FCE Listening - 7.06.08 - BIELSKO-BIAŁA LO4

Temat przeniesiony do archwium.
Witam,

Wczoraj pisałem część listening w ramach egzaminu FCE. Egzamin odbył się w auli LO4. Pomijając to że sam egzamin był dość trudny (ale nie do nie napisania) chciałem od razu przejść do sedna sprawy. Czy tylko ja mam takie odczucia, ale po odpaleniu nagrania z wypowiedziami nic nie było słychać z powodu pogłosu, echa i zbasowanych wypowiedzi. Dodając do tego trudność samego egzaminu większości odpowiedzi trzeba było się domyślać i strzelać na ślepo. Jestem sfrustrowany bo nie po to wydałem ciężko zarobione pieniądze na egzamin aby zagrać w loterię! Ludzie, w takich warunkach tak prestiżowy egzamin nie może się odbywać bo jest to po prostu jawne oszustwo. Kto ma podobne uwagi niech pisze! Może uda się poruszyć jednostki odpowiedzialne za egzamin jeśli będzie nas więcej.

Pozdrawiam
Po egzaminie nic już się nie da zrobić. Po to puszczają wersję próbną i pytają sieczy wszystko jest o.k. czy nie trzeba np. ściszyć lub pogłośnić. Takę wersję próbną mogą puszczać kilka razy jesli są jakieś wątpliwości. british Council nie uwzględnia żadnych zażaleń po egzaminie. Osoby egzaminujące na listeningu maja prawo przerwać egzamin jesli coś jest nie tak co wpływa na jakoś słuchania.
Wypowiedzi native speaker'a na taśmie, który czytał polecenia były dobrze słyszalne. Kiedy doszło do odgrywania poszczególnych komentarzy wtedy zaczęła się katastrofa. A z tego co wiem po rozpoczęciu odsłuchiwania egzaminu nie można go już przerwać. Jednym słowem - żałosna akustyka zabiła FCE w BB :)
Witaj,

Zdawaliśmy w tym samym czasie i w tym samym miejscu. Bez dwóch zdań
zarówno jakość nagrania jak i akustyka zmusiły wielu kandydatów do
strzelania w odpowiedziach.

Większa część recordingu wymagała ode mnie maksymalnego skupienia, które
i tak zawiodło mnie całkowicie w dwóch lub trzech miejscach gdy w ogóle
nie mogłem zrozumieć punktu ćwiczenia. Po prostu nie mogłem złapać żadnego
słowa, frazy, jakiekolwiek punktu odniesienia. Na ćwiczeniach - nigdy
mi się to nie zdarzyło...

Problem w tym, że nie wiem jak jest w innych miastach. Być może jest to
po prostu "styl" tego egzaminu - folklor, który ma podnieść poprzeczkę.
Niestety jest również inna prawda - reguły tej części spotkania dotyczyły wszystkich kandydatów tak samo.

Akustyka mogłaby zostać oceniana obiektywnie jedynie przez naszych nauczycieli,
którzy niestety nie są tam wpuszczani. Chyba, że zaprotestowaliby wszyscy
lub większość zdających....

Marek
Ja zdawałam dzisiaj w Krakowie i byłam naprawde zaskoczona-odsłuch był idealny.
Naprawde wspólczuje:]

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia