który kurs wybrać

Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 148
ja miedzy innymi na ogladaniu youtubow i czytaniu tekstow w necie sie uczylem angielskiego i moge teraz z perspektywy czasu powiedziec, ze to bylo skuteczne
@Magda
czy do takiej rozmowy potrzeba 12 tysiecy slow - "hi, how are you? I'm fine, thanks, and you? I'm fine too"?
edytowany przez zielonosiwy: 19 mar 2015
ciezko na konwersacjach notowac, skoro ktos cie pyta i myslisz jak odpowiedziec (sponasz sie, stresujesz)... nie zanotujesz calej konwersacji... ciezko myslec o 2 rzeczach

a to ze z podrecznikow ludzie sie ucza i malo rozumieja... Gordon napisal :) ze autentycznie widacz czy ktos sie chce uczyc czy nie, jezeli dana osona jakies zagadnienie gramatycznie szuka i analizuje w kilku podrecznikach d gramatyki... :)

a jak to wyglada w reczywistosci (ogol ludzi), pewnie tak: przewaznie osoba ktora chce sie uczyc jezyka, sciaga coz chomika i jedzie z tym materialem...
albo idzie do sklepu kupije podrecznik/ksiazke do gramatyki i probuje sie uczyc z jednego.... :)


na studiach mialam angielski przez pierwsze 3 lata... poziom nie byl wysoki i nauczyciel nie wymagal duzo... robilismy przyklady z ksiazki http://allegro.pl/verb-forms-in-bilingual-exercises-and-kaczmarski-i4991613128.html

ogolnie mowiac na kierunku telekomunikacja mialam sajgon, i szczerze mowiac walka bylo zeby wszystkie egzaminy zdac w terminie, a angielski poszedl na bok
Polecam Szkołę językową Rapid-English :) Mają w ofercie lekcje online, więc nie musisz wychodzić z domu a świetnie nauczysz się języka ;) Kładą nacisk na konwersacje, więc nauka jest naprawdę skuteczna :) Mają w ofercie 1 lekcje próbną więc można śmiało samemu się przekonać, naprawdę polecam!
Mg, wybacz, ale zachowujesz sie jak Talib :)

To nie jest zaden moj guru, poznalem poglady faceta wczoraj :), a wmawiasz mi ze to moj "guru".

Wydaje mi sie, ze facet ZASADNICZO sie nie myli, i tyle...

Nikt nie pisze, ze nie trzeba sluchac i czytac itp. wprost przeciwnie, nie wmawiaj ludziom tego co nie powiedzieli. Bez czytania i sluchania nie ma nauki! I Gordon zreszta tez o tym pisze. Albo nie czytales tego poradnika, albo udajesz...

Ja to jeszcze uzupelnie o wiecej cwiczen z pisania i czytania, bo jestem wzrokowcem i jezyk jest mi glownie potrzebny do czytania. Jesli ktos na spokojnie do tego podejdzie, to na pewno znajdzie cos dla siebie. Znam osobe, ktora jest wybitnym sluchowcem i uczy sie zupelnie inaczej niz ja, i to wszystkiego, nie tylko jezyka obcego. Jestesmy po prostu rozni i trzeba znalezc rozwiazanie dla siebie.
poradnik :) , strona 16, rozdzial: 3. Co to jest język w ogóle

"
Chcę ci po prostu, drogi czytelniku uzmysłowić, że w każdym języku
istnieje ileś tam tysięcy (im język bogatszy i bardziej idiomatyczny, tym
więcej) tak zwanych wzorców językowych, czyli pewnych
powtarzających się elementów języka (najczęściej w formie zdania),
które po zmianie czasów oraz trybów, przypadków, rodzajów, a przede
wszystkim samych słów pozostają, jakby dalej tymi samymi wzorcami,
ale mogącymi już znaczyć coś zupełnie innego. Podawane więc w
podręcznikowych objaśnieniach gramatycznych przykłady na określone
zjawisko językowe to właśnie nic innego, jak taki wzorzec, który trzeba
zapamiętać, aby w razie konieczności wyrażenia określonej myśli,
zastosować go prawidłowo umieszczając w nim odpowiednie słowa.
Nauka języka polega więc w głównej mierze na zapoznawaniu się z
takimi wzorcami poprzez analizę gramatyczną materiału, który
przerabiamy, a użycie języka to nic innego jak „obracanie" takimi
wzorcami podstawiając jedynie odpowiednie słówka.

