Co dalej po CPE???

Temat przeniesiony do archwium.
31-48 z 48
| następna
:-)

Miałam kiedyś znajomego, hen dawno temu, który zaplanował sobie
1) na drugim roku certyfikat
2) na trzecim roku dziewczyna

NIestety nie udalo mu się, ale podziwiam takich ludzi :-)
Znam dziewczynę, która przez okres studiów mgr i dwa lata doktoranckich ( anglistyka ) spotykała się z Amerykaninem. Potem go rzuciła bo stwierdziła, że teraz to sobie poradzi na studiach bez jego pomocy. No i biedak został sam. Po miesiącu wyjechał z Polski a ona szuka kolejnego nativa.
to jakaś wytrwala była,
prawie 7 lat tak się poświęcać dla języka; no,no ... polak (polka) to faktycznie potrafi :)))
Ona to w sumie była zadowolona. Niezła średnia, wszystkie prace przed oddaniem do oceny sprawdzone, na egzaminy szła przygotowana - wiadomo taki prywatny nauczyciel. Teraz gdy jest sama na własne życzenie(bo stwierdziła, że już nie potrzebuje jego pomocy) znowu zaczyna się kręcić koło kolejnych. Wiecie...Darling, I need your help!!!
No dobra, a jak ktoś chce znać biegle dwa lub trzy języki?
Faceci mogą w tym wypadku poślubić trzy żony, a my kobiety? :-)

Myślę że ta dziewczyna jest zaintrygowana obcą kulturą... może amerykański akcent działa na nią tak, jak na inne dziewczyny niebieskie oczy... w końcu każdy/a z nas ma do czegoś słabość :-)

Pozdrowienia z pracy, Magda
Wiecie co, a może zdać jeszcze jakiś egzamin? Myślałam o GRE albo TOEFL, ale wydaje mi się, że wynik obu jest ważny maksymalnie dwa lata...

Any comments?
Takie egzaminy się zdaje jeśli np chcesz wyemigrować lub studiować za granicą i twoja przyszła uczelnia/urząd emigracyjny/pracodawca koniecznie ale to koniecznie wymagają od ciebie tego i nie innego papierka ! W przeciwnym wypadku co ci po egzaminie, który jest ważny 2 lata!
Masz rację :o( Poczytałam sobie online o GRE - całkiem nie dla mnie.
Dzięki za informację:) i tak muszę się wybrać niedługo do biblioteki, więc może wypytam o szczegóły. Ale po prostu zależało mi też na opinii z perspektywy uczestnika;) I pytałam o poziom, bo mój oscyluje gdzieś pomiędzy CAE a CPE, ze wskazaniem na CAE niestety (oczywiście głupio podawać poziom nazwą certyfikatu, no ale lepszej metody nie znam;)) w dodatku dawno nie miałam szansy sobie po angielsku pogadać, więc pewnie trochę moja mowa już zardzewiała;)
Po prostu przyjdź :-)
Będzie fajnie, zobaczysz.
Nie wiem, o co Ci chodzi z tym CAE, przecież to już bardzo wysoki poziom, zresztą jak się wstydzisz, zawsze na początek możesz posłuchać.
OMG to nie O, mg :-)
Raczej Oh my G
ja konczylem to studium na UWr w ubieglym roku - bylo super. nauczylem sie mnostwa ciekawych rzeczy - przede wszystkim, jak tlumaczyc i robic to profesjonalnie. juz mi bokiem momentami wychodzily cwiczenia z tlumaczenia umow i innych tesktow biznesowych czy prawniczych - ale teraz widze efekty. naukowo-techniczne troche lezaly, a teraz to nadrabiam, bo w tym przyszlo mi praktykowac:D

wiem, ze w tym roku nie ma tam kursu z Translation technology - teraz widze, jak bardzo potrzebny jest ten kurs, bo dzieki temu wiem, jak nie oszukiwac klienta na ilosci znakow, jak sobie pomoc programami komputerowymi itp.

ogolnie, na serio nie zaluje ani grosza wydanego na te studia. a poza tym, wykladowcy! mistrzowie po prostu!!!

pzdr.
Madge29, czyli, zdawałaś niedawno CPE, masz inne wykształcenie (nie-filologiczne), i pracujesz w zawodzie tłumacza?
możesz napisac, jakies studia ukończyłaś?

pytam się, bo interesuje mnie praca tlumacza, jestem w nkjo, zeby jezyk podszlifowac (btw, swietny powd, zeby byc w nkjo, lol ;-))) ), i chce po nkjo kontynuwac studia nie - filologiczne.

pozdrawiam :)
do: keys

Możesz mnie znaleźć w [gg]
nauka jezyka nie ma nigdy konca. Tak samo polskiego uczymy sie cale zycie ponoc:)))
Zapisz sie na lekcje konwersacji, czytaj ksiazki, ogladaj TV i gromadz slownictwo:))
Trudniejszy od CPE jest GMAT czt GRE qualitative part, ale nie widze sensu tego zdawac, chyba ze ktos pragnie cos studiowac w Us.
no to chyba się zdecyduję...dzięki za wskazówki!!!
Trochę mi mina zrzedła - za naukę w Studium Tłumaczy musiałabym zapłacić prawie 5 tys. zł (za rok nauki).
Aż taką hobbystką nie jestem. Szkoda.

Powodzenia dla Upartego Zdawacza :-)
Przeczytaj sobie wreszcie o strukturze gre lub gmat. Quali..., co ciągle wspominasz mówiąc o trudniści tych egzaminów, to matematyka. A tobie chodzi raczej o verbal part, która tak nb też nie jest trudna tylko wymaga poświęcenia odrobiny t. bYE
Temat przeniesiony do archwium.
31-48 z 48
| następna

« 

Nauka języka