"First Steps in English" i metoda Red Point

Temat przeniesiony do archwium.
Witajcie,
około rok temu przewinął się na forum temat kursów dr Krzyżanowskiego i metody Red Point.
Ja, choć planowałam któryś z nich zakupić, po przejrzeniu swoich materiałów do nauki, które miałam aktualnie w domu, postanowiłam jednak w/w odpuścić i uczyć się z tego co mam.

Ale teraz temat powrócił i chciałam sie dowiedzieć, czy ktoś, kto w tamtym czasie zakupił któryś z tych kursów i uczy się/uczył się mógłby podzielić się swoimi doświadczeniami, uwagami?

Pamiętam, że Jarek169 zakupił Red Point i pierwsze wrażenia miał pozytywne.
Może, jak zagląda jeszcze na forum, podzieliłby się na temat efektów nauki, metody?

Zastanawia mnie jedna rzecz, otóż Red Point prowadzi dziwną politykę sprzedażową. Wydaje mi się, że wycofali się ze sklepów internetowych, a jeśli są gdzieś ich materiały to resztki, zalegające w magazynach i to głównie poziom 3 i 4. Czyżby do tych poziomów mało kto dochodził? Cena jest bardzo wysoka, w przeciągu roku wzrosła chyba dwukrotnie.

Poza tym, ciężko jest z nimi się skontaktować przez e-mail firmy.
Obecnie, od kilku dni, nie można wejśc na ich stronę www.
Zastanawia mnie , czy oni nie zamknął swojej działalności za jakiś czas.
Z tego co się zorientowałam, te kursy wymagają kontaktu z ich stroną www, nawet po to, aby móc korzystać z plików mp3. A jak nie można wejść na stronę to przestój w nauce?

A z kolei opinie o Red Point są zachęcające.
A z czego się uczysz ?
Wiesz, jak ktoś wydał na coś sporo kasy, to zawsze będzie zachwalał, aby nie mieć dysonansu pozakupowego ;-)
Redpoint jest ok, ale uważam, że jeżeli ktoś chce nauczyć się mówić, to lepszy będzie Krzyżanowski + Dobrzyńska, albo Szkutnik. Kupowanie kolejnych podręczników, które według nas mają zdziałać cuda, nie zawsze jest sensowne.
Ja bazuję głównie na wydawnictwie Edgard i Lingo, ale mam też sporo innych materiałów, które czekają w kolejce do przerobienia. Jestem chyba takim molem książkowym, ciągle sie uczącym.
Wiem, że je przerobię, ale wszystko w odpowiednim czasie. Nastawiam się na ciągłą naukę, chyba przez całe życie, o ile pamięć będzie sprawna ;)
Przerobiłam wszystkie poziomy red point. Nie stosowałam samej metody red point opisanej w tych podręcznikach, a jedynie wykorzystywałam materiał z tych książek do własnej metody nauki (uczyłam się metodą fiszek). Serie tego wydawnictwa poleciała mi lektorka na studiach, więc myślę, że są dobre merytorycznie. Mi podpasowały te podręczniki, bo materiał w nich jest zaprezentowany mocno logiczne i do tego jest zwięzła gramatyka. Moim skromnym zdaniem z każdego podręcznika da się nauczyć języka, ważna jest metoda pasująca do nas a nie sam podręcznik. Aha podręczników nie kupowałam tylko wypożyczałam w bibliotece uniwersyteckiej.
melabela,
dzięki, że zareagowałaś na mój post.

A mogłabyś jescze odpowiedzieć na kilka pytań?

Rozumiem, że przerobiłaś materiał, ale nie wg ich propozycji ale wg tego, co sama uważałaś dla siebie za najlepsze?
A z nagrań korzystałaś?

A ile czasu zabrało Ci przerobienie poziomów 1 do 4?
Poziom 3 i 4 to chyba już skomplikowany materiał.

I czy po przerobieniu całości widzisz różnicę w znajomości j.angielskiego? 4 poziom ( wg autotów) to już zbliżanie się do FCE, czy Ty też tak uważasz?

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie