Mam dużo wątpliwości dotyczących CPE.
Słyszałem opinie, że CPE to w dużej mierze loteria, że ciężko osiągnąć dobry wynik (A), że ogólnie jeśli CPE nie jest niezbędny to lepiej zdawać CAE, który jest dużo prostszy i dużo bardziej przewidywalny.
Przyznam się szczerze, że prześlizgnąłem się do tej pory bez żadnego certyfikatu, ale powoli czuję potrzebę udokumentowania mojej znajomości języka angielskiego.
Przeglądałem wymagania i próbne testy na różnych poziomach. Oceniłem, że przy intensywnej pracy jestem w stanie w około rok dobić bez problemów do czego oczekują w CPE.
Moje pytania:
1. Jak duża w końcu jest różnica między CAE a CPE - CAE miał się zmienić jakoś.
1a. Czy łatwiej przejść CAE na A, czy CPE na C?
2. Jak to jest z tą nieprzewidalnością oceniania, zwłaszcza w przypadku listening i writing - słyszałem opinie, że mimo bardzo dobrej znajomości języka, można dużo stracić nie wykorzystując sztuczek.
3a. Jak duży nacisk kładą na brytyjski akcent?
3b. Jak to jest z american english?
Te ostatnie mnie frapują bo mam duże naleciałości z ae z racji tego, że długo mieszkałem w usa i tam język szlifowałem. Oczywiście wiem, że Cambridge to brytyjska instytucja, sporo się uczyłem (zwłaszcza na początku) na bazie british english, nie widzę problemu żeby się dopasować, ale trochę się boję, że może się namieszać, tak jak pomieszany był mój kontakt z językiem.
Jak wiadomo, nie tylko akcent, różne słownictwo (akurat dosyć prosta kwestia), różna pisownia i wymowa, różne preferencje w wyborze słów, zwrotów, konstrukcji zdań, inna odmiana czasowników. Nie ma tych różnic potwornie dużo, zwłaszcza w formalnym języku.
Żeby było jeszcze precyzyjniej - czy np. amerykańska pisownia jest traktowana jak błąd ortograficzny?
Czy wymowa amerykańska jest traktowana jako błąd? (np klasyczy - schedule).
Jakie jest podejście do amerykańskich idiomów?
4. Jakie są regulacje/praktyka co do informal language?
To pozornie głupie pytania, ale w sytuacji kiedy ma się praktyczny kontakt z kilkoma wersjami języka.
Z góry odpowiem, że interesowałem się amerykańskimi certyfikatami, ale certyfikaty z Cambridge są w Polsce troszkę lepiej rozpoznawalne.
Poza tym w przypadku amerykańskiego egzaminu może być odwrotny problem - naleciałości z british english.