Jak nauczyć się angielskiego?

Temat przeniesiony do archwium.
No właśnie jak się nauczyć angielskiego? Czytałem różne porady i sam nie wiem co robić. Może wykuć 1000 najczęściej używanych słów? Zastanawiam się nad zakupem właśnie 1000 słów.
jak wykujesz slowka, bedziesz umial recytowac slowka.
musisz sie uczyc normalnie, wszystkiego po trochu: slowek, gramatyki, a przede wszystkim uzywac jezyka w komunikacji (dialogi, listy, wypracowania)
Skuteczna nauka języka to zawsze kombinacja różnych elementów. Nie można się na niczym przesadnie skupiać, bo efekty mogą być średnie. Samo słownictwo nic nie da bez powiązania z wiedzą gramatyczną, ale przede wszystkim praktyczną umiejętnością wykorzystania tego, czego się dotąd nauczyłeś. Ja mam niewiele okazji do rozmawiania po angielsku, w zasadzie nie mam ich wcale i gdy muszę z kimś rozmawiać w tym języku odczuwam dyskomfort i dukam. A jak w myślach dialoguję sam ze sobą, to dochodzę do wniosku, że całkiem sporo umiem :D
Niekiedy jest tez dobrze nagac swoj glos. Mozesz zadawac sobie pytania - cos w rodzaju starania sie o prace. Zawsze cwicz odpowiedzi. Pytania np. Opowiedz o tym i tamtym. Wtedy odpowiedzie tez nagrywasz i wyciagasz wnioski co trzeba poprawic.
Ja wiem, jak to jest. Czasem się nie chce, czasem się ludzie wstydzą iść na kurs, albo nie mają kasy. Ja studiuję niemiecki, nauczyłam się angielskiego i teraz uczę się włoskiego sama i idzie mi świetnie! Jakby co, to tutaj ostatnio opisałam całą strategię samodzielnej nauki języka, więc może się przydać. :)

http://blue-kangaroo.pl/samemu-nauczyc-sie-jezyka/
Najlepszym sposobem na naukę czegokolwiek jest robienie tego z przyjemnością. Dlatego ja na przykład oglądam filmy po angielsku. Zacząłem od oglądania tych, które obejrzałem wcześniej po Polsku co dało mi pewne podstawy do poprawnego zrozumienia treści. Na początku było trudno, część niby rozumiesz, a tu nagle buch....jakieś słowo, które niszczy Twoją całą koncepcje...i to było częste na początku, "wyrywałem" sobie włosy ze zdenerwowania. Zacząłem też notować pewne zwroty podczas filmu, a później je przepisywałem na odrębne kartki (fiszki) żeby móc się ich nauczyć np podczas jazdy autobusem (Najlepiej wykorzystany czas w moim życiu). Prawda jest taka, że żeby na prawdę być w czymś dobrym musi Ci to sprawiać przyjemność. Czasami przyjemność z robienia czegoś przychodzi trochę później niż byśmy tego wszyscy oczekiwali. Polecam również kupić sobie fiszki, które mogą skrócić Twój czas na przepisywaniu zwrotów z filmów. Tutaj znajdziesz to z czego ja korzystam, na pewno nie przepłacisz, a na pewno nauczysz się angielskiego http://webep1.com/Zobacz/To?a=21945&mp=500&r=Lw2&webeId=webepartners
Pozdrawiam i życzę sukcesów ;)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Szkoły językowe

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia