Ale z tym CAE to mnie ludzie wystraszyli.JA tu pelna zapalu bez nerwow z ochoczym sercem ne sesje czerwcowa szykuje sie a Tu mnie strach i zwatpienie ogarnia. Moze faktycznie lepiej wziasc sieposwiecic pare miesiecy i na grudzien zapisac sie. Na FCE uczylam sie 2 m-ce. W rezultacie na egzamin poszlam z goraczka i obledem w oczach. Zdalam az mnie to zdziwilo bo mialam do tego egzaminu wyjatkowo lekkie podejscie. Ale teraz widze to nie przelewki. Wiec moze faktycznie szkoda kasy i lepiej zaczekac. Ktos tu mowil ze CAE mniej sie rozni od CPE lecz przepasc miedzy nim a FCE jest ogromna. Ludzie pomozcie co robic ?
[email]