hmm na pewno warto zobaczyć Buckingham, choć ponad 10 funtów za taką atrakcję to sporo. warto zafundować sobie przejażdżkę kołem London Eye, bo widok na cały Londyn z góry jest godny polecenia, szczególnie że można się potem chwalić zdjęciami ;) Oczywiście Tower, jeśli lubisz historyczne miejsca, jest tam muzeum broni, zbroi, są klejnoty królewskie i największy diament świata... Jeśli lubisz muzea to polecam British Museum i National Gallery. Z Galerii Narodowej zobaczyłam tylko jedno skrzydło, ludzie zdaje się chodzą tam poczytać gazety (widać, że tubylcy;)) ale warto zobaczyć przynajmniej "Słoneczniki" van Gogha (resztę sobie zostawiłam na następny wyjazd do Londynu hehe).
Jeden dzień poświęciłam na Greenwich, na obserwatorium astronomiczne i na National Maritime Museum. Dla mnie to było ciekawe, bo mam hopla na punkcie żeglarstwa i wszystkiego co z wodą związane, przy okazji zwiedziłam Cutty Sark, która stoi w suchym doku niedaleko Muzeum.
Byłam też w Windsorze, zwiedziłam zamek, ponoć piękna jest katedra (kościół, kapilica, nie pamietam jak oni to nazywają) przy zamku, niestety nie miałam okazji widzieć, bo trwały przygotowania do ślubu, który miał się odbyć tego dnia. Sam Widsor (miasteczko) jest malutki, ale miło się chodzi po uliczkach, mnóstwo sklepów, kafejek, taki przyjemny klimat. Z Widsoru pojechałam na wycieczkę double-deckiem, trasa ok 30 minut, Windsor i okolice, z Eton włącznie. Przewodnik opowiada co widać, troszkę historii. Warto, choćby po to, żeby popatrzeć jak wyglądają anglieskie domki i zachwycić się szkołą w Eton :) Do Widnsoru z Londynu jedzie się jakieś 40 minut, mniej więcej, podekscytowanym turystom czas mija szybciej ;) a w Windsorze zeszło mi 6 godzin. Ale nie żałuję. Chętnie bym się tam przeprowadziła ;)
Z katedr i kościołów zwiedziłam tylko Westminster, a właściwie przeleciałam Westminster, bo miałam mało czasu, na pewno warto zobaczyć, żeby móc powiedzieć, że się było. Co kto lubi tak naprawdę.
Jeśli chodzi o puby, to niestety nic nie podpowiem, bo nastawiona byłam głównie na zwiedzanie, a wieczorem po prostu padałam z nóg. Ale grzechem byłoby wieczorem nie odwiedzić Soho, a tam napewno jakiś miły pub znajdziesz ;)
Trudno jest coś jednoznacznie polecić. Mi się tam po prostu wszystko podobało, a nawet jak podobało mniej, to wszystko ciekawiło. Byłam pierwszy raz w Anglii, może dlatego. Wiem, że jeszcze mnóstwo jest do zwiedzenia, ale mam nadzieję, że te miejsca, które wspomniałam, przypadną Ci do gustu.
pozdrawiam cieplutko
M.