Problem ze słuchem

Temat przeniesiony do archwium.
Cześć, mam taki problem, że kiedy np. słucham jakiejś angielskiej piosenki występuje taka sytuacja, że ledwo cokolwiek rozumiem, ale kiedy kilka razy przeczytam tekst do owego utworu i ponownie go odsłycham, to spokojnie zrozumiem 70%.
Może ktoś z Was ma podobny problem i jakoś się z nim uporał.
Będę wdzięczny za pomoc, pozdrawiam!
Ja mam podobnie, ze słuchu często rozumiem niewiele. Czasem sie zdarza że rozumiem prawie wszystko ale musi być to kawałek wyraźnie zaśpiewany i nie hh bo tych to z liryką nie rozumiem tak do końca.Wiele zależy od kawałka, są takie z których rozumiem tylko pojedyńcze słowa (śpiewane chórkami). Raczej nic sie nie da zrobić poza wsłuchiwaniem sie w teksty. Ale nie wystarczy po prostu słuchać muzyki, trzeba starać sie ją zrozumieć. Są ludzie którzy po kilka godzin dziennie przez wiele lat słuchają angielskiej muzyki a i tak nic z niej nie wychwytują. Ja ćwicze w ten sposób że wpierw słucham kawałka kilka razy, potem czytam raz do 2 razy tekst i znowu słucham. Wtedy rozumiem prawie wszystko. Myśle że ciężko rozumieć te wszystkie piosenki całkowicie, ja nawet po polsku nie zawsze wszystko rozumiem. :( Chyba mam "gumowy" słuch. Ale na to nie da sie zaradzić. Fajnie by było to wszystko rozumieć :(
łącze sie w bólu i pozdrawiam
mam dokladnie to samo. czasami sama na cos wpadne i wtedy zastanawiam sie, jak ja moglam tego nie zauwazyc? albo olsni mnie w kwestii nie samego wychwycenia slow, ale zrozumienia znaczenia calego tekstu...
czasem pomaga wysluchanie piosenki w skupieniu, najlepiej na walkmanie, bo ze sluchawek zawsze wyrazniej slychac
ale ja najczesciej poza tym, ze sama staram sie chociaz czesc wylapac, sprawdzam teksty w necie, czesto po prostu niewyraznie spiewaja i nic na to nie poradzimy