co sie stanie jak uciekne z programu?

Hej,
mam do Was pytanie.Jestem au pairka w Stanach.Mam wize-wiadomo-J1.Zastanawia mnie to,czy jesli opuszcze np moja rodzine na rzecz innej rodziny "prywatnej"(bez zadnej agencji),to czy moja wiza bedzie dalej aktualna.
jak to jest?a moze moja LCC zadzwoni do ambasady i zglosi moja "ucieczke"?ciezko mi sie tu zyje...

to wszystko zalezy jak dlugo jestes au pair. Ja odeszlam z oranizacjii....jak chcesz znac szczegoly znajdz mnie na [gg]

przykro mi,ale nie ma tu gg.Czy mozesz podac mi swojego maila?jestem tu okolo 2 miesiecy...

gdzie dokladnie jestes? moze lepiej sprobowac zmienic rodzine ale legalnie w biurze>?

podaj mi swego maila, to pogadamy.

[email] moj mail.Jak mozesz to napisz jak to wszystko wyglda i czy rzeczywiscie warto?

Ja zrezygnowałam z programu au pair po 4 miesiacach po tym jak się okazało że moja rodzina niczym nie przypomina tej do której mialam jechac. Nie było łatwo zrezygnowac ale stwierdziłam ze życie jest za krótkie zeby je marnowac dla kogos kto i tak tego nie doceni. Szukałam innej rodziny w ramach programu ale okazało sie ze to co mieli mi do zaoferowania nie wieleby poprawilo moją sytuacje. Wtedy zrezygnowałam z programu i zaczełam szukac pracy prywatnie i zaczeło sie dla mnie inne życie. Oczywiscie zanim znalazłam to co chciałam mineło kilka tygodni, wiec musisz wziac pod uwage gdzie bedziesz mieszkac. Program nigdy sie o mnie nie upominal. Znalazlam prace prywatnie i zaczęlam najlepszy czas mojego pobytu. Swietna rodzina, wspaniałe warunki i dużo, dużo wieksze pieniadze...za dokladnie ta sama prace. Ja uważam ze warto, bo dzieki temu mam co wspominac po moim roku w USA. Good luck:-)))

Ja zrezygnowałam z programu au pair po 4 miesiacach po tym jak się okazało że moja rodzina niczym nie przypomina tej do której mialam jechac. Nie było łatwo zrezygnowac ale stwierdziłam ze życie jest za krótkie zeby je marnowac dla kogos kto i tak tego nie doceni. Szukałam innej rodziny w ramach programu ale okazało sie ze to co mieli mi do zaoferowania nie wieleby poprawilo moją sytuacje. Wtedy zrezygnowałam z programu i zaczełam szukac pracy prywatnie i zaczeło sie dla mnie inne życie. Oczywiscie zanim znalazłam to co chciałam mineło kilka tygodni, wiec musisz wziac pod uwage gdzie bedziesz mieszkac. Program nigdy sie o mnie nie upominal. Znalazlam prace prywatnie i zaczęlam najlepszy czas mojego pobytu. Swietna rodzina, wspaniałe warunki i dużo, dużo wieksze pieniadze...za dokladnie ta sama prace. Ja uważam ze warto, bo dzieki temu mam co wspominac po moim roku w USA. Good luck:-)))

oczywiscie ze prywatnie zawsze sa lepsze pieniadze??? jak dlugo dla nich pracujesz??? zmienilas wize???

No wszystko fajnie, ale czy czasem ta wiza nie jest wydawana i wazna tylko dla pracy u jednej rodziny? Tak jest np. na kampach, ze wiza jest przypisana do pracodawcy i tylko praca u niego legalna. Jezeli bys zrezgynowala z kampa, to musisz wracac do domu, bo wiza traci waznosc i grozi ci deportacja. Program aupair jest w zasadzie podobny wiec moze jest tak samo.

No wszystko fajnie, ale czy czasem ta wiza nie jest wydawana i wazna tylko dla pracy u jednej rodziny? Tak jest np. na kampach, ze wiza jest przypisana do pracodawcy i tylko praca u niego legalna. Jezeli bys zrezgynowala z kampa, to musisz wracac do domu, bo wiza traci waznosc i grozi ci deportacja. Program aupair jest w zasadzie podobny wiec moze jest tak samo.

mi sie wydaje,ze to no problem...

A co sie stanie jak uciekne od rodziny, np zostawie im list na stole.. Tu jest nie do wutrzymania czekam na kase za miesiac i wracam do Polski!! Nie chce byc dluzej sprzataczka, to nie tak mialo wygladac!!

jak mam ich o tym poinformowac?w koncu nie jestem w Anglii,a w Stanach i to troche duza roznica.mam im powiedziec o tym wczesniej i liczyc sie z tym,ze beda sie na mnie wyzywac,bo nie maja sobie nic do zarzucenia(bo taka prawda-sa w maiare wporzadku),czy uciec i napisac list?mysle,ze wowczas bym stchorzyla...no nie wiem...co robic?moze ktos podzieli sie podobny doswiadczeniami?