Witajcie,
szukam informacji w Internecie i nie mogę znaleźć spójnej wypowiedzi. Proszę doradźcie mi: jestem mgr filologii germańskiej, pracuję w gimnazjum 4 lata (jestem w trakcie awansu na nauczyciela mianowanego)i chciałabym uczyć angielskiego - filologia nie wchodzi w grę, wiem co znaczy studiować filologię - więc nie chcę przechodzić tego piekła od początku ;)
Studia podplomowe raczej nie sprawdzą i nie ocenią moich umiejętności językowych - stracę czas na niepotrzebne "pierdoły", a przygoowanie pedagogiczne w pełni mam.
Proszę doradźcie mi - jaki certyfikat jest lepiej zdać z języka angielskiego, żeby "przeczekać niż demograficzny"? FCE? Chodzi o poziom gimnazjum....