Czesc:))
Przyznam sie szczerze,ze nie wiem czy praca tutaj liczy sie pozniej do lat pracy...postaram sie gdzies dowiedziec i dam znac:)Jezeli chodzi o jezyk...generalnie chodzi o to,zebys mogla sie porozumiec i nie bala sie mowic, nawet jezeli mowisz z bledami, oni raczej sie tym nie przejmuja.Na samym pocztku poprosilam,zeby mnie poprawiali....dzieki temu duzo sie ucze.Nawet takie rozmowy z dziecmi (moje maja 4 i 7 lat)bardzo mi daja:)
A co do pierwszej rozmowy z rodzina....przede wszystki wypytuj sie o dzieci, o ich zainteresowania, ulubiome zabawy, ksiazki...one sa tutaj najwazniejsze!
Podczas rozmowy powiedza ci czego od ciebie oczekuja i co bedziesz robic.A jezeli nie to zapytaj jakie maja wobec ciebie oczekiwania...Na szczescie w moim przypadku teoria przelozyla sie na praktyke i nie wymagaja ode mnie wiecej niz sie umawialismy,ale jak sama pewnie zdazylas juz zauwazyc, roznie to bywa....niestety...
Nie polecalabym rodziny, w ktorej dzieci nie chodza jeszcze do szkoly czy przedszkola...nie masz wtedy czasu na nauke jezyka, poniewaz musisz zajmowac sie dzieckiem/dziecmi,ani na nic innego...a jezeli chodza do szkoly, zaprowadzisz je na 8.30 odbierzesz ok.4, a w miedzy czasie czas do wlasnej dyspozycji:)Ja przynajmniej tak mam...Raz w tyg. sprzatanie i prasowanie...Nie moge narzekac...trafilam na fajna rodzine,a dzieci sa kochane...
Zycze ci zebys miala tyle samo szczescia:))
Co do Irlandczykow nie wiem czy sa milsi od Anglikow....ale wszyscy ludzie, ktorych tutaj poznalam, czy to byli mlodzi ludzie, czy tez znajomi i rodzina hostow sa naprawde w porzadku...
Powodzenia...
Jak masz jeszcze jakies pytania....jestem do dyspozycji...:)