kwalifikacje do nauki j. Angielskiego

Temat przeniesiony do archwium.
Mam pytanie . Posiadam zdany CAE mam również ukończoną Wyższą szkołę pedagogiczną o specjalności filologia rosyjska, mam zdany egzamin z glottodydaktyki. Czy to wystarczy czy też muszę mieć kurs (to byłby absurd) obawiam się że nie ostatni w tym kraju.
Marta
Sadze,ze tak poniewaz musisz miec ukonczona metodyke nauczania jezyka angielskiego-z tego co wiem-u nas kazdy jezyk mial osobna metodyke-ale moze jednak uznaja-choc nie sadze-ja np.nie moglabym uczyc historii nawet jesli bym miala ukonczone takie studia tylko bez przygotowania pedagogicznego-nie mialam metodyki przedmiotow ogolnoksztalcacych-pozdrawiam-c u -nicolle:)))))))))))))
Do nauczania potrzebny jest CPE+wyzsze wykszt+niestety kurs kwalifikacyjny....
Zależy gdzie złozysz papiery o prace. W tej chwili dyrektorzy szkół kompletują nauczycieli na przyszły rok i sądze że nie powinnaś mieć problemów ze znalezieniem pracy. Ja mieszkam w mieście w którym jest kolegium j obcych a pomimo to wciąż jest niedobór n-li do anglika. Powód po prosu taki iż większość absolwentów j. angielskiego ma gdzieś nauczanie szuka dobrze płatnej pracy i nie ma ochoty "użerać" sie z dzieciakami. Gdyby nie ludzie z CPE i CAE w niektórych szkołach po prostu nie byłoby w ogóle języka angieskiego. Powinnaś śmiało próbować, a jeśli chodzi o kursy metodyczne jest to kwestia II semestrów albo i mniej i jeśli dyrektor się uprze to warto to zrobić.
Do uczenia w szkole spokojnie wystarcza CAE (oczywiście, ze lepiej mieć od razu CPE) + wyzsze wykształcenie (najlepiej pedagogiczne inaczaj trzeba robić kurs pedagogiczny) + zaliczenie metodyki języka angielskiego. ABsolwenci anglistyki ze specjalnościa nauczycielską czy absolwenci Kolegium Nauczycielskiego zaliczają ją w ramach studiów. Pozostali muszą uzupełnic to inaczej, na przykład w wielu osrodkach metodycznych organizują takie kursy, trwają ok. roku ( tak jest na pewno w Katowicach). Byc może sa jeszcze inne mozliowści, ale mnie nic o nich nie wiadomo.

TYle teoria. W praktyce uczą nawet oosby mające jedynie FCE i nic więcej. Ktoś piszący wcześniej juz o tym pisał. Spokojnie mozna więc próbowac znaleźć prace nawet po FCe. Teraz zaczął sie właśnie okres ruchów kadrowych w szkole, trzeba więc składac podania.Ja też, gdy starałam sie o pracę w szkole, miałam tylko FCE no i mnie zatrUdnili ( pod warunkiem, ze kiedyś w przyszłości uzupełnie kwalifikacje - dziś mam CAE). W tym miejscu pozwolę sobie więc na dwie uwagi oparte o moje własne dowiadczenia:
- trzeba czekać cierpliwie na odzew ze strony szkoły. Przepisy są takie, ze dyrekcja ma obowiązek czekać, aż do pracy zgłosi się ktos Z PEŁNYMI KWALIFIKACJAMI ( najlepiej magister filologii angielskiej). Poniewaz z reguły nie zgłasza się, dzwonią do innych kandydatów, lecz ma to miejsce dopiero POD KONIEC SIERPNIA, A NAWET WE WRZEŚNIU. Nie liczyłabym na to, ze ktos osobie po FCE złozy deklarację zatrudnienia już w czerwcu, tak więc życze cierpliwosci, no i zdrowych nerwów.
- Nie można specjalnie liczyc również na to, ze po FCE trafi się do dobrej szkoły, w której da sie uczyć. Z dobrej szkoły rzadko ktos odchodzi, a jeśli już odejdzie, to o pracę tam starają sie właśnie Ci z pełnymi kwalifikacjami i to oni są przyjmowani. Nauczycieli języka brakuje zawsze w szkołach miernych, gdzie nie chodzi o uczenie czekogolwiek, ale użeranie się. Na początku trzeba się zadowolic niestety czyms takim. Nie chcę oczywiście nikogo zniechęcać, bo mozna mieć szczęście i trafic przyzwoicie.
Powodzenia !