Lekcje indywidualne czy szkoła językowa ?

Temat przeniesiony do archwium.
Witam wszystkich,

Chciałbym się was doradzić jaką opcję wybrać by z poziomu A2 możliwie szybko dojść do C1. Lubię się sam uczyć, więc specjalnie mnie motywować nie trzeba, ale jak wiadomo taka nauka ma kilka minusów np. trudno rozwijać mówienie, a także to, że ucząc się samemu czasem pominiemy ważne zagadnienia lub za bardzo rozwleczemy naukę w czasie.

Mam kilka możliwości:
1. Nauka własna + szkoła językowa w grupie maksymalnie 5-7 osobowej. Plusem jest to że za około 56h w semestrze cena wyniesie około 8[tel]zł. Minusem jest to, że nie można przyśpieszyć realizacji materiału

2. Nauka własna + lektor indywidualny. Za podobne pieniądze miałbym (tylko) 16-18h, ale za to bardzo intensywnie, bo wiadomo wtedy cała uwaga skupiona byłaby na mnie.

3. Intensywny kurs wakacyjny - dwa semestry w dwa miesiące. Wtedy od września już normalny kurs albo kurs indywidualny.

Czy podczas tych 16-18h indywidualnych jest się w stanie przebrnąć cały semestr z podobnym skutkiem ? Jeśli tak wówczas w czasie pół roku mógłbym zrealizować zakres dwóch semestrów (32-36 zajęć indywidualnych).

Co o tym myślicie? A może jeszcze inaczej rozłożyć pracę z lektorem. Powiedzmy, że maksymalnie na pół roku mogę przeznaczyć 1800 zł. Zakładam 50zł za lekcję indywidualną.
Jak Wy to widzicie i jakie macie doświadczenia.
Opowiem na podstawie swoich doświadczeń. Kiedyś uczyłem się w szkole językowej do której uczęszczałem przez pół roku i oceniam to jako średnio wydajne nauczanie. Głównie ze względu na to że grupa ok 5 osób miała dzielić uwagę jednego lektora. To oznaczało że miałem maksymalnie 10-15 minut w własnej wypowiedzi pod nadzorem lektora. Moim zdaniem to za mało.

Od półtora roku uczęszczam do prywatnego lektora (tylko 1godzina na tydzień ze względów finansowych) i mimo że w czasie nauki urodził mi się dzidziuś czuje o wiele większy postęp. Otworzyłem się na język bo co tydzień mam godzinę pełnej gadaniny po angielsku. Lektor skupia się nad moimi błędami i prowadzi mnie.

Oprócz tego mam zajęcia w pracy (2h w tygodniu) w grupie ok 6osób i znów podobnie jak to miało miejsce przed paroma laty- lektor w grupie to podział uwagi i o wiele mniejsza wydajność uczenia.

W każdym przypadku do nauki dochodziło samodzielne studiowanie teorii i wykonywanie ćwiczeń tak by zajęcia zawierały jak-najmniej paplaniny o teorii która powinna być powtórzona przed lekcją.

Reasumując - bez namysłu idź1 na prywatne lekcje. Oszczędzisz sporo bo postępy będą zdecydowanie większe.
Dzięki za odpowiedź, prawdopodobnie lektor to najlepsze rozwiązanie, chociaż w szkole, prócz normalnych zajęć jest jeszcze coś takiego jak dodatkowe konwersacje. Ktoś wie jak to wygląda ? Ile jest wtedy osób?

Czego w ogóle oczekiwać np. po roku korepetycji indywidualnych? Czy zdać się na prowadzącego czy jakoś kontrolować co przerabiamy, by zbytnio nie rozwlekał się w czasie? Moim celem są umiejętności na poziomie ~C1 startując z A2-B1. Przy dobrym doborze materiału i sporym wkładzie własnym do osiągnięcia w dwa lata ? Przyznam, ze nigdy nie brałem lekcji dodatkowych i nie wiem jaki system wybrać.
Żeby nie zakładać nowego tematu zapytam tutaj. Czy to dobry pomysł, aby do samodzielnej nauki dołączyć takie podręczniki przygotowujące do wypowiedzi ustnych i pisemnych do matury? Np. ten: http://www.nowela.pl/matura-companion-egz-ustny-i-pisemny-poziom-rozszerzony .
Do matury się nie przygotowuję, ale myślę, że takie pogrupowane tematycznie wzorce wypowiedzi mogłyby pomóc w speakingu. Dobry pomysł czy raczej tylko dla maturzystów ?
Podbijam.
To pewnie zależy od osoby, mi się lepiej w grupie pracuje dlatego wybrałam speak up, mogę sobie posłuchać innych ludzi, też na ich błędach się uczyć, chodziłam kiedyś na korki z matmy i średnio mi się to podobało. Ale musisz się już sam zastanowić co dla Ciebie lepsze
Zajęcia indywidualne zdecydowanie, ale swoją droga duzo zalezy od nauczyciela i jego podejscia, bo wiadomo, każdy uczeń jest inny i trzeba podchodzic do niego w inny sposób. Kreatywność przede wszystkim. Najlepiej znaleźć osobe młodą, która lubi to co robi a nie traktuje korków jako zródło dochodów i robi to bo musi, kogoś kto będzie chciał zarazić swoją pasją do języka a nie zrazić osobę uczącą się do niego
Można zaproponować na prywatnych lekcjach tempo 2-3-4 razy szybsze czy będzie to pozbawione sensu ? Np. by z mojego A2 w rok zrobić B2+ które odpowiadałoby FCE, a w drugim roku skoczyć na CAE. Czyli całość w dwa lata maksymalnie dwa i pół.
Nawet w najwiekszyej wyobrazni sobie nie moglam wymarzyc, zeby w Polsce stosowac metody nauki popularne w Chinach.......
Poza Chnami zapewne nauka online również bardzo znana. Jednak jeśli mam do wyboru lektora online lub na żywo, to wybieram tego drugiego.
Przecież chyba nie Chińczycy wymyślili naukę online. Każdy ma wybór, który jest podyktowany również między innymi czasem. Niekiedy miejscem zamieszkania. Dlatego kursy online dla niektórych osób bywają jedynym rozwiązaniem.
Ja bym na twoim miejscu wybrał szkołę, sam chodziłem na lektoraty do szkoły (to był akurat skrivanek w Warszawie). Miałem zajęcia z native speakrem. Kurs przygotowujący do CEA trwał jeden cały rok szkolny od września do mniej więcej końca maja. Dużo daje to, że masz gościa z którym możesz rozmawiać o wszystkim, ale z tym haczykiem że po polsku to on umiał klnąć i powiedzieć "ładna dziewczyna". Cenowo to sam widzisz, ze masz w szkole taniej. Do tego uważam, że jak chcesz coś przyspieszyć to możesz sobie sam siąść i pouczyć się, robić testy - jeśli matura no to poprzednie matury, jeśli certyfikat to certyfiakty z poprzednich lat.
Jeśli chcesz nauczyć się języków obcych, to ta korepetycje są metodą bardzo skuteczną.
Już dużo ludzi korzysta z Skype i biorą korepetycje nie wychodząc z domu.

