PRZEMOWA PO ANGIELSKU JESTEŚCIE OSTATNIĄ NADZIEJĄ!

Temat przeniesiony do archwium.
Brak wkładu własnego

Wpis zamieszczony (lub przeniesiony) do grupy "Brak wkładu własnego" oznacza, że autor wpisu nie zadał sobie trudu samemu spróbować poradzić sobie z zadaniem lub prośba o tłumaczenie została przepuszczona przez Google Translator. Jeśli ktoś z użytkowników forum ma czas i ochotę może odpisać na taki wpis ale jeśli takiej odpowiedzi nie będzie - nie ma co się denerwować - po prostu nikomu nie chce się odrabiać zadań za kogoś ;-)

Dlatego zachęcamy do własnych prób - szansa na odpowiedź jest znacznie większa.

Mój wątek będzie dla wielu osób pewnie kontrowersyjny,wielu osobom się nie spodoba lecz jeśli nie chcesz mi pomóc
zamiast obrażać wyjdź i nie udzielaj się.
Proszę o pomoc życzliwe osoby.
A więc jestem Natalie,mam nieszczęście mieszkać w polsce i marzę o Ameryce.Umieć angielski i do stanów wyemigrować-
to moje dwa największe marzenia z czterech.Dla mnie życie bez tego języka nie ma sensu,więc dałam sobie czas do 18 na nauczenie-mam 16.
I wiem,że ja chcę to umiem :).
Chciałabym bardzo by ktoś pomógł mi napsiać ten tekst po angielsku(w takim bardziej młodocianym języku no i z tymi
przekleństewkami :D,mam nadzieję że nikogo nie uraże XDXD XDXDXDXD)


Hej,jestem Natalie.Niestety,nie mam tego szczęścia i nie mieszkam w Californi,Canadzie czy Hollywood.Nie mieszkam w
USA.Mam pecha,i mieszkam w pseudo kraju którego nienawidzę- w syfiastej polsce.W małym,patologicznym i
nietolerancyjnym miasteczku.Nic tu nie ma.Także nie narzekajcie,jeśli nie mieszkacie w polsce.Gdybyście
tu spędzali dzieciństwo zazdrościlibyście ludziom z każdego kraju,a już zupełnie z USA.
W polsce panuje nietolerancja do wszystkiego co inne i lepsze.Ludzie różniący się od
społeczeństwa są tępieni i poniżani.Ja też jestem obrażana.Nie martwię się tym,lecz czasem chciałoby się
normalnie przejść przez ulicę,nie słuchając żałosnych słów.
Tu są tępione osoby na które u Was w USA nikt nie zwraca uwagi.Tu się nie da żyć.
Wyjdziesz i dostaniesz od piepszonych "dresów" w twarz,bo wqyglądasz lepiej od nich.Brudne ulice.
Nietolerancja wobec homosexualistów.Ciężko tu się żyje.Jeśli myślicie że przesadzam,to zapraszam-dam nocleg na ile
chcecie.Mówię poważnie,jak ktoś chce przyjechać to psizcie do mnie.
Dla mnie polska to 4 świat po afryce.
Mój wujek gdy byłam małym bobasem wyjechał do stanów do pracy.Ciotka po paru latach przeprowadziła się
i mieszkają tam na stałe.Tak bardzo ucieszyłam się,gdy się o tym dowiedziałam.Zazdroszczę im.
Mam w USA więc bliską mi rodzinę.Nigdy z nimi nie rozmawiałam nawet przez telefon.Nie mam z nimi żadnego kontaktu
lecz zrobię wszystko,by go zdobyć.Uczę się angielskiego.Moim ogromnym marzeniem jest wyprowadzić się do Ameryki.
To marzenie od zawsze.Gdy tylko będę miała możliwość przyjechać do Ameryki na wakacje-zrobię to.Mam nadzieję,
że oni mnie przygarną,bo moja przyszlość leży w ich rękach.Jeśli nie będą chcieli mnie przyjąć to już na zawsze będę
tu się męczyć.Nie umiem dobrze angielskiego-to wszystko mówię dzięki miłym przyjacielom,którzy przetłumaczyli mi
tekst.Ale uczę się :) .
Wiem,że w ameryce nie jest kolorowo,że też dzieje się mnóstwo zła i że też narzekacie.Nie chcę zabrzmieć jak osoba
zakochana w ameryce,ale bardzo chciałabym się przeprowadzić.
Życzcie mi zajebistego powodzenia.
Pozdrowienia dla wszystkich stylowych i nie tylko!
"Przemowa po angielsku jesteście ostatnią nadzieją!"


>Mam pecha,i mieszkam w pseudo kraju którego nienawidzę- w
>syfiastej polsce.

No cóż, po takim oświadczeniu, wątpię czy ktoś z tej syfiastej Polski będzie chciał to przetłumaczyć. Musisz tej ostatniej nadziei szukać gdzie indziej. Albo zacznij uczyć się intensywniej i po kilku miesiącach sama sobie poradzisz.
Ech, pewnie jakaś hormonalna nastolatka, która nie rozumie, że geograficzna odmiana niewiele zmieni w jej życiu, jeśli wcześniej ona sama nie zmieni własnego podejścia.
Evo74, Ty to się lepiej nie odzywaj. Nie mieszkasz w tej Polsce i powinnaś mieć nieco inny charakter niż my. Apel powinnaś już przetłumaczyć i wkleić.
To_ja
Tak, my jestesmy tylko do odrabiania zadan dla osob ktorym nie che sie uczyc.
A do tego, jeszcze jak tutaj, ponizaja Polske i takie osoby to moga siebie pocalowac w d...., bo dla mnie Polska, to wspanialy kraj, gdzie widze duzo dobra. Jak sie komus nie podoba, to niech wyp..... jak najszybciej.
""Gdy tylko będę miała możliwość przyjechać do
>Ameryki na wakacje-zrobię to.Mam nadzieję,
>że oni mnie przygarną,bo moja przyszlość leży w ich rękach.Jeśli nie
>będą chcieli mnie przyjąć to już na zawsze będę
>tu się męczyć"" -

Ale z Ciebie mały pasożyt! Najpierw pannico zasięgnij informacji u ciotki i wujka jaki jest ich stosunek do Polski (może nie podzielają Twoich poglądów i będzie ciężko im się z Tobą dogadać), a potem pakuj walizki. Zadałaś sobie pytanie dlaczego wujostwo nie utrzymuje z wami kontaktu?
A najbardziej rozbawiło mnie zdanie, że jeśli Cię nie przyjmą to na zawsze będziesz się tu męczyć! Ale Ty jesteś mało zaradna!!!!! Kobieto jest mnóstwo możliwości wyjazdu do Stanów. No ale Ty wolisz jechać na czyimś grzbiecie!
Jako nauczycielka ucząca takie idi.....mówię WON! pseudo holiłucko-kalifornijska (pisownia zamierzona)małolato!!!!
Nauczycielka z syfiastej Polski
hej
potraktujcie to jako tzw. angst.
Jej to przejdzie za kilka lat, dzisiaj ma zly dzien.
Nie znecajcie sie nad nia.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia