czy CPE jest naprawde taki trudny

Temat przeniesiony do archwium.
czy CPE jest jak mowia naprawde nie do zdania??????????????????
No chyba nie bardzo bo skoro międzynarodowa
średnia zdawalności za czerwiec 2002 wyniosła 75% czyli ktoś jednak zdaje ten egzamin...
no ale strasza na nim i readingiem i specjalistycznyjm slownictwem na speakingu i masa trudnych przykladow z gramatyki.
no i pewnie jakis kurs by sie przydal...
CPE na pewno łatwy nie jest. Zdecydowanie polecam zapisanie się na kurs przed próbą zdawania egzaminu, najlepiej w jakiejś dobrej szkole, gdzie mają native speakerów z przygotowaniem metodycznym.
Dzisiaj miałem writing CPE i był bardzo prosty. Uczyłem się sam, czytałem angielskie książki itp. itd. Jestem bardzo zadowolony, przede wszystkim dlatego, że nie nauczył mnie tego nikt, lecz przy odrobinie samodyscypliny udało mi się to samemu zrobić. Radzę wszystkim, nawet tym dopiero co po FCE, aby wzięli się w garść i zaatakowali Profa. Pamiętajcie, że FCE teraz już nie jest żadnym rarytasem :). Pozdrawiam

FCE moze rarytasem i nie jest,ale tak naprawdę FCE, CAE, CPE to są tylko zwykłe papierki które
są tylko dla satysfakcji.Dam na to przykład: Mam
kolegę, który wyemigrował do Kanady trzy lata temu i żadnego z tych papierków nie miał, owszem
język znał dobrze, no i pojechał i nikt sie go tam
nie pytał o żadne tam papierki, był na rozmowie
kwalifikacyjnej w firmie zajmującej się projektowaniem automatyki przemysłowej,facet
który prowadził interwiev zobaczył ,że zna język no
i że jest dobrym inżynierem, ma wiedzę i go zatrudnił,zarabia teraz 9000PLN na rączke (po przeliczeniu) i żyje dostatnio w Toronto. Ja uważam
że FCE wystarczy dla satysfakcji, a dalej język można już sobie doskonalić we własnym zakresie,czy na kursach jest teraz milion możliwości.No chyba że ze względów ambicjonalnych ktoś sobie kolekcjonuje te papierki.
Pozdrawiam wszystkich.
Drinker.

bo to jest tak FCE dla satysfakcji mam,teraz jestem w trakcie przygotowan do CAE no a potem chcialaby tez to zdac wlsnie miedzy innymi dlatego zeby miec spokoj z matura i lzej na anglistyce na ktora sie wybieram:)ale to i tak zalezy od CAE-on tez nie taki latwy

