poradnik :) , strona 16, rozdzial: 3. Co to jest język w ogóle
"
Chcę ci po prostu, drogi czytelniku uzmysłowić, że w każdym języku
istnieje ileś tam tysięcy (im język bogatszy i bardziej idiomatyczny, tym
więcej) tak zwanych wzorców językowych, czyli pewnych
powtarzających się elementów języka (najczęściej w formie zdania),
które po zmianie czasów oraz trybów, przypadków, rodzajów, a przede
wszystkim samych słów pozostają, jakby dalej tymi samymi wzorcami,
ale mogącymi już znaczyć coś zupełnie innego. Podawane więc w
podręcznikowych objaśnieniach gramatycznych przykłady na określone
zjawisko językowe to właśnie nic innego, jak taki wzorzec, który trzeba
zapamiętać, aby w razie konieczności wyrażenia określonej myśli,
zastosować go prawidłowo umieszczając w nim odpowiednie słowa.
Nauka języka polega więc w głównej mierze na zapoznawaniu się z
takimi wzorcami poprzez analizę gramatyczną materiału, który
przerabiamy, a użycie języka to nic innego jak „obracanie" takimi
wzorcami podstawiając jedynie odpowiednie słówka.
"
Gordon sam napisal ze uczysz sie wzorcow a potem podstawiasz tylko slowa, nie jest nigdzie powiedziane ze masz z pamieci wszystko recytowac, ze nie mozesz sam kombinowac... :)
Ale zeby te zdania moc powiedziec, czyli nie miec blokady jezykowej , to trzeba to transferowac przez glosne powtarzanie do pamieci natychmiastowej (te zdania, cale struktory gramatyczne, wzorce...) - tak on napisal.
A zeby transferowac do "pamieci natychmiastowej" to trzeba cale zdania kuc na pamiec, powtarzac glosno.
jakos tak :)