"

Gordon sam napisal ze uczysz sie wzorcow a potem podstawiasz tylko slowa, nie jest nigdzie powiedziane ze masz z pamieci wszystko recytowac, ze nie mozesz sam kombinowac... :)
Ale zeby te zdania moc powiedziec, czyli nie miec blokady jezykowej , to trzeba to transferowac przez glosne powtarzanie do pamieci natychmiastowej (te zdania, cale struktory gramatyczne, wzorce...) - tak on napisal.
A zeby transferowac do "pamieci natychmiastowej" to trzeba cale zdania kuc na pamiec, powtarzac glosno.

jakos tak :)
@kamil02

hahahhhaha "Polecam Szkołę językową Rapid-English :) Mają w ofercie lekcje online, więc nie musisz wychodzić z domu a świetnie nauczysz się języka ;) Kładą nacisk na konwersacje, więc nauka jest naprawdę skuteczna :) Mają w ofercie 1 lekcje próbną więc można śmiało samemu się przekonać, naprawdę polecam!"

przeczytaj watek, a potem przeczytaj co napisales... buahahaha
widze ze twoj wpis to Ctrl+C, a potem Ctrl+V bez wnikania o czym jest watek:)
no dobra, a taki przyklad (nie smiejcie sie), hehehe


bierzemy kartke, piszemy jakies zdanie po polsku (w jakims tam czasie - nie za skomplikowane) i idziemy na ulice, znajdujemy jakies osoby mlode i pytamy sie czy uczyly sie kiedykolwiek angielskiego...odpowiadaja ze tak, dajemy im kartke zeby przetlumaczyly to na angielski - na glos.... oczywiscie czesc co zna dobrze angielski przetlumaczy od razu, ale znaczna czesc, bedzie sie chcial wymigac... wymysli 1000 powodow zeby nie powiedziec...

a teraz inny przyklad, kazdy kto sie zaczynal uczyc jezyka uczyl sie na samym poczatku pytanie "jak masz na imie?" i odpowiedz do tego. Kazdy to trenowal dlugo, zawsze zapal jest na poczatku duzy, czlowiek sie przyklada, ludzie to powtarzali z 20 razy... jak zaczynali nauke... I teraz dajesz taka katrke na ulicy osobie (pytanie i odpowidz po polsku) i wszyscy co sie uczycli jezyka chociaz minimum powiedza odpowiedz po angielsku.... Bez oporow, automatycznie. maja to wykute w pamieci wiec mowia.

Trywialny przyklad ale jak prawdziwy (potwierdzajacy ze trzeba cos najpierw utrwalic, powtarzac na glos wiel razy zeby nie miec oporu mowic). Oczywiscie ze to trywialny przyklad, a normlana mowa to trudniejsze konstrukcje (glosne powtazranie, kucie na pamiec, powoduje automatyzacje wypowiedzi), ale pokazuje ze zeby cokolwiek powiedziec to trzeba wiedziec co powiedziec, miec utrwalone...
edytowany przez MagdaK1990: 19 mar 2015
Cytat: zielonosiwy
ja miedzy innymi na ogladaniu youtubow i czytaniu tekstow w necie sie uczylem angielskiego i moge teraz z perspektywy czasu powiedziec, ze to bylo skuteczne
@Magda
czy do takiej rozmowy potrzeba 12 tysiecy slow - "hi, how are you? I'm fine, thanks, and you? I'm fine too"?

