CAE samouk???

Temat przeniesiony do archwium.
Witam!
Mam takie małe pytanko. A więc zacznę tak:
Zdałem w tym roku w sesji letniej FCE na B. Może ktoś stał przed takim dylematem i podpowie mi czy dam radę sobie sam przygotowując się do CAE? Oczywiscie celem mym byłoby przygotować się na poziomie takim aby później na examach się nie zawieść. No i jeszcze jedno pytanko to takie dotyczące Studiów które w roku szkolnym 2004/2005 mam zamiar podjąć zaraz po maturce. Pytanie więc takie czy egzaminy wstępne na państwowych uczelniach (mówię tu oczywiście o filologii angielskiej) poziomem trudności można porównać do któregoś z certyfikatów?
Może ktoś oceni moje realne szanse?
Z góry dzięki za pomoc

Pozdrawiam
napisze Ci tak.... ja też w tym roku mam zamiar iśc na studia i zdawać fce i mature i watpiłam czy sobie poradze ale ostatnio doszłam do wniosku ze wszystko da sie zrobić! trzeba tylko ststematycznej pracy. Moim zdaniem do advance mozesz juz zacząc się uczyc i jestem przekonana że zdasz!!! idz za ciosem i sie nie zniechęcaj! popatrz na to realnie jak nie zdasz teraz to kiedy za 3 lata?? a moze za 20? nie zastanawiaj się....!!
jesli chodzi o egzaminy na filologie angielska to egzaminy wahaja sie od lower advanced do lower proficiency (zalezy od roku i uczelni) ale jak zdasz CAE to nie powinienes miec zadnego problemu ze zdaniem na filologie.
kobiety z sekretariatu filologii angielskiej na UW, Uj i UWr powiedziały mi że egzamin nie powinien sprawić trudności osobie która zdała CAE. Co oznacza w zasadzie tyle, że to mniej więcej ten poziom. Ale mój kolega np. który w grudniu 2002 zdał FCE na C dostał się teraz na filologię na UWr bez najmniejszego problemu, więc głowa do góry.
ej no nie przesadzajmy egzaminy na fil. ang do Wroclawia nie sa banalne i nie jest wcale sie lekko dostac - popytajcie o ilosc chetnych i ilosc miejsc i przejrzyjcie sobie egzamin. Wcale nie byl latwy! pzdr.
WILK- jestem w identycznej sytuacji co Ty! :) też zdałem FCE wczerwcu na B, i też się długo zastanawiałem kiedy zdawać CAE. I doszedłem do wniosku, że będę zdawał teraz w grudniu. Ja uczę sie już od tygodnia- zawziąłem się i wierzę, że sobie poradzę. Czemu? bo znam ludzi, którzy przygotowywali się do CAE w taki sam sposób, tylko że w tegorocznej sesji letniej. Co więcej- chłopak zdawał za jednym razem FCE i CAE. I FCE zdał na A, a CAE na B!!! Więc ja jestem dobrej myśłi! :)) także Tobie radze się nie zastanawiać, i zdawac w grudniu. Bo mimo wszystko będziesz miał o jedno zmartwienie mniej kiedy będziesz zdawał maturę i będziesz miał egzaminy. Życze powodzenia!
No Wlasnie i uwierz mi że to też mi przebiegło przez myśl zdawać w grudniu ale troche sobie pomyslalem ze to troche szalone zwłaszcza że nie wezme żadnego kursu ani nic tylko sam sobie zrobie żywioł.
Ale w sumie ten pomysl jest chyba najlepszy tylko pytanie czy zdążę się nauczyć no a poza tym to słyszałem taką opinię że jednak między FCE a CAE jest spory skok także trochę się jeszcze waham.

Pozdrawiam

PS A skad jesteś?
skok jest- ale praktycznie jedynie w zasobie słownictwa. Ja się sam troche przeraziłem jak poczytałem readingi z przykładowych testów CAE, ale gdy przeczytałem te readingi jeszcze raz i zrobiłem zadania readingowe to humor mi się poprawił :)). Ale reszta jest OK, i moim zdaniem ogromna większośc CAE bazuje właśnie na słownictwie (kolokacje, idiomy, wyrażenia itp.). Ja tez na samym początku chciałem zdawać CAE w czerwcu, ale doszedłem do wniosku, że przez 3 miesiące bardziej się spręże i zmobilizuję. Bo sam wiem z własnego doświadczenia (ze zdawnia FCE), że dłuzszy czas przygotowywania się wcale nie jest lepszy (odwlekanie wszystkiego na później, i mówienie sobie, że się ma jeszcze duuużo czasu). A dodając do tego jeszcze przygotowywanie się do matury i do egzaminów na studia, to ten czas się baaaaardzo skraca. Tak więc ja zdaję definitywnie w grudniu. A ja jestem z Ełku :)) pozdrawiam!
No to powodzenia życzę Tobie a kto wie czy też nie sobie bo zaczynam się do tego przekonywać co mówisz. W sumie taka prawda że teraz albo nigdy bo później to raczej czasu nie będzie.
A z uczysz się z jakiejś książki czy nie? Może masz jakieś sprytne rady?
Albo zróbmy inaczej tu masz moje [gg] jak coś to wymienimy opinie i spostrzeżenia


Również pozdrawiam
Temat przeniesiony do archwium.