FCE - co mam umieć ?

Temat przeniesiony do archwium.
Czy ktoś moze mi podać spis tego wszystkiego co mam umiec ? Wszystkie te czasy i resztę ... Bo to że to ma być na jakimś tam poziomie nic mi nie mówi ... Mam poziom intermediate ( jak na moje 15 lat , to myślę że nieźle ) . Podajcie chociaz jakieś linki z DOKŁADNYM spisem zagadnień do FCE ! Zgóry dziękuję ! Pozdrawiam !
zdawałam FCE w grudniu 2002 i szczerze mówiąc nie dostałam żadnych zagadnień... postaram się napisać to co pamiętam z gratmatyki, co powinnaś umieć:
-czasy:
present simple, present continuous, present perfect,present perfect continuous, past simple,past continuous,past pefrect,past perfect continuous,future simple,future continuous,future perfect,future perfect continuous.
-okresy warunkowe:
0,I,II,III i mieszane ( II+III,III+II)
-Passive Voice (strona bierna)
-Reported speech (mowa zalezna)
-prepositions
-countable/uncountable nouns
-comparison of adjectives
-articles ( the/a/an/ zero article)
-used to/would and be/get used to
-tenses in time clauses ( zdania czasowe)
-gerund & infinitive
-indirect questions,requests and orders
-modal verbs ( can, could, may, might, should, ought to, must, need), przeczenia i formy Past ( you shouldn\'t have done it)
-unreal tenses ( wish /if only /it\'s time/ would rather /had better/ suppose)
-causative have ( have/get something done)
-relative clauses ( who, which, that, whose, when, where etc)
-purpose clauses
-participle clauses
-clauses of reason and result ( so much/ so few/ so/ such/ too/ enough etc)
poziom intermediate to troszkę za mało by zdawać FCE, lecz myślę, że po dokładnym przerobieniu/ powtórzeniu gramy i słownictwa, możesz zacząc rozwiązywać testy do FCE, żeby przekonać się czego Ci jeszcze brakuje..
powodzenia:)
maleństwo
same gramma i słówka nie wystarczą!

a co ze speakingiem i listeningiem? Do tych części nie można wykuć!
te czesci sa chyba najprostrze, przynajmniej mi od poczatku tylko to wchodzilo a teori znam malutko... dzis matura ustna i napisze jak wroce co sie dostaje bez wiedzy teoretycznej z matury
tez mam 15 lat (rocznikowo 16) i zamierzam w tym roku (jesien) zdawac fce. speaking i listening najlatwiejsze. wydaje mi sie ze wszystko co powinnam umiec przegobilismy w gimnazjum (4 h tygodniowo, obecnie koncze 3). wszystko zalezy od nauczyciela i jego checi. wiekszosc moich znajomych robi fce w 1 lo.
pozdrawiam ;)
FCE jest na tak żenującym poziomie, że prawie sie nie treba do niego przygotowywać. Zresztą zastanawiam sie po co wy robicie takie certyfikaty. Rozumiem , że warto zrobić CPE lub ewentualnie CAE, ale FCE wam nic nie da. Poziom tego egzaminu jest po prostu zbyt niski . Musicie sobie uświadomić, że te certyfikaty ( Cambrigde, jakieś tam z Pitman\'a, TELC etc) są tak bujnie poziomowane tylko i wyłącznie po to, żeby natrzepać z tego kasy. Rozumiem, że taki egzamin to znakomite sprawdzenie sie, ale moim zdaniem \"sprawdzanie sie \" za bagatela 510 zł to po prostu głupota, tym bardziej, że świstki te niby po 2 latach mają być nie ważne. Poza tym interesuje mnie to dlaczego my musimy płacić obcokrajowcą za jakieś cholerne egzaminy tyle ile oni dają zarabiać swoim polskim pracownikom w firmach zlokalizowanych na terenie naszego kraju.
Jeszcze tak zupełnie na marginesie musze wam podkreślić fakt, iż firmy ( te z którymi sie spotkałem to w w 90% nie patrzą na sam fakt posiadania papieru , a same sprawdzają kompetencje ewentualnych pracowników).

Papier zawsze ale zastanowcie sie nad tym komu nabijacie tymi wpłatami kieszenie, czyż wasi znajomi, rodzice przyjaciele nie muszą pracować na to cały miesiąc ?
A dlaczego prawisz nam morały? (mam zamiar podchodzić do FCE). Jeśli dla Ciebie jest na tak żenującym poziomie, to chwała Tobie. Na pewno jesteś geniuszem i posiadasz CPE i TEOFLA, i jeszcze 5 innych rzeczy. Ale nie, co ja gadam - ty musiałaś się urodzić z CPE w kieszeni....droga koleżanko, zastanów się na drugi raz co chcesz napisać. Jeśli tobie nie jest do niczego FCE potrzebny to nie znaczy, że innym się nie przyda...Tobie nic do tego czy zdajemy FCE czy nie...ot co!
Tez mi sie marzy, zeby nie trzeba bylo placic tyle kasy British Council i zeby polska matura byla rownie wiarygodna co certyfikaty Cambridge, ale niestety tak nie jest na razie.