Ten Gordon mial na mysli 10-12 tys slow, zwrotow, konstrukcji gramatycznych razem (lacznie). Wydaje mi sie ze w tym co napisales to przykladowo, powinno sie wg zalecen Gordona kuc na pamiec:
1. hi, how are you? -
2. I'm fine, thanks, and you? -
3. I'm fine too. -
4. hi -
5. fine -
6. thanks -
7. and -
8. too -
9. you -
10. I'm -

...czyli 10 rzeczy... i moze dlatego wychodzi 10-12 tys.
edytowany przez MagdaK1990: 19 mar 2015
Cytat: Jarek169
Nikt nie pisze, ze nie trzeba sluchac i czytac itp. wprost przeciwnie, nie wmawiaj ludziom tego co nie powiedzieli. Bez czytania i sluchania nie ma nauki! I Gordon zreszta tez o tym pisze. Albo nie czytales tego poradnika, albo udajesz...

no to pokaż, gdzie o n pisze, że trzeba czytac np. dłuższe teksty i słuchać np. wypowiedzi na jakis temat po angielsku. Gordon pisze, że trzeba się uczyć zdań na pamięć.

Cytat:
Ja to jeszcze uzupelnie o wiecej cwiczen z pisania i czytania, bo jestem wzrokowcem i jezyk jest mi glownie potrzebny do czytania. Jesli ktos na spokojnie do tego podejdzie, to na pewno znajdzie cos dla siebie. Znam osobe, ktora jest wybitnym sluchowcem i uczy sie zupelnie inaczej niz ja, i to wszystkiego, nie tylko jezyka obcego. Jestesmy po prostu rozni i trzeba znalezc rozwiazanie dla siebie.

jakie cwiczenia z pisania i czytania zaleca Gordon? POKAŻ DOKŁADNIE, gdzie on zaleca pisanie czegokolwiek i czytanie takich czytanek, jakie są w podręcznikach.
@mg stary, przeczytaj ten poradnik w koncu!

Gordon zaleca czytanie readersow to raz (chyba pisze o tym w dziale praktyka jezykowa), dwa zaleca kupienie sobie piora do pisana...

cos jeszcze? :)

mam takiego kolege... ciagle cos tam z filozofii gada, jakies tam wymysla rzeczy, ja mu mowie, stary poczytaj o tym gdzies w ksiazkach... zobacz co inni sadza o tym co mowisz... a on: nie nie, po co... sam do wszystkiego dojde... ciagle mu mowie ze jest IGNORANTEM
edytowany przez MagdaK1990: 19 mar 2015
wybvacz, nie zwrocilas uwagi, ze przeczytalem?

podaj z laski swojej konkretne numery stron, gdzie zaleca czytanie i pisanie.
@mg

"Powróćmy jednak do zasadniczego wątku tego rozdziału. Inną formą
doskonałej praktyki językowej połączonej z przyjemnością jest czytanie
po angielsku. Ale ostrzegam, nie bierz sobie żadnej trudnej literatury, bo
taka jest dostępna tylko dla ludzi z wieloletnim doświadczeniem. Czytaj
książeczki napisane tzw. uproszczonym angielskim. W wielu
księgarniach znajdziesz wydawnictwa tego typu. Czytanie jest nie tylko
wspaniałą powtórką językową, ale także źródłem nowych słów. Widząc
je w ich „naturalnym" otoczeniu, czyli we właściwych kontek
stach, nabierasz pewności w użyciu języka. Wiele osób boi się go
używać, bo nie są pewni, czy używają właściwych słów i konstrukcji we
właściwym momencie. Właśnie czytanie, ale połączone z dokładnym
analizowaniem czytanych tekstów jest w tej materii najlepszą praktyką."
pisanie masz omowione w lekcjach probnych 1-4, masz tam przyklady jak opracowywac material do programowania sie...odnosnie czytania readersow - strony 88, 89
Cytat: mg
żegnam Panstwa

kiedykolwiek tak do kogos powiedziales? :-)
Cytat: mg
żegnam Panstwa

kiedykolwiek tak do kogos powiedziales? :-)
mg,
nie czytales tego poradnika...
czytanie ksiazeczek napisanych uproszczonym angielskim nie pomoze niestety umocnic pewnosci uzycia jezyka.
Pewnosc uzycia jezyka mozna zwiekszyc tylko uzywajac jezyka, a tego pan Gordon zabrania przed osiagnieciem iii warstwy slownictwa.
W lekcjach probnych Gordon omawia przepisywanie ewent. wypisywanie zdan. Nie ma to nic wspolnego z pisaniem, tj. tworzeniem wlasnych tekstow.

