Papiery dotarly wczoraj - golym okiem widac, ze to podróba!!! obydwa "formularze" az roją się od błędów!! po polsku czyta się ok, ale po niemiecku! - pomylone litery (slowo staje się bezsensowne), brakujące wyrazy, brakujące litery - wygląda to na retuszowany skan, retuszowany przez osobę, która nie zna niemieckiego, lub nie zadała sobie trudu by to przeczytać!
np. Arbeitsedabnis zamiast Arbeitserlaubnis
der Deutschland zamiast Deutschland (sic!!!)
Renntnisse zamiast Kenntnisse
Bitte auf Polen (sic!!) ausfullen - zamiast auf polnisch (tlumaczenie- prosze wypelnic w jezyku polskim)
itd itd
Ten drugi tez ma niezle kwiatki, chocby to "alo" na samym poczatku! nie wiem nawet co by to mialo byc.
Jedno jest pewne - zaden Niemiec nie wypuscilby z Niemiec takiego formularza!
Inna sprawa, ze formularze, druki państwowe itd. ZAWSZE mają na dole podany drobnym drukiem adres i nazwę drukarni i numer, zezwolenia i przyrzeczeniua są drukami ściśle ewidencjonowanymi!
Idę z tym na policję. Dobrze, ze gosciu sie podpisal (choc nie musi to byc prawdziwe nazwisko).