No właśnie o to chodzi, FCE dla przyzwoitości trzeba mieć bo to świadczy że się w miarę dobrze zna język, a pozostałe papióry to tylko jak są potrzebne np tak jak piszesz bovril na anglistyce ułatwia życie itd., ale w życiu naprawdę na papierki
nie patrzą liczy się fachowość i komunikatywna znajomość języka. Ja np posiadam FCE i w momencie gdy składałem papiery do dużej międzynarodowej firmy w której teraz pracuję po
okazaniu FCE pokręcili z podziwem głowami ale i tak musiałem napisać test z języka wraz z innymi,
na szczęście zdałem go bez problemu...Było też kilka osób z CAE i również pisali.Po otrzymaniu jakiegokolwiek papierka i tak trzeba dalej drążyć język bo jak sie zapomni to dowolny certyfikat będzie bez wartości.
Pozdrawiam wszystkich internautów odwiedzających
tę stronę.
ale np. ze mną to jest tak, że perspektywa egzaminu mnie niezwykle mobilizuje
to nie jest tak, że uczę się dla papierka, lecz żeby zdobyć papierek, np. CAE, muszę nauczyć się idiomów, phrasal verbs etc., a normalnie nie byłabym w stanie nauczyć się phrasal verbs, bo mam na nie po prostu alergię
gdy ma się papierek to się ma satysfakcję, ja na razie mam FCE, ale zamierzam w grudniu 2003 zdawać CAE a w przyszłości CPE
a z tymi firmami to jest różnie, bardzo wiele osób pisze w CV, że zna angielski bardzo dobrze lub nawet biegle i bardzo często kłamią, a jeśli ktoś ma CAE lub CPE to wiem, że rzeczywiście zna angielski i to na świetnym poziomie
w szkołach językowych z grubsza jest taki schemat - poziom podstawowy - intermediate - zaawansowany - doskonalenia językowego - FCE - CAE - CPE
generalnie poziom FCE uważam za dobrą znajomość angielskiego, ale o dobrej znajomości piszą też osoby, które są w szkołach językowych na poziomie intermediate, dlatego papierek coś jednak oznacza
czyzbym miala sobowtóra na tym forum???
o sorry, nie wiedziałam, że już tu jest jakaś Matylda, nie zwracam uwagi na nicki
od teraz będę kają :-)
ex Matylda
CERTYFIKATY Z ANGIELSKIEGO NIE SĄ PO TO BY JE PRZEDSTAWIAĆ W KRAJACH ANGLOJĘZYCZNYCH! PRZYKŁAD Z KANADĄ JEST BEZ SENSU! JAK ZNASZ TO PRACODAWCA CIE PRZYJMIE A JAK NIE TO ŻADEN PAPIE CI SIĘ NIE PRZYDA. cERTYFIKATY SĄ DOBRE WSZEDZIE ALE NIE W KRAJACH ANGLOJEZYCZNYCH!
ten papierek moze i ma wartosc dla pracodawcow w Polsce, ale pod warunkiem ze nie jest starszy niz 3 lata. nie rozumiem wiec po co to zdawac we wczesnym wieku jak potem i tak sie deaktualizuje. ta cala formalnie bezterminowa waznosc FCE CAE i CPE to zwykly mit.
Hm, pewnie jeszcze mi napiszesz, że matura też jest ważna tylko trzy lata? ...No bo w końcu rzadko który, dajmy na to, absolwent politechniki jest ekspertem od analizowania wierszy albo od prozy Balzaca... to co, ten świstek też powinno się odnawiać...? ...Bo bez matury nie ma studiów?

My point is... Jasne, certyfikaty mogą okazać się bezużyteczne podczas starania o pracę... ale i tak są ważne bezterminowo.
Jak macie możliwośći to lepiej zdawajcie sobie certyfikaty, są przydatne. Ja chociaż nie mam żadnego świstka, jestem stewardem. Linie lotnicze dla których pracuje same przeprowadzały egzaminy i oceniali czy poziom językowy kandydata jest odpowiedni. Podszas takiego egzaminu miałem poziom znajomoście języka CAE, chociaż testy z CPE też nie wydawały mi sie aż tak strasznie trudne, niemniej nie ważyłbym sie na tę chwile podejść do CPE ( szkoda kasy, za duże ryzyko).
Droga/i Bovril,

CPE do zdania jest, ale lepiej zamiast o tym dyskutowac i zastanawiac sie jaki on jest trudny poczytac sobie cos po angielsku, i nie pytac sie ludzisk, bo oni zawsze lubia sie wzajemnie nakrecac i opowiadac jakie to trudne sa te i tamte egzaminy.

Regula pewnie jest taka, ze ci co nie zdali, krzycza jaki on trudny, zeby usprawiedliwic swoje niepowodzenie, a ci zdali, zeby przekonac innych jacy sa dobrzy, bo mimi, ze ten egzamin taaaaki trudny im sie powiodlo.

Takze, czytaj ksiazki, prase anglojezyczna, ogladaj BBC, CNN, filmy bez subtitles, duzo rozmawiaj z kim sie da, chociazby na gadu, albo sama sobie opowiadaj co przeczytalas uzywajac nowych ciekawych zwrotow, a CPE jest twoj bezproblemowo.

Pozdrawiam,
Kociamama.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Studia językowe