FCE na zenujacym poziomie nie jest, ale na poziomie sredniozaawansowanym. Ten egzamin potwierdza dobra umiejetnosc poslugiwania sie nagielskim i wystarczajacym opanowaniu 4 sprawnosci jezykowych (pisanie, czytanie, mowienie, rozumienie) aby sie komunikowac. POlska matura zazwyczaj niestety (przynajmniej do tej pory) wiarygodna, obiektywna ani ustandartyzowana nie jest, i sprawdza zaleznie od szkoly rozne rzeczy. Z niektorych szkol mozna wyjsc z 6, bo umie sie opowiadac o My school, a gdzie indziej testuje sie szczegolowa wiedze gramatyczna. Tu nauczyciel pomaga, tam nie, tu Cie lubi, a tam nie itd. Egzaminy CAmbridge natomiast sa obiektywne i sprawiedliwe, no i pracodawcy patrza zyczliwym okiem, a mozna tez nauczac w szkolach jezli ma sie CAE czy CPE, na kursach jezykowych, albo prywatnie.

Egzaminy te sa tez honorowane w wielu krajach jesli chce sie odjac studia, czy prace. POnadto, jak ktos przejdzie przez FCE to ne straszna mu rozmowa o prace po angielsku, albo mniej straszna co najmniej.

510 zl to drogo, ale warto, egzamin sie nie przedawnia, jest wazny bezterminowo. JEdni kupuja se ciuszki za 500 a inni inwestuja we wlasna edukacje.

POzdrawiam,
Kociamama.
Kociamamo co ty mówisz ! Przecież jak wprowadzą nową maturę to bedzie tak samo jak na egzaminach Cambridge, przecież będą Okręgowe Komisje Egzaminacyjne i poziom będzie ujednolicony, a ocenianie obiektywne bo testy będą sprawdzane przez obcych nauczycieli.
Ja wiem ze idee są piękne, ale poczekajmy na praktyke z nowa matura. NApisalam wyraznie, ze tak bylo do tej pory. Zobaczymy co pokaze przyszlosc.

POzdrawiam,
KOciamama.
Wlasnie przeczytalam, ze matura ustna bedzie oceniana w szkolach, jak do tej pory, wiec co to za obiektywizm?


http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34317,2136407.html

POzdrawiam,
KOciamama.
Bylam w klasie 2 gim., kiedy zdawalam FCE. Znakomicie sie przygotowalam, wykulam sie na pamiec przykladow listow, rozmow, cwiczylam do upadlego. I co ? I guzik... Mialam pecha i trafilo mi sie :
a)list, ktorego nie widzialam wczesniej na oczy
b)pokoj do speakingu z widokiem na cudny kosciol i zjadla mnie trema :/
c)zalamanie nerwowe :D

No i kurde, mimo tego, ze zaczelam sie uczyc w klasie 1 podstawowki (angielskiego), dostalam liche C :/

Z czego Jas sie nie nauczy, z tego go spytaja :/

Ale kit... biore sie za CAE :D I bedzie git :D
W niektórych przypadkach to taki papierek jak zdany FCE jest wręcz niezbędny. Na przykład szukająć pracy w Służbie Cywilnej, tj. np. w Urzędach Skarbowych bardzo częstym wymogiem jest posiadnanie udokumentowanej znajomości języka. Urząd Służby Cywilnej właśnie uznaje taki egzamin jakim jest FCE. Wiadomo papier papierem, ale jest przepustką, bez której w niektórych przypadkach daleko nie zajdziesz.
KOlejny mój wpis nie przysłuży ci sie ale mońz akolonia to wszysko co mam i kurwa znam ale odeśle ci wszystko w pore i niebędziesz się martwić jak dojśc nawet do wałasnego domu.MÓj
Kociamamo, ty chyba jesteś szczurzamama albo głupolowamama, bo nie dość, że się wyrażasz po chamsku (to co powiedziałaś można wyrazić bardziej kulturalnie, a twoje kretyńskie wyrażenia wprost świadczą o tobie), to nawet nie wiesz, że nie mówi się \"szczypi\" tylko \"szczypie\"... Żal mi cię...
Weż ty sie walnij w kiepełe! Kto się na fce uczy listów na pamięć???!!! Na pewno na egzaminie nie będzie takiego, jak się nauczysz, bo ty się tam masz wykazać inwencją twórczą a nie odtwórczą. Nic dziwnego, że masz tylko marne C, trzeba się było nauczyć kilka prostych zwrotów, troche wodolejstwa i liścik gotowy!
Z tym \"szczypieniem\" to cytat z Koteczki,