Ale najwieksza herezje napisal w tym fragmencie, ktory zacytowalas: czytanie jest najlepsza forma praktyki uzycia jezyka. Czy rozumiecie, jaki bezsens on napisal? Czy rozumiecie, co to znaczy PRAKTYKA uzycia jezyka? Jakby co, pytanie pomocnicze: kiedy cwiczysz uzycie jezyka: a/ czytajac cos, b/ sluchajac czegos, c/piszac cos od siebie, d/ rozmawiajac z kims.
@Magda i @Jarek - wasze poglad na nauke jezyka sa grozne dla Was samych. Metoda Gordona sprwoadza sie do tego, ze bedziecie mieli w glowach duzo zdan, ale nie bedziecie w stanie ich uzyc w zwyczajnej rozmowie czy mejlu do kogos, bo to nie bedzie cwiczone, bo Gordonowi nie o to chodzi. Zrozumcie wreszcie, jak glupie sa te pomysly na nauke jezyka, jezeli maja byc stosowane jako jedyna metoda.
@mg

pierwszy akapit 3 rozdzalu z poradnika buahahahhaa:
"Aby łatwiej było zrozumieć mechanizm uczenia się języka, zastanówmy
się, co to jest język jako taki. Odpowiedź, w gruncie rzeczy, jest szalenie
prosta; język są to słowa, słowa i jeszcze raz słowa. Słowa te z kolei, w
każdym języku układają się w charakterystyczne konstrukcje językowe,
oddające nasze myśli i uczucia. Język dzieli się na pisany i mówiony, ale
przecież słowa pisane są tylko odpowiednikami dźwięków mówionych i
odwrotnie"

Skoro on twierdzi ze znajac struktury (cytowalem wyzej), bedzie mozna podstawiac w mowie slowa, tak zeby mowic to cos sie chce, to czym to sie rozni od pisania (patrz cytat u gory)?
mg,
czy Ty piszesz dla siebie, czy polemizujesz z nami?
Postaraj sie czytac, co pisze...

Powtarzam: ja pana Gordona znam od wczoraj...

Oprocz powtarzania, sluchania, pisania oczywiscie, ze sporo czytam, slucham bbc i jak mam okazje to staram sie rozmawiac. To jest tak oczywiste, ze nie wiem o czym rozmowa.

Jezyk obcy trzeba sie NAUCZYC, w duzej mierze na pamiec. Pytanie w jaki sposob jest w duzej mierze otwarte, bo kazdy z nas jest troche inny, ale pewne ogolne zasady sprawdzaja sie u wszystkich.

Jesli masz jakis inny podobny poradnik o nauce, to bardzo chetnie bym przeczytal. Znacie cos takiego, najlepiej bardziej wspolczesne, bo 95 rok to juz niemal starozytnosc :)? Niemniej czytalem ten poradnik z duzym zaciekawieniem. Na pewno niektore sprawy wykorzystam w nauce, a niektore nie. To normalne.
edytowany przez Jarek169: 19 mar 2015
@mg

nie czytales poradnika...

np. masz analize matematyczna (przedmiot na studiach) - zeby ja zrozumiec musisz znac matematyke z zakresu od 1 klasy podstawowej do konca liceum... a ty mowisz, olej podstawowke, liceum i rob zadania z analizy matematycznej, od razu
Cytat: Jarek169
Oprocz powtarzania, sluchania, pisania oczywiscie, ze sporo czytam, slucham bbc i jak mam okazje to staram sie rozmawiac. To jest tak oczywiste, ze nie wiem o czym rozmowa.


