawę, ze sekretarka nie jest temu winna, więc nie wyładowuję na niej swoich stresów, aczkolwiek przez brak ksiazki nie mamy możliwości nauki w trybie jaki powinien być realizowany. Człoweik pomimo, ze zapłacił jest zmuszony drukować książke z pdf we własnym zakresie...
Odradzam komukolwiek podpisywanie umów ze szkołą speak-up!!!!!!!
Po pierwsze mimo wszystko wychodzi drogo, po drugie totalna obojętność na potrzeby studentów.
Kpina, żanada i wstyd.
Jeśli ktoś ma podobne odczucia to nie wstydźcie się opisywać. Mam nadzieję, ze nikt więcej dzięki tej opinii nie da się nabrać na tą szkołę.
Cytat: Malgoryba
Witam,
również mam przykre doświadczenia z tą szkołą. Zgadzam się z koleżanką wyżej, ubogi system nauczania, multimedia, które tak na prawdę bardziej irytują niż nauczają. Dostępność zajęć, faktycznie ciągle listy rezerwowe. Najgorsza jest jednak umowa, którą wiadomo, że każdy z nas czyta przecież.... Przyznaję się, że zawaliłam sprawę, gdyż uśpiona konsultantki obietnicami, że oczywiście można w każdym momencie zrezygnować z miesięcznym wypowiedzeniem nie ponosząc dodatkowych kosztów, podpisałam umowę. Oczywiście przeczytałam ją wcześniej, znalazłam w niej zdanie iż można zrezygnować z miesięcznym wypowiedzeniem, ale wierzcie mi, że wszystko jest tak napisane, że człowiekowi przez sekundę do głowy nie przyjdzie, że wpakował się w kredyt, który musi spłacać dalej do momentu, aż się nie zgodzi na dalsze warunki rozliczeniowe szkoły, które tak jak u koleżanki wyżej na forum sięgnęły ok. 1000zł, u mnie 1200zł za NIC !!!! To NIC to jest rezygnacja ze szkoły. Były już odwołania, były telefony, były kolejne uspokojenia... nie da się tego opisać jak sprytnie to wszystko jest sporządzone... Jestem chętna do zoorganizowania grupy ludzi, którzy również jak ja zostali oszukani i pokazanie głośno ŚWIATU prawdziwe oblicze Speak Up. Domyślam się, że jest mnóstwo ludzi, którzy wiedzą o czym mówię, ale dla świętego spokoju sobie odpuścili i zapłacili. Ja też zapłaciłam bo nie mam zamiaru mieć komornika na głowie, ale nie zostawię tego tak bez niczego, jeśli chociaż jedna osoba zostanie uchroniona przed stresem i dodatkowymi wydatkami to będzie już to jakiś sukces !!! Odzywajcie się ludzie, połączmy siły i zróbmy w końcu coś co zakończy panowanie tej jakże cwanej szkółki !!!!!!
[/i]

Witam, ja również chce zrezygnować z kursu. Niestety ale inaczej wyobrazłem sobie nauke języka angielskiego. Jestem niezadowolony z prowadzenia zajęc, wieć szkoda mi jest płacic co miesiąc raty. Skoro nie chce juz uczeszac do tej szkoły to czemu muszę za nią płacić? Musze dopłacic za poziom jeszcze 1400 zł. Czy to jest zgodne z prawem?
Czytając opinie niektórych osób zastanawiam się czym się kierują. Nie można oprzeć się wrażeniu, że spora część "forowiczów" dzieląc się opiniami nie jest obiektywna. A wręcz przeciwnie za swoje braki obwinia innych. Mam dziwne wrażenie, że powstaje nowy rodzaj hobby. Ludzie przed podjęciem prostych decyzji radzą się lub proszą o opinię Internetu. A najgorszy jest fakt, że możemy przeczytać tylko to co jest częścią.

1) Brak zajęć - proponowałabym zapisac się do szkoły tradycyjnej (w której odbywają się zajęcia 2 razy w tygodniu o stałych godzinach) wtedy zobaczycie jak miło jest, gdy nie możecie przyjść a grupa idzie dalej z materiałem. Ale nie ... lepiej jest "spowiadać" się w Internecie. Napiszcie jeszcze, że nie odpowiadają Wam terminy, bo zamiast na angielski wolicie iść na siłownię lub do baru ze zajomymi (wtedy mamy przynajmniej cały obraz prawdy).

