CPE= znajomość ilu słow?

Temat przeniesiony do archwium.
91-103 z 103
| następna
I'm glad to have made you laugh. Doctors say that laughter is good for your heart. Happy people live longer. So keep laughing, it exercises your heart!
>Nie mówię o tym, że podejdę do CPE dopiero wtedy, jeśli będę w 100%
>pewna, że zdam na A.

czy tego można być pewnym ? jeśli tak to prosze o wytyczne i od dziś zaczynam realizować program "cpe na A"
Rób próbne testy. Jak je zdajesz na 80-100% (każdą część), to śmialo mozesz podchodzić do egzaminu. Na przynajmniej B powinieneś/powinnaś zdać.

Jeśli próbne testy robisz na C, to raczej nie ma co liczyć na lepszą ocenę na egzaminie, chociaż cuda się zdażają. Lepiej jednak polegać na wlasnej glowie niz na cudach.
zdarzają
>>Nie mówię o tym, że podejdę do CPE dopiero wtedy, jeśli będę w
>100%
>>pewna, że zdam na A.
>
>czy tego można być pewnym ? jeśli tak to prosze o wytyczne i od dziś
>zaczynam realizować program "cpe na A"

Można być pewnym, ale nigdy do końca. Miałam na myśli testy próbne, czyli to, o czym pisała Eva. Jeśli wychodzi nam w nich, dajmy na to, 90%, to podchodząc do egzaminu myślimy (pod warunkiem, że nie puszczą nam nerwy itd.), że prawdopodobnie zdamy na A.
Hmm, ja jestem na poziomie CAE i swobodnie czytam jego książki (które gorąco polecam, bo są genialne). Dużo trudniejsze w konstrukcji zdań i słownictwie są np. książki Roberta Ludluma (które jednak nie przypadły mi do gustu, nie trzymają tak w napięciu jak Dan Brown).

Pozdrawiam.
eva masz CPE ? A ?
Nie. Ani FCE ani CAE ani CPE. IELTS'a i TOEFL'a też nie.

Zaraz mi więc ktoś powie, żebym się przestala wymądrzać. Ha! Niedoczekanie!
a witam... akurat ja tez nie mam zadnego certfikatu - przyznaje sie bez bicia, ale w koledzu przerabialismy testy ze wszystkich poziomow. sęk w tym, ze ja jestem dzwiny czlowiek i mam czesto swoje wlasne interpretacje. nie mowie o rzeczach, ktore sa oczywiste w tekscie - np po porstu uzyty synonim, le czesto gesto ja widze sprawy inaczej... dlatego dostawalam przecietnie 80%, co i tak bylo troja na moich kochanych studiach :/

poza tym przypomniala mi sie jedna historia. kiedys zawalilam test ze sluchania, bo autor nie mial za grosze wiedzy muzycznej i to ja mialam racje a w odpowiedziach byl blad! ha! ktos nie wiedzial, ze zmiana klucza nie zmienia w zasadzie utworu, tylko wykonuje sie go wyzej lub nizej... no i w takim wypadku co - pokloce sie z autorem tekstu? ;)

no, ale wracajac do ilosci slow.. ktoregos dnia usiadlam ze slownikiem i zaczelam liczyc.. po 200 mialam dosyc :). w kazdym razie mam ucznia zdajacego nowa mature, testy ze sluchania ktore mu daje sa naprawde trudne, a on rozwiazuje je na 90-100%. pisze koszmarnie, robi takie bledy, gramatyka lezy i kwiczy, ale jest inteligentna bestia :), ale zeby bylo smieszniej: z czytaniem jest gorzej! ciekawa ejstem, od czego to zalezy
no i jeszcze jedna sprawa o ktorej zapomnialam. na wielu studiach jezykowych na zaliczenie jest 80% wiec rozbieznosci miedzy ocenami a,b i c sa BARDZO niewielkie i tak naprawde uwazam, ze nie stanowi wiekszej roznicy, bo 80% to jest przeciez znakomita wiekszosc wszystkiego, a przeciez nigdy nie jest sie chodzacym slownikiem i nie zna sie wszystkiego. czyli albo sie zna jezyk albo nie... chociaz tutaj oczywisice wchodzi w gre o wiele wiecej czynnikow

jak to jest z ocenami na cpe, gdzie zaczyna sie prog b? od 80%? a A?
Na wszystkich egzaminach Cambridge próg zaczyna się od, bodajże 61%.
>Z ciekawostek: mam znajomego, który zdał CPE na C w wieku... 13
>lat:-).

Żart czy prawda? Bo jeśli prawda, to po pierwsze - jestem pod wielkim wrażeniem!
A po drugie - to jednak egzamin do zdania przez 13-latka. Na pewno nie przeciętnego, tylko bardzo uzdolnionego w tym kierunku, ale jednak.
To prawda:-)
Temat przeniesiony do archwium.
91-103 z 103
| następna