Czyli robisz te wszystkie rzeczy, przed którymi przestrzega Gordon. To chyba kończy rozmowę? Jak możesz pisac, że on jest logiczny, kiedy sam postępujesz wbrew jego jednie slusznej metodzie.

Cytat:
Jesli masz jakis inny podobny poradnik o nauce, to bardzo chetnie bym przeczytal.

Każdy solidny nauczyciel jest chodzącym poradnikiem.
@mg,
przeczytaj sobie rozdzial PRAKTYKA JEZYKOWA, tam masz podane sposobom polecane przez Gordona....
typu czytasz jakis tekst, a potem go mowisz wlasnymi slowami i nauczyciel cie kontroluje...
Cytat: MagdaK1990
np. masz analize matematyczna (przedmiot na studiach) - zeby ja zrozumiec musisz znac matematyke z zakresu od 1 klasy podstawowej do konca liceum... a ty mowisz, olej podstawowke, liceum i rob zadania z analizy matematycznej, od razu

Kiedy tak napisalem?

Gordon pisze: zrobie z Tobą matematykę od I kl podstawowki do końca liceum, a potem będziwemy robic zadania z analizy matematycznej, ale do konca liceum - ZADNYCH ZADAN, tylko przepisywanie ladnym piorem i uczenie sie na pamiec rozwiazanych zadan. To jest Gordon.
Chcesz mieć efekty zastosuj metodę
"Jesteś Zwycięzcą"
Cytat: mg
Cytat: Jarek169
Oprocz powtarzania, sluchania, pisania oczywiscie, ze sporo czytam, slucham bbc i jak mam okazje to staram sie rozmawiac. To jest tak oczywiste, ze nie wiem o czym rozmowa.


Czyli robisz te wszystkie rzeczy, przed którymi przestrzega Gordon. To chyba kończy rozmowę? Jak możesz pisac, że on jest logiczny, kiedy sam postępujesz wbrew jego jednie slusznej metodzie.

Cytat:
Jesli masz jakis inny podobny poradnik o nauce, to bardzo chetnie bym przeczytal.

Każdy solidny nauczyciel jest chodzącym poradnikiem.

-

Ok, solidny nauczyciel... Ja jednak pytam na serio o jakis dobry poradnik jak sie uczyc, najlepiej oparty na dowodach naukowych. Macie cos takiego?

Nie wyczytalem z tego poradnika chyba tego co Ty...wciaz mam wrazenie, ze go tylko przejrzales...

Zawsze, nawet najmadrzejsze, rzeczy trzeba czytac z glowa i zastosowac u siebie, sprawdzic co jest najbardziej skuteczne w praktyce. Jeszcze raz: uwazam, ze glowne tezy poradnika sa zasadniczo ok i teraz od nas zalezy, czy zostana tworczo przez nas wykorzystane i przystosowane do indywidualnych potrzeb.
Gordon uwaza ze trzeba wbic do glowy slowa, struktury gramatyczne (do pamieci natychmiastowej przez glosne powtarzanie - 90 procent uczacych sie tego nie robi!!!!! ).
wg niego wiedza (slowa, zwroty, struktory gramatyczne) w pamieci natychmiastowej = brak blokady mowienia

a jak juz jakis poziom osiagniesz tj III warstwe (wykujesz struktory gramatyczne i slowa) to wtedy wchodzisz na wyzszy poziom z nauczycielem, dzial z praktyki jezykowej...

jest mnostwo osob ktore chodzi 3 lata na kursy i marnie mowia
dlaczego ludzie po liceum marnie umieja jezyk? przeciez tam na zajeciach mowia (probuja)...
po gimnazjum?
edytowany przez MagdaK1990: 19 mar 2015
Cytat: emil05
Chcesz mieć efekty zastosuj metodę
"Jesteś Zwycięzcą"

o kurcze :)
rewelacyjne :)
Cytat: emil05
Chcesz mieć efekty zastosuj metodę
"Jesteś Zwycięzcą"

o kurcze :)
rewelacyjne :)
Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 148

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Szkoły językowe