FCE grudzien

Temat przeniesiony do archwium.
Witam wszystkich!
Czy moglibyście napisać która część grudniowego egzaminu, waszym zdaniem, była wyjątkowo trudna, a która najłatwiejsza?
Dzięki za odpowiedzi.Trzymam kciuki żebyście wszyscy mieli A:-)
Pozdrawiam
A więc tak: według mnie trudne było czytanie a nawet najtrudniejsze, pisanie - total luzik, a grama dało się zrobić...a propos nie wiesz czy są gdzieś wcześniej odpowiedzi w necie??????
najłatwiejsze - reading
najtrudniejsze - speaking
ewidentnie reading najgorszy
najlatwiejszy writing
grama latwa dosc
speaking oki
listening tez oki
pozdroki;_)
kazdy moze miec tu inne zdanie, wg mnie listening i reading najtrudniejszy, reszta porownywalnie srednio trudna.
najtrudniejszy Reading, zaskakująco łatwy Use i Listening (chociaż to się jeszcze okaże :) )
listening byl strasznie prosty
po nim wydawalo mi sie ze reszta bedzie tylko troszke trudniejsza, niestety byla o wiele trudniejsza :)
writing tez byl w miare latwy, chociaz zawsze mozna sie gdzies pomylic
co do readingu to wiekszosc ma racje, byl strasznie trudny (przynajmniej dla mnie)
speaking nie byl zly ale ja zrobilem ogromny blad
a mianowicie koles (juz w ostatniej czesci) zadawal nam po pytaniu, raz jednej raz drugiej osobie. zapytal mnie a pozniej kolezanke a ja nie bardzo sie wsluchalem w jego pytanie i tak sobie siedzialem i w pewnym momencie on do mnie \"and what do you think robert?\" :) i wtedy bylo najgorsze - powiedzialem ze nie wiem co dodac i wydaje mi sie ze to \"nie wiem\" odejmie mi conajmniej ocene
a tak na marginesie, zastanawial sie ktos moze czy w 3 czesci jak rozmawiamy razem na temat obrazkow, mowimy plynnie ladnie i wogole ale nie dokonczymy tasku to jest to razacy blad?

Pozdrawiam
po przeczytaniu waszych wypowiedzi, zaczynam sie zastanwiać, czy ja zdawałam ten sam egzamin, bo dla mnie reading był najłatwiejszą cześcią, zwłascza to ćwiczenia z wyciętymi paragrafami. Co do reszty - speaking banalny, tylko boję sie że za krótko trwa żeby można było się naprawdę wykazać i jak trafiłam na trochę drętwe tematy np. co byś poradziła obcokrajowcom przyjezdzajacym do Polski???
writing z kolei mimo łatwych tematów sprawił mi trochę trudności, bo nie lubię pisać, gramatyka był calkiem ok, oprócz tego tekstu o Einsteinie, bo tam miałam najwięcej wątpliwości, a jeżeli chodzi o transformacje to byłam zaskoczona że nei był conditionali czy innych takich.
Listening był łatwy do zrozumienia, ale nad niektórymi zastanawiałam się którą dpowiedź autor miał na myśli, bo w sumie każdy mż eto odebrać inaczej....
