FCE & matura

Temat przeniesiony do archwium.
Czy to prawda, ze jesli ktos zdaje na maturze pisemny i ustny angielski to musi zdawac do tego jeszcze jeden jezyk ustnie a nie dowolny przedmiot?
Blagam o odpowiedz bo dzisiaj tak mi powiedziala nauczycielka < swoja droga sie ocknela> i nie wiem co robic :[
u mnie, łącznie ze mną, wszyscy są przekonani, także nauczyciele i dyrekcja, że jeśli zdajesz pisemny i ustny język to dodatkowo wybierasz jakiś inny przedmiot, np. wos. :]
ja dlatego robiłem FCE, jeśli się uda, nie będe musiał pisemnej matury z niczego zdawać, nie licząc polskiego ;)
nie prawda ze jezyk.ja moge zdawac co chce..i zdaje..chemie...i czekam na wynik jesio..:Dpa
cokolwiek ustnie...ja tez wybralam chemie :)
Co za bzdura! Nie musisz wybierać drugiego języka na maturze tylko jakiś przedmiot, np.historię. Może Twoja nauczycielka zasugerowała się tym, że uczniowie często tak robią. Mają angielski \"w kieszeni\" (bo zdali fce) i wybierają sobie jeszcze drugi język zamiast \"przedmiotu\". Regulamin matur najlepiej zna dyrektor i on udzieli Ci bezbłędnej odpowiedzi!
ty..i jak sie przygotwujesz :D....masz cos konkretnie?czy tak tylko?
Dziekuje bardzo ;]
ja mam FCE (w grudniu zdałem :D ) i zmieniam matme pisemną na anglika i bede miał tylko 2x polski i ustny wos :D
dochodze do wnioskui ze te certyfikaty porobiliscie tylko zeby niezdawac z ang matury ,,co za głupota!i tka w zyciu sie do nieczego nie przydadzą oporcz ten saysfakcji ..................
nieprawda ze sie nie przydadza - certyfikat z angielskiego jest chyba dosc waznym argumentem np. jak starasz sie o prace (np turystyka itd), a poza tym to chyba fajnie na scianie wyglada oprawiony w ramke :pppppp
wiem np ze za granicą takie fce jest gównbo warte eolo1xx;dc
za granica moze tak, w polsce moze i tez, ale jak to kiedys stwierdzila moja kumpela: lepiej cos miec niz nie miec :ppppp
ja mam fce ale zdjae mature z historii....i tak musze sie jej nauczyc........aaaaa
dokladnie tak!
im wiecej ma sie papierow w teczce tym lepiej. Jesli sie one bezposrednio nie przydadza to przynajmniej pokaza przyszlemu pracodawcy, ze czlowiek jest ambitny i wszechstronnie uzdolniony... nawet jesli czesc z kursow nie ma nic wspolnego z przyszla praca, bedzie o czym napomknac na rozmowie wstepnej, a kto wie moze kiedys przyjdzie chwila, ze ten kurs wozkow widlowych co sie go zrobilo rok temu sie oplaci (tylko zartuje). Co do rozpoznawalnosci FCE za granica. Podejrzewam, ze Cambridge certyfikaty sa bardziej rozpoznawalne poza UK niz na samej wyspie. Nie mam tu na mysli, ze oni nie uznaja takich papierow. Po prostu od wiekszosci kandydatow wymaga sie posiadania GCSE albo wyzszego A\' Level, chociaz od niedawna dolacza sie klauzule \"or equivalent\". To takze po to zeby umozliwic rowny start ludziom z zagranicy, ktorzy ksztalcili sie w swoim ojczystym kraju. :-))
mam pytanie: czy jesli zdalam fce na C to tez jestem zwolniona z egzaminu mat. z angielskiego?
Oczywiscie!
popieram ;)))
TY BARANIE, BO TAK JEST!!!!!!
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Studia językowe

 »

CAE - sesja zimowa 2004