Kończyłaś filologię angielską?
O ile tego teraz nie robisz, zacznij po prostu od przyjemności po angielsku - filmy/seriale w wersji oryginalnej (może z angielskimi napisami), wszelkie książki, na jakie masz ochotę, z czytadłami, na które szkoda byłoby Ci czasu włącznie, podcasty, prasa, Internet - wszystko, na co masz ochotę. Twój angielski gdzieś tam jest, czas go wydobyć :), i w ten sposób będzie Ci łatwiej. Ja MUSZĘ używać angielskiego (nawet jak nie muszę ;), i jak mi się nie chce), no bo miałabym zrezygnować z mojego ulubionego serialu czy książki, którą chciałabym przeczytać? :))
Z kolejnym krokiem poczekałabym trochę, aż "wciągniesz się" w angielski - żeby Twoje resztki motywacji nie znikły natychmiast. Zaczęłabym od wykopania podręczników i notatek z okresu studiów - możliwe, że w ten sposób będzie Ci łatwiej sobie wiele przypomnieć. Jeśli to nie okaże się odpowiednią metodą, celowałabym w podręczniki z poziomu CAE, może nawet CPE - z tymi od FCE, nawet jeśli znajdziesz w nich rzeczy, których nie znasz/nie pamiętasz, zanudzisz się śmiertelnie i resztki motywacji wyparują.
No, i rozglądaj się za możliwościami pogadania po angielsku.