Wiesz ja cały czas uczę się z Henrego - co prawda teraz traktuję to poważniej - bo na dluższą metę mam go dość, z gramatyką Henrego rozstałam się na pół roku, ale niedługo do niej wrócę; teraz kupilam sobie słownictwo ( 5.0 - Telc - jeszcze nie zaczęłam, więc nie moge ocenić). Widzę jednak, że robienie tych nudnych, monotonnych, przynajmniej dla mnie ćwiczeń, coś jednak daje i umiem naprawdę więcej, wydaje mi się, że ten program jest dobrze wymyślony - sorry ale ja nie wierzę w cudowne metody,więc nie ma wyjścia tylko brać się za to; z tego co słyszałam o Callanie to uczą szybkiego odpowiadania na pytania ( czyli podejrzewam, że o ile się nie myle, to chyba nie uczą w ogóle jak te pytania zadawać ) i że można szybko przełamać barierę językową i uczą do poziomu FCE włącznie, ale nie interesował mnie nigdy ten kurs, bo zależało mi żeby opanować wszystkie umiejętności językowe czyli pisanie, czytanie, słuchanie, mówienie; trzymaj się i powodzenia