dla mnie pani ciągle obraca się w prawo, zgodnie z ruchem wskazówek zegara. odwrotnie , ani rusz :-) .. przy okazji zauważyłam, że pani ma całkiem niezła figurę :))
>a jak wyjeżdżałam sama na przejażdżki do
>lasu, to o powrót z reguły martwił się koń
hehe, u mnie to musiałby się martwić któryś z tych koni pod maską :-)