Szanowni Drodzy Państwo!
Zwracamy się z bardzo gorącą i serdeczną prośbą do Państwa i do wszystkich ludzi dobrej woli i wielkiego serca z apelem o wsparcie i udzielenie nam i naszym dzieciom pomocy finansowej i żywnościowej ,Środków czystości do życia. Jesteśmy w bardzo ciężkiej sytuacji finansowej. Mamy na utrzymaniu piątkę dzieci w wieku szkolnym od 15 do 20 lat. Wszyscy się jeszcze uczą. Jesteśmy zadłużeni z opłatami . Oboje nie pracujemy i nie mamy żadnego źródła dochodów, żyjemy tylko z zasiłku rodzinnego na dzieci, i z pracy dorywczej, żyjemy bardzo skromnie i biednie. Nie mamy do kogo pójść i o pomoc prosić, zwracamy się do Państwa o jakąkolwiek pomoc finansową na opłacenie czynszu ,żywności, oraz środki czystości .Chcielibyśmy bardzo gorąco prosić Państwa o pomoc w dalszym kształceniu i o środki na edukacje dla naszych dzieci, a po skończeniu szkół pomoc w znalezieniu pracy za granicą i pomóc wyjechać do tej pracy, bo wszystkim jest bardzo ciężko. Ja sam mógłby popróbować gdzieś wyjechać do pracy ,ale nie znam języków obcych, chyba żeby gdzieś do polskiej załogi. Wszystko jest nam potrzebne, a niema za co kupić. Kiedyś książki dzieci to mieli jedno po drugim, a teras to co roku trzeba dla każdego nowe. Dwóch chłopców uczy się w Suwałkach, to jest ok.. 70km. od domu. Mieszkają w internacie, do domu przyjeżdżają tylko na sobotę i niedziele. Internat mają bezpłatny tylko trzeba płacić za wyżywienie. Dzienna stawka za obiady na jednego chłopca wynosi 8 zł .Od pierwszego września jeden chłopiec dojeżdża do szkoły do Augustowa to jest ok.;33 km od domu. Dwójka dzieci uczy się jeszcze na miejscu w Lipsku. Dla Justyny i Rafała potrzebne są stałe aparaty na zęby, bo mają bardzo krzywe zęby. Z boku rosną kły. Takie aparaty są bardzo drogie jeden aparat kosztuje ok.;2,000 zł.
Ja sam choruje mam nad ciśnienie, mam powiększoną komorę sercowo , cholesterol duży, górna granica cukru, zwyrodnienie kręgosłupa , od wszystkiego biorę leki. A leki są bardzo drogie. Lekarz zabronił mi ciężkich prac fizycznych. A żyć i leczyć się z czegoś trzeba i dzieci do szkoły wyprawić i Kształcić trzeba. Dziś bez szkoły to nawet nie przyjmą ciebie na sprzątaczkę. Dobrze że dzieci chcą i dadzą rady uczyć się dalej.
Los nasz i naszych dzieci jest w Państwa rękach, gdyż sami nie jesteśmy w stanie nic zrobić w naszej sytuacji rodzinnej i finansowej. Każda nawet najmniejsza pomoc będzie bardzo, bardzo pomocna dla naszej rodziny. Szukamy sponsora, który by zgodził się pomóc opłacić nam zadłużenie w Spółdzielni Mieszkaniowej.Za okazała pomoc wyrozumiałość i życzliwość jesteśmy i będziemy bardzo wdzięczni, z góry i z całego serca ślicznie i serdecznie dziękujemy Państwu. Na tym kończymy ten smutny list i prosimy o pomoc. Czekamy na Państwa odpowiedz, i w miarę swoich możliwości prosimy o pomoc finansową na czynsz, żywnościową i środków czystości dla naszej rodziny. Dziękujemy za każdą pomoc i życzliwość i za Waszą otwartość. Naszą ogromną wdzięczność wyrażamy w modlitwie, prosząc, Miłosiernego Pana, by darzył każdego z Was Swoją miłością i hojnie wynagrodził łaskami Wasz DAR SERCA dla naszej rodziny.
Za wszystko BÓG ZAPŁAĆ
Szczęść Boże.
Z wdzięcznością i głębokim szacunkiem dziękujemy za każdy odruch wrażliwości i życzliwości ;
K.E. Sawiccy
Ul ; Pusta 11/13
16-315 Lipsk
Polska
Pozdrawiamy i przepraszamy jeśli obraziliśmy Państwa swoją prośbą .‘’’
„Pomagajmy sobie nawzajem’’
Jestem bezrobotny mam na utrzymaniu piątkę dzieci, zbieram pocztówki ,widokówki różne zapisane dawniejsze jak i teraźniejsze, zbieram znaczki ,różne też dawniejsze jak i z bieżącej korespondencji ,karty telefoniczne ,różne. Byłbym bardzo wdzięczny dla Państwa ,żeby Państwo przysyłało znaczki dla mnie z korespondencji która to przychodzi do was (do waszej firmy). Prosiłbym bardzo gorąco i serdecznie Państwa o nagłośnienie mojej prośby wśród swoich znajomych koleżanek i kolegów. Może oni zechcą tez pomóc. Z wdzięcznością i głębokim szacunkiem dla Państwa, Eugeniusz Sawicki . Za wszystko Bóg Zapłać .Szczęść Boże. Mój adres;
Eugeniusz Sawicki
Ul; Pusta 11/13
16-315 Lipsk