Wszyscy placą za to różnie, naprawdę. Ktoś 20 zł, ktoś - za stówe. Myślę, że to zależy od wiedzy i umiejętności korepetytora.

Możesz znaleźć wielką ilość ofert pracy korepetytorów z języków obcych na stronie http://preply.com/pl/
Lektorzy z wszystkich przedmiotów pracują osobiście lub przez Skype. Znalazłam na tej stronie swojego korepetytora, jestem z niego bardzo zadowolona, więc polecam.
ja bym wybrała na twoim miejscu 1 i 3. Czyli szkoła językowa + kurs wakacyjny. Ważne by trafić w szkole do dobrej grupy, w której nie będziesz przewyższać innych swoimi umiejętnościami. Lepiej gonić innych bo wtedy się rozwijać niż przewyższać by inni musieli cie gonić. Jak szkoła ma dużo grup to łatwiej dopasować się pod tym kontem. Nie piszesz z jakiego jesteś miasta, ale jeśli mogę polecić, to przynajmniej bardzo popularną w moim mieście szkołę Empik School.

Co do kursów językowych - to zawsze kontakt z językiem jest wskazany i chyba wszyscy się ze mną zgodzą, że tylko wyjdzie ci na dobre. Obyjesz się z angielskim na tyle dobrze że będzie można się śmiało porozumiewać.
Widzisz, ja też brałem lekcje w Skrivanku tylko w Krk - uczenie się na żywo jest najlepszym wyjściem, bo przy starcie z A1 eliminuje tą barierę żeby zacząć mówić po angielsku i dojść do momentu, w którym nawet myśli się po angielsku. Wprawdzie tam też można i tą opcję wybrać, bo jest dostępny e-learning, ale online wydaje mi się to nie do osiągnięcia albo przynajmniej dłużej trzeba na efekty czekać. No i konwersacje są w małych grupach zbliżonych wiekowo, więc nativ ma dla mnei zawsze czas i gadając o wspólnie dotyczących nas rzeczach jest o wiele łatwiej się wczuć w rozmowę.
Ja uczę się od pół roku z indywidualnym lektorem w szkole Lingua Nova. Jestem naprawdę zadowolona. Lektor zawsze stara się jak najbardziej dostosować do kursanta. Przyjeżdza do domu, więc nie trzeba płacić za salę, a cena kursu naprawdę przystępna. Oprócz nauki na żywo, uczę się też e-learningowo. Jestem systematyczna, więc taka opcja to super uzupełnienie kursu.
Cytat: piterson83
Przyjeżdza do domu, więc nie trzeba płacić za salę, a cena kursu naprawdę przystępna.

Prosze napisz nam ile placisz za 45 minut a ile za 60 minut nauki i jak tez wiesz to ile ten lektor z tego dostaje. Jak nie wiesz, to prosze sie jego zapytac.
Chyba to nie jest tajemnica, jak mowisz 'cena przystepna'..........to powinnismy wiedziec co masz na mysli.
Jestem klientem, nie osobą odpowiedzialną za reklame firmy. Dla mnie cena jest po prostu przystepna. Co tu niezrozumialego. Podalam nazwe szkoly. Prosze sie kontaktowac =)
>>>Dla mnie cena jest po prostu przystepna.
Zapytalam wyzej jaka jest cena - dla Ciebie slowo 'przystepna' ma byc odpowiedzia. Ale ja nie rozumiem co to znaczy 'przystepna' -...
Pytanie do administratora tej strony.

Strona bardzo fajnie zrobiona, zasady gramatyczne przekazane najczytelniej spośród przeglądanych innych stron internetowych. Brakuje tylko wskazówek, w jakiej kolejności poznawać zasady gramatyczne (jestem początkującym). Wszedłem w dział "Gramatyka", przerobiłem czas "Present Continous", teraz jestem na etapie "Present Simple" i widzę, że mam lukę (czasownik posiłkowy "do"). Chyba nie ma sensu uczenia się (w fazie początkowej) wszystkich kilkunastu czasów?
Jaka kolejność poznawania gramatyki jest przez Państwa zalecana?
czasownik posiłkowy 'do' zawsze poznaje się przy nauce czasu present simple
Temat przeniesiony do archwium.