Hej,
ja w Szkocji dostaje 50£/tydz. i mam komorke z 5£ na koncie, swoj pokoj; rodzinka mnie znalaza w internecie, zadne biuro, tak po prostu. Wyjechalam tylko na 3 miesiace i sie ciesze, dlatego ze pani w e-mailach wyslala mi plan zajec itd. itp. i wszystko bylo w porzadku, potem sie okazalo, ze ten plan to tylko PODSTAWY... Tylko tyle mam jej do zarzucenia - ze od razu nie zaznaczyla, ze bedzie oczekiwala wiecej. Na 50£ jak na pierwszy raz nie narzekam, troche pozwiedzalam, troche sobie dorabiam (dzieci w szkole, mam wolne), mam juz doswiadczenie, w przyszlym bede wiecej wymagac :p.
Tak ogolnie rodzinka normalna, bardzo mila, dzieci calkiem grzeczne, zdarza im sie broic - jak to dzieciom. Maja psa, wiec wychodze z nim na spacery, gotowac nie musze, na naczynia maja zmywarke, za to sprzatanie, prasowanie itd. naleza do moich obowiazkow. Jak to w ogole wyglada z biurem?
Pozdrawiam.