2) Lekcje MM - w większości szkół w Polsce zminiła się struktura. Poza tym w szkole tradycyjnej możecie spokojnie uczyć sie słówek sami w domów, pojechać za granicę lub przyjśc do Speak Up i zobaczyć jak można uczyć się skuteczniej i szybciej (a przede wszystkim przyjemniej).

3) Szkoła oferuje również lekcje indywidualne bez ograniczeń.

4) Zajęcia odbywają sie z Native Speakers.

5) Zapisać się na kurs 1,5 po to, aby się nauczyć skutecznie. Jeżeli nie szkoda Wam pieniędzy to płaćcie mniej i choćcie do tradycyjnej szkoły, ale nie zapominajcie - nie nauczycie się biegle w czasie krótszym niż 4 lata.

Pamiętajcie, że w żadnej szkole wiedza sama nie wchodzi do głowy. Natomiast mając więcej możliwości i narzędzi łatwiej, szybciej i skuteczniej się nauczymy.

A i jeszcze kwestie burzliwe - KREDYT !!! NO tak, przecież możecie płacić za gotówkę. Rozejrzyjcie się w domu - ile macie rzeczy na raty ???
A Ci z Was, którzy piszą o karach lub dopłacie po rozwiązaniu umowy. Raczej powinni się wstydzić (chybaże mieli poważne powody życiowe), że nie znają angielskiego i nie chodza do szkoły. Argument brak czasu to zwykła wymówka i lenistwo. Ile czsu poświęcacie na oglądanie TV, bieganie po galeriach itp. ??? Wstyd, wstyd, wstyd !!!
Hejka Mam problem właśnie teraz ze szkołą Speak Up. Miałam mieć trzy miesiące nauki w szkole za darmo, napisać test kończący, były jak zawsze warunki umowy.... Od początku, W marcu się zapisałam do szkoły i miałam mieć trzy miesiące za darmo, uczęszczałam czasami, robiłam w książce ćwiczenia, na multimediach zadania. Gdy poszłam do szkoły po terminie który mi się już skończył na nauke darmową aby zakończyć wszystko konsultant mi powiedział że napisze tylko test i będzie z głowy, napisałam miałam mieć mniej niż 75% więc miałam mniej okazało się ze jak poszłam do dyrektora to musiałam napisac miesieczny okres wypowiedzenia i zapłacić za ten miesiac takze, mieli mi wysłac po tygodniu rozliczenie za nauka, po miesiacu dopiero ja dostałam, gdy poszłam podpisac rozliczenie okazało sie ze nie moge skorzystac z gwarancji czyli nie płacic za te miesiace które chodziłam poniewaz nie napisałam poprawkowego testu i jakies tam pierdoły które były ujęte w umowie, pamietałam o nich, ale jezeli szłam do konsultanta i mowiłam do niego ze rezygnuje czy bede musiała cos płacic czy nie a on do mnie ze tylko zrobic ten test i bez zadnych przeszkód wszystko sie rozwiaze to jakim cudem oni nagle do mnie ze mam 1500 zł płacic ?????? heloł, co mam teraz zrobic, nie mam pojecia, musze teraz do banku spłacac ten kredyt który szkoła wzieła na mnie co miesiac 250 zł za co?? j sie pytam.... za nic !!!! oszusci kretacze konsultanci tam sie nie nadaja!!!!!!!!!!!1
Wchodząc na to forum myślałem że znajdę tu podpowiedź merytoryczna dotyczącą samego kursu, zawartości i opłacalności.

A co zastałem ?
Forum o kredytach...

Może ktoś w miarę normalnie napisze o samej nauce !

