hej ja 4 dni temu wrocilam z anglii jako au pair, musze powiedziec ze bardzo sie rozczarowalam :/ zalatwialam przez biuro, nie dosc ze musialam wylozyc na to kupe kasy to jeszcze przyzwoitej rodziny mi nie znalezli :| cale szczescie ze tylko miesiac bylam. w kazdym razie od sasiadow tamtejszej rodzinki dowiedzialam sie jak potraktowali ich poprzednia au pair (wyjchali sobie gdzies na tydzien i zostawili ja sama w domu bez grosza przy duszy i bez wystarczajacej ilosci jedzenia) w kazdym razie jak wrocili jej juz dawno nie bylo. dla mnie na poczatku byli bardzo mili, a na sam koniec zrobilo sie strasznie nieprzyjemnie. okazalo sie ze ta ich wczesniejsza wielka uprzejmosc byla udawana z najwieksza perfekcja. pod koniec pokazali swoje prawdziwe oblicza. nie chcieli mnie odwiezc na lotnisko wiec zamiast powiedziec po ludzku ze po prostu tego nie zrobia to zaczeli wszczynac dzikie awantury na podstawie nieuzasadnionych pretensji do mnie :/ tylko po to zebym sie wyniosla wczesniej. tak tez zrobilam. w kazdym razie opowiedzialam o wszystkim partnerskiej agencji w wielkiej brytanii, ale wlasciwie to nie przejeli sie tym bardzo mowiac ze nic na to nie moga mi poradzic :| spakowalam manatki trzy dni wczesniej i po prostu zwialam, cale szczescie ze moglam sie zatrzymac u kumpeli na te trzy dni bo raczej nie usmiechaloby mi sie koczowanie na lotnisku :| do czego zmierzam... do tego ze rodzina do jakiej jedziesz to jedna wielka niewiadoma niezaleznie od tego czy zalatwiasz wyjazd przez biuro czy przez internet. jesli ktos zapyta czy polecilabym wyjazd jako au pair, odpowiem zdecydowanie NIE ! w kazdym razie zycze szczescia tym ktorzy maja zamiar wyjechac jako au pair :) a tak na marginesie nie polecam biura AuPair Anya z Krakowa rnrnpozdrawiam