Heh, to bardzo pocieszające co piszesz "mg" :)
Mam nadzieję, że jednak to, że może i zaocznie ale mam ten dyplom z UW plus to, że mam jakieś doświadczenie dają jakieś szanse...
Wiem, że w innych zawodach doświadczenie jest o wiele ważniejsze od "papierka", ale zawsze wydawało mi się w zawodzie nauczyciela jest trochę inaczej, że nauczyciel musi mieć wykształcenie z prestiżowej uczelni i to jeszcze zdobyte w dziennym trybie studiowania, bo jak ktoś kto ma "słabe" wykształcenie może motywować uczniów do nauki i zdobywania "dobrego" wykształcenia? Że automatycznie taki nauczyciel traci autorytet. Z drugiej strony jednak to kto jaką uczelnię skończył nie jest wyznacznikiem jaką ma wiedzę, a oprócz kwalifikacji ważne są też predyspozycje, umiejętności no i talent do nauczania innych...
Wiem, że jak nie spróbuję to się nie dowiem, ale myślałam, że może ktoś ma już jakieś doświadczenie w tej kwestii, lub zna kogoś z takim wykształceniem kto uczy, trochę podniosłoby mnie to na duchu.