U2 raczej nie, bo to jest zespół z Irlandii, więc z kultura brytyjska ma niewiele wspólnego. To samo sie tyczy wykonawców takich jak: Sinead O'Connor, "The Cranberries", "The Corrs", "Simple Red", "Black 47" czy.... "Westlife" (ble!)
dodałabym zespoły: "The Clash", "Sex Pistols", "Bush" (to prawda - Bush to angielski zespół, choć "graja po amerykańsku" i to może czasami zmylić), "Travis", "The Verve", "The Police" -> a teraz Sting, oraz George Michael, Elton John, Beck, Kate Bush, David Bowie, Eric Clapton, "The Animals", "Bee Gees", "Black Sabbath", "Pink Floyd", "Led Zeppelin" i naprawdę wiele, wiele innych! Ogólnie - moim zdaniem - Wielka Brytania to kraj, który "wydał na swiat" największą ilość znakomitych zespołów i liczących sie muzyków.
Do wyjatków nalezą moze wymienieni przez was wcześniej Spice Girls i Oasis - jakoś nie przepadam...