Jednak to wszystko nei zmienia faktu że z niecierpliowśicą czekam na kopertę z wynikami i otworzę ją z drżącym sercem :-)
Oj Robercik Robercik..:((( Piszesz o speaking...Ja,chociaz nigdy nie mialam problemow z wypowiadaniem sie..tym razem,wydaje mi sie,ze kompletnie zawalilam.Bylam tak zestresowana jak jeszcze w zyciu nie bylam!! Cala sie trzeslam i cos jeszcze,ale nie powiem,bo wstyd przyznac:))) W kazdym razie,pomimo przemilych panow egzaminatorow,bardzo sie denerwowalam.Tez bylam pytana jako druga i zdarzylo mi sie,ze nie zrozumialam pytania,poprosilam o powtorzenie,ale takim koslawym angielskim,ze szkoda gadac.W ogole to mialm potworne pytania i obrazki...w ogole nie mozna sie bylo wypowiedziec..nie moje klimaty..I jeszcze pytanie :\"Gdybys mogla wybrac polecenie w kosmos czy an dno oceanu,co to by bylo?\" Bosz!!! W zyciu bym na to nie wpadla,nigdy o tym nie myslalam,bo takich marzen to ja nie mam:)) Ale trzeba bylo sciemniac..cos trzeba bylo mowic.Tylko co jak tematy takie odlegle..?:((( Nie wiem jak to bedzie..czuje,ze najlepiej poszla mi dyskusja (w koncu zaczelam nawijac:)) i pytanie (o ile dobrze pamietam).\"Do czego w Twoim zyciu przyda sie angielski..albo jakies pytanie dotyczace mojej osoby,jzu nawet nie pamietam..mzoe bylo jedno i drugie..Bylam tak zestresowana,ze poznije w ogole nie moglam sobie przypomniec jakie dano mi obrazki:)) Dopiero koleznaka mi powiedziala..acha,bo mi udalo sie wejsc z kolezanka:)))
Wiec Roberciki trzymam kciuki za Twoj speaking i za caly egzamin!!!
hehe ja tez czytajac wiekszosc wypowiedzi zastanawiam sie jak moga byc takie rozbieznosci. te zdawalam fce i dla mnie stosunkowo najprostszy byl listening ( mimo nawet tego, ze w polowie zatkaly mi sie uszy, bo mialam zapalenie zatok), pierwszy w kolejnosci mialam speaking, ktorego najbardziej sie zreszta balam... bylo nawet srednio ok do momentu obrazkow, a dokladniej pytania do nich- nawet po polsku chwile bym sie zastanawiala co powiedziec a zostalo mi tylko 15 sek na odp, wiec tez costam dopowiedzialam koslawym ang (nie wiem czy to mialo lad i/lub sklad...). dalej bylo juz tylko gorzej, ale tylko z mojej winy...
i jeszcze na koniec do marchewki- skarbie, jak ty mozesz pisac na forum i kogos obrazac, ze cos bylo latwe-proste-srednie??? przeciez kazdy umie dobrze co innego, robi inne bledy a czasem posliznie sie na czyms w czym jest rewelacyjny! poza tym jak piszesz, ze cos bylo dla ciebie banalne to z czego to wnioskujesz? przeciez nie masz wynikow ani niz znasz odp np do readingu. u mnie w rzeszowie kazdy mial co innego i kazdy twierdzi, ze ma dobrze! pozdrawiam :*
do Jasnej
nie uważam, żeby moja wypowiedż mogła kogoś obrazić. Zgodnie z prośbą autorki tego tematu opisałam swoje odczucia i swoje zdanie na temat poszczególnych elementów egzaminu. Idąc w sugerowanym przez Ciebie kierunku powinnam się obrazic na tych, którzy pisali że writing był łatwy, a ja nie jestem z tej części zadowolona? Przecież to jest wymiana naszych zdań, wiec chyba moge napisać, co myślę?A na jakiej podstawie - tu może i masz rację, ale jak Ci zacznę pisać, że nie miałam probemów z rozumieniem tekstów,to znów będzie że komuś ubliżam,więc pozostawie tę kwestie bez wyjaśnień. Mam nadzieję, że w lutym sie okaże czy miałam rację, czy tylko tak mi sie zdawało. A póki co pozdrawiam serdecznie i życzę bardzo dobrych wyników:-)
reading byl po prostu tragiczny,tragiczny,tragiczny!!!!!!!!!
Przerobiłam kupe readingow i muszę przynać, ze ten na egzaminie mnie totalnie zagiał.Był strasznie trudny:((( Wydaje mi się,że najlepiej poszedł mi writing, choć nie wiem, jak mi go ocenią. Coraz bardziej zaczynam sie denerwować, a termin otrzymania wyników się zbliża wielkimi krokami....!!!
reading z testu 0102 nie był b. trudny - trzeba był tylko logicznie pomyślec i przede wszystkim nie panikować. Część 1 o restauracjach była podchwytliwa.
Anna, zgadzam się w 100% :-)
reading był naprawdę trudny - no cóż przecież nie wszyscy dostaną A
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Inne