pozdrawiam
Witam (proszę przeczytać całość)
Merytorycznie do czerwca 2014 nauka w Speak up ok. Zajęcia na mój poziom odbywały się dosyć często mogłem rezerwować kiedy tylko mi się podobało. Multimedia były w 90% zrozumiałe może nieco stare scenki ale chodzi o naukę. Słownictwo było ok. Zajęcia z lektorami w porządku i do samych lektorów nic nie mam.
Merytorycznie po czerwcu 2014 nauka w Speak up zeszła na przysłowiowe ,,psy''. Wprowadzono nowe multimedia, czasochłonne a nie uczące (nie twierdze, że poprzednie były perfekcyjne, ale sceny jakiejś tam historii sprawiały, że chciało się na zajęcia uczęszczać).
Szczególnie newralgicznym punktem jest pisanie ze słuchy z którym schodzi nieraz ok 30 min.
Poza tym dziwne słownictwo, lekcje nie spójne, duża ilość dialogów do czytania i kilka pytań z odpowiedziami (T,F) do tekstu zupełnie nic nie daje.
Dodatkowo ciągle jest coraz mniej terminów w tyg. do rezerwowania na moim poziomie
Reasumując w Speak up nie nauczysz się języka, ale nie zrobisz tego też w żadnej innej szkole
choć byś bardzo chciał chyba, że masz niesamowity talent językowy.
Nauczyć języka można się tylko przebywając w miejscu gdzie będziesz zmuszony się go nauczyć czyli UK, USA, miejsce pracy z językiem.
Przychodząc do Speak up nie potrafiłem mówić prawie nic po angielsku (choć w szkole podstawowej, średniej i studiach miałem angielski) , po prawie dwóch latach coś tam bym się dogadał i tyle, właśnie tyle można się w tej szkole nauczyć. Po prostu dochodzisz do pewnego momentu i zaczynasz rozumieć, że tylko lekcje z lektorem i to nie dwa ale pięć razy w tyg. pomogą Ci pójść dalej.
Jeżeli chodzi o kredyt o którym tak często piszecie. Niestety ale 90% osób pokrzywdzonych ma rację, ja też rezygnując musiałem parę groszy zapłacić, a nikt mi o tym nie powiedział.
To co mogę powiedzieć na koniec to nie podpisujcie żadnych umów kredytowych ze Speak up, chcecie się uczyć to płaćcie z miesiąca na miesiąc, jeżeli was nie stać dajcie sobie spokój.
Niestety w dużej mierze muszę się zgodzić z poprzednim wpisem. Wraz z wprowadzeniem nowego systemu zajęć multimedialnych poziom tych zajęć drastycznie spadł. Poprzedni system nie był doskonały, bywał infantylny, niemniej zajęcia miały jakąś dynamikę a filmik wciągał. Obecne zajęcia są do zanudzenia powtarzalne i odtwórcze.
Uczę się w Speak-up od grudnia 2012 i jak dotąd byłam przysłowiowym zadowolonym klientem. Wcześniej uczyłam się w innej szkole, miałam lekcje prywatne więc mam porównanie. Języka nikt nikomu do głowy nie włoży., nad nauką trzeba po prostu pracować. Od grudnia 2012 do czerwca 2014 zrobiłam w tej szkole spore postępy. Od czerwca odliczam dni do zakończenia umowy (na szczęście zmiany wprowadzono gdy został mi już tylko jeden poziom) i nie przedłużę jej za nic. Nowe multimedia są dla mnie zbyt irytujące a szkoda zdrowia i pieniędzy. Są inne szkoły, często tańsze.
Kto ma problem, badz mial problemy z "zaleglym" kredytem z tejze szkoly to prosze sie ze mna skontaktowac- szukam osob do zalozenia pozwu zbiorowego, jesli bedzie duzo osob to zamkna te instytucje pelna oszustow a my moze cos wskoramy zeby odzyskac swoje pieniadze.
Ja należę do grona zadowolonych klientów. Uważam, że fajnie mieć możliwość nauki online, a do tego jest to szkoła renomowana, wiadomo, że nie jutro nie zniknie. Przygotowywałam się w niej do certyfikatów i spotkałam bardzo sympatycznych ludzi, z którymi do tej pory mam kontakt.
Teraz żałuję, że nie zainteresowałam się opinią o tej szkole przed podpisaniem umowy i widzę, że nie mi jedynej Pani konsultantka obiecała zerwanie umowy bez żadnych dodatkowych kosztów z miesięcznym okresem wypowiedzenia, i tylko ten dodatkowy miesiąc miałbym moim kosztem. Ta szkoła żyje dzięki takim naiwniakom jak ja i jest to bardzo przykre, że nie można tego udowodnić:(
