cześć, ja miałam ten egz w ramach programu studiów, na Business English,
mieliśmy zajęcia z tego, kobieta nam dawała różne kserówki, ale większość z ksiązek typu Business letters in English itp... pełno tego w księgarniach ekonomicznych było (dużo rozmaitych pozycji), poszukaj.
poza tym mieliśmy na pracy z podręcznikiem książkę \"Insights into Business\" i z niej przydatne jest słownictwo na ustny, bo są tam nawet artykuły z prasy biznesowej jako czytanki.
poza tym tygodnik business warsaw journal europe, kupowałam w Empiku.
artykuły o polskiej gospodarce po angielsku, bardzo fajnie się czytało. To chyba najbardziej pomocna rzecz.
ustny to najłatwiejsza część - tylko trzeba się orientować w najnowszych wydarzeniach w gospodarce polskiej i już. taka rozmowa, losujesz temacik, gadasz ze 3-4 minuty i zadają ci pytania. Pytają cię o twoje zdanie
na temat tego zagadnienia, albo co byś zrobiła, np co by pani zrobiła na miejscu........ taksówkarzy, Rywina, Kwiatkowskiego, Kwaśniewskiej, pracowników PKP, itp....
czy uwaza pani, ze taki protest odniesie porządany skutek, itp....
to zwykle tyczy się znanych tematów, tych z pierwszych stron gazet i z dziennika. może w najblizszej sesji np zapytają o sprawę Rywina, o strajki, może też o tą nieszczęsną PKP, może coś o przystąpieniu do UE. Może też być np czy uważasz, że Kwaśniewska byłaby dobrym prezydentem i dlaczego tak albo dlaczego nie.
zdawałam ze 4 lata temu.
napisz gdzie zamierzasz zdawać i skąd jesteś?
mnie zaskoczyła kompletnie ta część z artykułem do pisma naukowego,
no i pisanie wywieszki na sklep, banera reklamowego oraz reklamy. nie robiliśmy na zajęciach ani jednego takiego przykładu.
no i trzeba troszkę poćwiczyć przed egzaminem, bo naprawdę jednak niektóre rodzaje pism biznesowych mają specyficzny wygląd oraz treść i formę. np zaproszenia, odmowa zaproszenia, akceptacja. jak to pierwszy raz zobaczyłam, jak to wygląda, to stwierdziłam, że jednak sama bym tego tak nie napisała.
jeśli o mnie chodzi to raporty są ok, ale najgorsze dla mnie to napisać protokół z zebrania, tzw \"minutes\".
co dokładnie obejmuje czwórka? wiesz już?
o 5 tce lcci dowiedziałam się, jak przeglądałam informacje, jakie egzaminy jaka uczelnia wymaga mieć zdane, jak się ubiegałam o stypendium i było gdzieś, że lcci od 3-5.
w moim przypadku wymagali od lcci 3, ale musiałam też zdawać GMAT. ohyda.............
mnóstwo zadań ekonomiczno-matematycznych oczywiście po angielsku, część to jest nawet wzięta z testu na IQ, dużo pytań, mało czasu.
Nieco przypominało to wstępne testy alfanumeryczne do firm consultingowych, typu Arthur Andersen, czy też do ProcterGamble i innych wielkich koncernów międzynarodowych. Chociaż tam np jest 40 zadań matematycznych i 30 minut czasu. Fajna masakra....
hihihi..........dla utrudnienia dają do użytku kalkulatory..........