POzdrawiam,
Kociamama.
Kociamamo czy ty nie jesteś z jakiejś kociej wiary - jehowy, pewnie tak bo jak takich nicków uzywasz i tak sie beszczelnie odnosisz to jesteś kociarą !!!!!!
Czy jak werbujesz ludzi do swojej sekty też jesteś taka chamska ?!?!?!? Otóż pewnie nie, w takich sytuacjach to wy jesteście mili, ale jak już wciągniecie kogoś do sekty to nie dajecie sie z niej wyrwać, zatruwacie życie !!!!!
Zenujacy???? MOze ty native jestes co? FCE daje pewne mozliwosci jakbys zadal sobie troche trudu ruszenia glowa to bys znalazl przydatnosc FCE. Co do waznosci przez dwa lata to znowuz kochanie masz niepelne informacje. Egzaminy CAmbridge sa wazne bezterminowo - w pewnych tylko okreslonych sytuacjach maja ta ograniczona waznosc np. dla imigracji ktora i tak woli IELTS (tez ma waznosc tylko 2 lata) a jest to spowodowane tym ze jak chcesz zamieszkac w anglojezycznym kraju to nikogo nie interesuje jak dobry byl twoj angielski 10 czy 15 lat temu. Poza tym jak ci sie nie podobaja te egzaminy to wcale ich nie musisz zdawac i za nie placic... NIkt chyba nie stoi z giwera przy twojej glowie - nie rozumiem wiec czemu wlasciwie obrazasz ludzi ktorzy maja jakies tam ambicje i ida zdawac te egzaminy? Co czyni cie lepszym ja sie pytam????? A firmy to roznie podchodza do zagadnienia i najczesciej wymagaja i papierek i sprawdzaja dodatkowo czy faktycznie umiesz sie porozumiewac. COo do tego kto za to placi niech cie glowa nie boli - ja bylam wychowana w rodzinie gdzie nigdy sie pieniedzy na edukacje nie szczedzilo (a nie moge powiedziec zebysmy w luksusy oplywali) - maksyma: co zobaczysz i sie nauczysz to ci nikt nie odbierze... A ja swoj FCE moge nawet na scianie powiesic obok IELTS i kilku innych certyfikatow i nic ci do tego skad mialam pieniadze i ile na to trzeba bylo charowac i co mi to dalo...
PS. Sorry za napastliwosc ale niestety nie moglam sobie tak obojetnie przejsc kolo twojej wypowiedzi. Zreszta twoja napstliwosc chyba wyzwolila moja agresje :-) Nevermind - to tylko co chcialam powiedziec na temat twojej zenujacej opinii.....
chyba masz racje- też tak uważam, tylko ze nikt mnie nie chce słuchać. bede to pisac- dla mnie jest to trudne ale dupa z tym. moi starzy wywalą w H*j kasy na to a i tak obleje. czy ma ktos jakis pomysł jak tym dałnom to uświadomić?
Coś ci się chyba w główce namieszało dziewczynko. FCE jest respektowany bezterminowo ,poziom egazminu pozwala stwierdzić ,że osoba ,która go zdała umie język angielski na wystraczającym poziomie ,czyli potrafi pisać ,czytać i rozmawiać ,a co najważniejsze rozumieć ! Nie potrzebuje CAE ,bo jeżeli będzie taka potrzeba ,podszkole język za granicą. I pamiętaj ,że język to nie wszystko.
yyyy to sory Winetu na speaking'u sa tego typu obrazki??? to chyba jakiś żart. to ja zdając maturę z angola na 90% z ustnej podstawy może powinnam iść na ten egzamin bez przegotowania ? ;D
nie wiem jak wy ludzie mozecie porownywac mature podstawowa z FCE ;/ to pierwsze to nawet cymbal umie zdac...
Jezeli zdasz mature rozszerzona z angielskiego (ustna i pisana) na 60%+ to mozesz sobie powiedziec, ze jestes approximately FCE level grade B-C...

Co do mnie, ja mam 17 lat, nie zdawalem jeszcze FCE, jednak mam zamiar to zrobic w 2 lub 3 klasie LO... Moja nauka ang zaczela sie w 1-szej gim, jednak przez wszystkie 3 lata nic nie robilem (krotko mowiac olewalem)... Gdy poszedlem do LO bylem na poziomie "dobrym Elementary"... A teraz prawie Upper-Intermediate. Ucze sie jakies 12[tel]slow na miesiac + ogladam filmy (glownie brytyjskie), a takze Grammar z ksiazek FCE/CAE/CPE.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Redakcja