A Szkoła jak oszukiwała tak nadal oszukuje... Również zapewnianio mnie podczas podpisywania umowy ze ze spokojem mozna zrezygnowac z nauki. Niestety co innego bylo w regulaminie niz to co "opiekun finansowy" mowil... Szkola idzie typowo w ilosc a nie w jakosc... Celowo nie wspomina o pewnych aspektach po to tylko zeby znalezc buraka, ktory podpisze umowe a pozniej ma na niego doslownie wyjebane (wybaczcie za slownictwo, jednak to slowo najlepiej oddaje moje odczucia)... cale zarzadzanie i traktowanie ludzi jak buractwo od strony finansowej, ktore mozna naciagnac i wydymac z siana jest mega slabe i żałosne. NIGDY NIKOMU ZNAJOMEMU NIE POLECE TEGO MIEJSCA... no dobra może jedynie swojemu wrogowi xD podsumowując... OMIJAĆ... OMIJAĆ... OMIJAĆ!!!!!!!!! (dodam tylko, że zanim nie podpisałem umowy przeglądałem forum i myślełem tylko, że to skrajne przypadki i tak nie jest, jednak się pomyliłem... każda negatywna opinia, którą tu przeczytaliście to prawda i nie słuchajcie tych pseudo wypowiedzi, a mianowicie ludzi podstawionych ze szkoły, żeby pisać jak to jest tam wspaniale... nie popełniajcie mojego błędu i się tam nie zapisujcie, no chyba ze nie macie co robić z pieniędzmi).
@Aztec
Ja pisalam od od kilku dobrych lat, ze ta szkola 'pozostawia wiele do zyczenia'. Ale NIKT mnie nie sluchal.
Ja tez jestem pokrzywdzona w tej szkole !! Ale powiedziałam im ze nie popuszczę i tak właśnie zrobię !! Byłam tylko na jednych zajęciach organizacyjnych po których chciałam zrezygnować, ale jakos trudno mi to zrobic :/ a ktoś z Was kontaktował sie z prawnikiem albo dzwonił do rzecznika praw konsumenta ?
Witam!!!
Uważam, że szkoła języka angielskiego SPEAK UP to jedno wielkie oszustwo i ktoś powinien się tym zainteresowac, zrobic porządek z kanciarzami. Zachęcam do wspólnych działań w tej sprawie celem odzyskania kwot nie szłusznie naliczonych i nowych przestrzegam przed zapisywaniem się do tej szkoły bo ciężko cokolwiek potem zrobic aby wybrąc z tej sytuacji....
Obietnice oraz zapewnienia konsultantów mają się nijak do realiów jakie w trakcie trwania kursu są ujawniane.
Zasady jakie są na początku podawane albo są inne albo wręcz ukrywane przez osobę skazującą Cię na podpisanie umowy kredytowej na ten kurs czyli nie jesteś potem kasy winien szkole tylko bankowi...
To największa lipa z tego całego kursu....
OMIJAC, ODRADZAC, OSTRZEGAC NNNNNNNNNNNNNIIIIIIIIIIEEEEEEEEEEE POLECAC!!!!!!!
Szukam osób, które zostały mylnie poinformowane przez konsultantów lub innych przedstawicieli SpeakUp o możliwości rezygnacji z kursu. Mój konsultant zarzekał się kilkakrotnie, że bez problemu w przeciągu miesiąca mogę zrezygnować bez ponoszenia żadnych kosztów, a potem okazało się, że w umowie tego nie było. Mimo szybkiej rezygnacji muszę zapłacić 900zł z powodu miesięcznego wypowiedzenia. Jednak obowiązuje także ustna umowa, a wprowadzanie klienta w błąd - świadome czy też nie - również zmienia postać rzeczy i umożliwia roszczenia o zwrot kosztów. Jeśli są osoby w sytuacji takiej jak ja proszę o pilny kontakt! [email] W większej grupie będzie dużo łatwiej walczyć o swoje prawa. Dodam że konsultowałam sprawę z prawnikami.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
PRZERAŻAJĄCE JEST, ŻE POJAWIAJĄ SIĘ OPINIE NEGATYWNE NA PŁASZCZYŹNIE ABSURDALNEJ: "nie chodziłem i nie wiem za co płacę", "nie chodziłem i nie widzę efektu", "nie chodziłem muszą mi zwrócić pieniądze", "nie ma zajęć", "oszuści" itp. Skoro nie chodziłem, nie mogę oczekiwać efektu, mimo, iż nie chodziłem szkoła była otwarta od 7:30 do 21:30, moja wina, że nie chodziłem, nie było zajęć - bo w podanych terminach zajęć wolałem pójść do clubu, na basen, siłownię.

