Zarobki nauczyciela

Temat przeniesiony do archwium.
Witam! Obecnie jestem w liceum jezykowym. Chciałabym zostać w przyszłości nauczycielką angielskiego. Nie wiem jednak, czy jest to warte, czy nie lepiej zostać tłumaczem. W wielu zrodlach sa rozne informacje. Gdzieniegdzie pisze ze można zarobić jako nauczyciel 1800 zł a inni zaś, że ponad 3 tysiące. Czy ktoś mógłby mi przybliżyć jaka jest faktyczna prawda za taki jeden etat nauczyciela? Czy są różnice np. jeżeli uczy w gimnazjum a liceum?
edytowany przez ktystynka205: 07 lut 2016
Jak rozumiem to nie jestes nauczycielka. Kto moze powiedziec co bedzie za 3 albo 4 lata.....moze wtedy bedzie mniejsza potrzeba na nauczycieli, moze wieksza, moze place beda mniejsze albo wieksze.
Nikt Ci nie moze powiedziec. Rob tylko to co najbardziej lubiesz, a wtedy zarobki nie beda na 1szym planie.
Mozesz pracowac jako promotor Coco....cos tam, wtedy dostaniesz 3,300 pln za kazdego klienta.
Czas szybko leci i tal naprawdę to ciężko prognozować jaka będzie sytuacja na rynku pracy jak skończysz studia. Pewne jest jedno, perfekcyjna znajomość języka w każdym praktycznie zawodzi Ci się przyda :)
Moja ostatnia wypłata to 2400. Jestem nauczycielem mianowanym, 15 lat stażu. Zarobki zależą od liczy godzin w tygodniu, stopnia awansu zawodowego i czasu pracy w zawodzie. Nie ma różnicy, gdzie się uczy.
Robiłem kiedyś także tłumaczenia. Nie mam z nimi teraz do czynienia, ale o ile się orientuję, bardzo trudno jest dostać się do światka tłumaczy beletrystyki i filmów/seriali (nie wpuszczają), a robota jest na tyle kiepsko płatna, że trzeba pracować bardzo szybko, by wyjść na swoje. Inna sprawa to przekłady tekstów specjalistycznych: technicznych różnego rodzaju, prawniczych, medycznych itd. Są dobrze płatne, ale trzeba się orientować w temacie przekładu - mieć np wykształcenie medyczne - żeby nie dać plamy.
Ogólnie - polecam nauczanie. Najlepsze praca na świecie:-)

« 

Mógłby ktoś przetłumaczyć proszę