CAE - kurs we Wrocławiu?

Temat przeniesiony do archwium.
Witam :)

Od października na 90% będę studiować we Wrocławiu i chciałabym kontynuować mój angielski w jakieś dobrej szkole. Czy możecie coś polecić? Może jacyś konkretni nauczyciele? Dodam, że kursy z najwyższej półki cenowej mnie nie interesują.

Prawda jest taka, że zrobiłam już 2/3 kursu na CAE (2 semestry z 3), jednak nie czuję się jeszcze na siłach, by przystępować do egzaminu w sesji zimowej. Zamiast angielskiego, uczyłam się historii do matury :) i przez cały rok oddałam 2 writingi - dlatego chcę uczyć się do CAE od początku na dwusemestralnym kursie.
Musisz sie niestety zdecydowac - albo tanio i do dupy albo drozej i dobrze. Ja chodzilem do International House i moge polecic z kilku wzgledow:

- zawsze zajecia z native speaker
- znizki w ksiegarni na podreczniki i inne ksiazki jezykowe (10%)
- nauczyciele sa jednoczesnie egzaminatorami na CAE, wiec wiedza wszystko na temat strategii rozwiazywania zadan itp.
- dodatkowe gratisowe spotkania na piwku i gratisowy exam club dla zdajacych
- cena lekcji ok 15 zl
- caly kurs 2000 zl
Uff, sporo - u mnie w Olsztynie kursy tyle nie kosztują nawet w najdroższych szkołąch językowych ;) Ale pomyślę nad tą szkołą - native speakerzy na każdych zajęciach brzmią kusząco...
Czy duży % uczestników zdaje egzaminy?
Generlanie we Wroclawiu mozesz znalezc tansze szkoly, ale z ich jakoscia jest bardzo roznie. International House moge polecic z czystym sumieniem. Jak będziesz porownywala oferte szkol to zwroc uwage nie tylko na cene, ale takze na ilosc godzin w kursie i czas ich trwania.

W International House masz 126 godzin po 45 minut plus tak jak pisalem darmowy exam club (raz w tygodniu 1 godzina zegarowa od drugiego semestru) i social nights (trwaja kilka godzin, zwykle w pubie Brama Olawska, raz na dwa tygodnie).

Jakie jest % zdawalnosci - nie wiem. Zdawalem FCE dwa lata temu i zabraklo mi klku % do A. W czerwcu pisalem CAE - wyniki zobaczymy w sierpniu.
Aha, grupy sa maksymalnie 12 osobowe, zwykle okolo 10 osob jest na zajeciach.
Coz, ja w czerwcu podchodzilam do CAE, czy zdam to sie okaze w sierpniu ;) ale z czytsym sumieniem moge polecic dobra szkole i nie za duze pieniadze, British Centre na Kollataja. Chodzilam tam caly ostatni rok, trafilam na dobrych lektorow (polecam zajecia z p. Beata), oczywiste, ze bez wlasnej pracy sie nie obejdzie :D... ale zajecia byly ciekawe, bylo duzo powtorek, zadan domowych (kto chcial to robil, ale zawsze bylo sprawdzane i ew, watpliwosci wyjasniane), dwa probne egzaminy (wszystkie czesci, lacznie ze speakingiem, robione "na czas", jak na prawdziwym egzaminie)... generalnie ja duzo skorzystalam, dlatego polecam. Kurs do CAE trwa rok, kosztuje 2x 760 zl (ale glowy nie daje, na pewno sa znizki dla studentow, tzn. juz nie dla mnie :()

Pozdrawiam
Anja
Dzięki :) To już 2 szkoły - może ktoś może polecić jeszcze jedną szkołę?
Aha, zapomniałam się zapytać na jakich podręcznikach sie uczyliście! Nie chcę powtarzać tego samego, który robiłam (Ready for CAE), choć przyznam, że całkiem fajny :)
W International House podreczniki sa zmieniane co roku, wiec szanse, ze trafisz na ten sam sa male.

Dodam jeszcze, ze jesli jestes rekomendowana przez szkole do zdawania egzaminu (tzn napisalas probny na 65% lub wiecej) to w przypadku porazki na prawdziwym egzaminie zwracaja ci polowe kasy za egzam (nie wiem dokladnie czy daja do reki czy w formie znizki na nastepny kurs).

Poza tym chodzac na zajecia i placac regularnie uczestniczysz w programie lojalnościowym - kazdy punkt to 1 zl znizki na nastepny kurs. Za kazda lekcje na ktorej bylas masz 1 punkt, jesli nie opusicisz zadnej lekcji to masz 100 punktow itd.
Po pierwsze w kazdej szkole mozna trafic na dobrego lub zlego nauczyciela. Znam International House i uwazam, ze sa tam dobrzy nauczyciele tzn. Joana, Douglas czy Dean, ale sa tez zli...np. olewajacy wszystko Dominik.

Ja polecilbym Tobie inna szkole: ENGLISH LANGUAGE CENTRE czyli tzw. British Council. Jest to szkola Uniwerysetu Wroclawskiego, miesci sie n ulicy Kuzniczej w Instytucie Filologii Angielskiej. Jedyna na Dolnym Slsku, z kktora wspolpracuje British Council, jedyna ktora moze organizowc egzaminy ESOL. Wszyscy nauczyciele to egzamintorzy, Polacy (poza jednym) ale swietni specjalisci. Ciagle szkoleni w Cambridge.
Szkol nie jest tania - 120 zlotych za semest ale uwaga w tygodniu jest 6 GODZIN LEKCYJNYCH - w blokach 2 rzy po 3 godziny, co oznacza, ze w semestrze masz 90 godzin lekcyjnych (13 zlotych za godzine).
Dobre przygotowanie do CAE - polecam!
British Council to tez dobra szkola (przynajmniej z tego co slyszalem, nikogo nie zmam, kto by tam uczeszczal na zajecia, ale to ze moga organizowac egzaminy swiadczy o czyms :-) ). Jesli chodzi o IH to ja mialem zajecia z Robem C, Wendy, Johnem i bylo ok - kazdy sie przygotowywal :-) No i masz 126 godzin a nie 90.

Nie chce "na sile" bronic IH, ale przed podjeciem decyzji o szkole jezykowej warto po prostu sie tam przejsc. Do BC tez warto :-)

Pozdrawiam
Dzięki za wszystkie odpowiedzi :) Jak przeprowadzę się do Wrocławia (bo się dostałam na wymarzone studia, hurra :)), to z pewnością przejdę się po szkołach.
może ktoś polecić dobrego nauczyciela w IH ?
chce zmienic grupę, bo aktualny lektor mi nie odpowiada i nie chce znowu trafić do nieodpowiedniej osoby.
Tu małe sprostowanie:
IH ma 120h na rok czyli 60 na semestr. Na uniwersytecie jest 90h na semestr czyli w ciągu roku 180h
Czy jednak oznacza to że przez 3h lekcji jesteś w stanie mieć wysoki poziom koncentracji i przyswajania wiedzy... sama nie wiem...
Temat przeniesiony do archwium.