Ludzie nie dajmy się zwariować !!! Czy istnieje inna szkoła, która ma tyle oddziałów w całej Polsce i za granicą ? Na 25 000 uczniów znalazłem 200 negatywnych opinii, czyli 8%. Czy to jest dużo ? O czym to świadczy
Nie chce mi się nawet czytać nagabywań rzekomo oszukanych osób !!! Zamiast iść do prawnika powinny pójść do psychologa. Ktoś kto rezygnuje po jednych zajęciach to moim zdaniem wcale nie powinien się zapisywać.

Ludziom się w głowach poprzewracało. Idą do szkoły, aby się uczyć. A o rezygnacji nawet nie powinny myśleć. Proponowałbym wcześniej przeczytać umowę. Tam jest wyraźny zapis o skorzystaniu z gwarancji. Ja chodzę 3 lata i widzę efekty. Nie oczekuję za 200 zł miesięcznie indywidualnego planu zajęć, nie oczekuję efektu po 2 zajęciach i nie obwiniam innych, że mi się nie chce. Natomiast doceniam: elastyczne godziny, możliwość indywidualnych konsultacji, realizacji lekcji MM z każdego miejsca w Polsce, różnorodność lekcji i zróżnicowanych lektorów, bo to przynosi efekty.
Cytat: ACCUSYNC
Proponowałbym wcześniej przeczytać umowę. Tam jest wyraźny zapis o skorzystaniu z gwarancji.

Rozumiem, ze wszystkie osoby ktore nie sa zadowoleni ze szkoly jeszcze nie osiagly swiadomosci czytania ze zrozumieniem.
Jak jest cos o gwarancji - to dlaczego ONI tego tam nie widza. Widac, ze osoby zamiast uczyc sie angielskiego w tej szkole, powinny wrocic jeszcze raz do podstawowki i nauczyc sie czytac po polsku :-)
Jak dla mnie Speak Up to banda złodziei i naciągaczy, zrezygnowałam z kursu i na rachunku mam policzone prawie 800 zł gdzie skorzystałam z 4 podręczników. Nikomu nie polecę tam nauki.
Dla mnie za zajęcia są ok. Może to tez wynika z tego, że dopiero zaczynam swoją przygodę z angielskim, ale nie widzę w tych multimediach nic negatywnego. Dla mnie to nowość posługiwanie się taką metodą przy nauce, za co duży plus! Zajęcia on-line są też alternatywą dla malkontentów, którzy narzekają na brak czasu.
cytat:" Mon-i-kar22 kwi 2014
Speak up to straszni oszuści. Zapisałam się do szkoły w listopadzie 2013, dostępność zajęć - strasznie uboga, ciągle tylko zapisywanie na listy rezerwowe... Z uwagi na stan zdrowia nie mogłam przez jakiś czas uczestniczyć w zajęciach (ok 1,5 misiąca) o czym informowałam szkołę. W lutym złożyłam wypowiedzenie. Docelowo uczestniczyłam w 10 zajęciach, płacąc co miesiąc ratę ok 237 zł... Następnie po wypowiedzeniu umowy Speak Up naliczył sobie , ze jeszcze ok. 1000 zł muszę im oddać... Jestem załamana tym jak ta szkoła traktuje ludzi. Podczas podpisywania umowy otrzymałam zupełnie inne informacje od konsultanta.
Z chęcią połączę siły z osobami, które w ten sam sposób zostały potraktowane.
NIE PODPISUJCIE Z NIMI UMOWY, BO TO OSZUŚCI!
A najlepiej na spotkania z konsultantami bierzcie dyktafon!!:

W 100% prawda sam też tego doświadczyłem! Naciągacze i tyle a teraz wszystkiego się wypierają !!!
Uwaga .....uprzedzam osoby które chcą się u nich uczyć !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jestem kolejną ofiarą Speak Up. Poszedłem tylko na zajęcia startowe, po czym kilka dni później złożyłem rezygnację z kursu z przyczyn osobistych. Ponieważ płatność była realizowana w formie kredytu, to oczywiście jak wszyscy inni pokrzywdzeni musiałem zapłacić 1 ratę. Speak Up po otrzymaniu ode mnie wypowiedzenia zwlekał całe 30 dni aby wręczyć mi cudowne rozliczenie, z którego wynika iż mam do zapłacenia ponad 700 zł... Nie byłem na ani jednych zajęciach, a książkę oddałem w nienaruszonym stanie. Co więcej, zamiast qr... rozliczyć "uczciwiej" za okres do dnia złożenia wypowiedzenia, to policzyli jeszcze 30 dni. W umowie nie ma żadnego zapisu, który by mówił płatności za % ukończenie kursu... Do tego wszystkiego Bank ściga mnie o kasę, którą szkoła miała zapłacić. Mam zamiar to zgłosić do UOKiKU, jak dostaną 1 mln zł kary to się obudzą.
Temat przeniesiony do archwium.
541-570 z 700

« 

Pomoc językowa

 »

Praca za granicą