Jak to jest z ta nauką

Temat przeniesiony do archwium.
Siemka nurtuje mnie jedno zagadnienie, jak się to dzieje że prawie każdy sportowiec zna angielski i bardzo szybko go poznaje a inni maja z tym problem??
Sportowcy poznają angielski przy okazji, uprawiając sport. Piłkarze, siatkarze itd. występując w klubach za granicą są po prostu zmuszani przez otoczenie do nauki języka, na dodatek muszą się przecież dogadać z trenerem i kolegami z drużyny.
Cytat:
inni maja z tym problem??
Problem z nauką języka ma tylko ten, który po prostu nie wie jaka jest dla niego najlepsza metoda. Metod jest okropnie dużo, więc masz ogromny wybór.
Niektórymi metodami możesz się uczyć szybciej, a niektórymi wolniej.
Jeśli szukasz takich metod, na tej stronie co tydzień są dodawane nowe porady o uczeniu się języków:

http://effectivelanguagelearning.blogspot.com/
bo sportowcy też się uczą, nikt nie chce się ośmieszyć podczas wywiadów jak to zrobil Pawłowski z Udinese
Sportowcy mają silniejszą motywację niż 90% uczących się języka w kraju. przecież na każdym wyjeździe stykają się z językiem danego kraju. Spotykają współzawodników, których językiem jest angielski, niemiecki, francuski, chiński ...
Najczęściej wspólnym językiem wszyskich zawodników jest angielski. Bez niego jest bardzo trudno.

Ale i w kraju znajomość języków obcych jest przydatna. Niedawno oglądałem mecz piłki ręcznej. Trener polaków podczas przerwy dawał im wskazówki po niemiecku, a jego zastępca tłumaczył je na polski. O ile lepiej by było, gdyby oni znali niemiecki. Za rok, dwa pewnie tak będzie.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie