Nie uwierzycie !
Jestem po speakingu, jak u wszystkich byly 2 osoby w komisji, ale Pani ktora robila notatki (oceniala nas) przez mniej wiecej polowe egz. SPALA!
Rozumiem, ze byl upal, ze w sali bylo bardzo duszno itp. ale drzemanie egzaminatora chyba bylo nie na miejscu.
Zdarzylo sie Wam cos podobnego???
Najgorsze jest to, że jak mowilam o obrazkach - szlo mi to slabiutko, byly very strange, sama sie dziwie ze cokolwiek powiedzialam, to pani skrupulatnie notowala, a jak byla dyskusja ktora w mojej ocenie poszla mi lepiej, uzywalam zwrotow typu I see your point itp. to pani spala!
Obawiam sie o ocene koncowa :(
Nie wiecie czy oboje egzaminatorow potem wymienia jakies uwagi o zdajacych czy tylko jest to co ta Pani zapisala?
Pls. powiedzcie cos ...............