Host pracuje w Londynie, wiec wiekszosc dnia go nie ma, przyjezdza na weekendy. Hostka nie pracuje. Miejscowosc to Leicester - nie samo centrum, ale przedmiescia. Duzo zieleni itp. Nie ma problemu z kursem jezykowym. Ja uczeszczam 2x w tygodniu (sa bezplatne). Swietni nauczyciele i mila atmosfera. W centrum jest polski sklep i bar, gdzie mozna zjesc pierogi, grochowke itp, a nawet napic sie piwa polskiego :)
Praca to max 6h dziennie. od 8 do ok 9:30, pozniej od 14:30 do ok 15:30 i pomoc w sprzataniu po dinner okolo godziny 18. Jezyk angielski moze byc slaby, ale dobrze bedzie jesli bedzie na tyle komunikatywny, zebys zrozumiala co do Ciebie moiwa :) A jesli nie zrozumiesz, to hostka i tak cierpliwie Ci wytlumaczy :)