Co to za skrót?

Temat przeniesiony do archwium.
Ci to za skrót? To strona bierna?nie...czas teraźniejszy?

We've got is a branch.

Czy to znaczy "mamy" ale to "is"?po ci tu jest postawione?
Gdzie to znalazłeś?
Wygląda na zaawansowane - w swojej abnegacji ;) - conversational deletion. We've got is a branch = What we've got is a branch. As in, Hope you're OK = I hope you're OK.
nie usuwa sie what ani all
*We've got is a branch = What we've got is a branch.
O czym ty piszesz? No o czym?
Cytat: mg
nie usuwa sie what ani all

W skrócie uzus jest taki: wylatują zaimki, które nie zaburzają rozumienia zdania w konkretnym kontekście. Stąd np. w sposób oczywisty na potęgę wylatuje "I", co prawdopodobnie nawet Terri z raz w życiu widziała. Niektóre zaimki nie mogą być opuszczone, np. indefinite pronouns, bo takie zdanie byłoby (ostrożnie powiem, że raczej) niezrozumiałe. Inne (np. what) w konkretnych funkcjach.

Ponieważ czytaja nas ludzie, którzy mniej więdzą, warto może dodać, że mowa o zjawisku obecnym w nieformalnym języku mówionym, opisywanym od dekad, formalnie nielegalnym gramatycznie (z pewnymi wyjątkami) i mocno zyskującym na popularności, choć generalnie angielski jest oczywiście językiem typu non-pro-drop.
@panienka

zaburza rozumienie i nie jest umotywowane uzusem, bo jak widać ja i 3 osoby wyżej nie slyszaly o takim użyciu
Cytat: panienka_z_okienka
W skrócie uzus jest taki: wylatują zaimki, które nie zaburzają rozumienia zdania w konkretnym kontekście.

nie.
wylatuja nieakcentowane sylaby
@mg
Polecam studia nad pronoun-dropping.
@zielonosiwy
Jak wyżej plus...hmmm...to że ty czegoś nie słyszałeś czy nie łapiesz od razu, obawiam się, nie jest specjalnie silnym argumentem dla natywnych użytkowników języka, ale próbuj ;)
been there, done that, got the t-shirt

wytlumacz mi, kochana, dlaczego wypadlo 'have'
Jaki to ma związek z tematem wątku?
obala Twoją interpretację
@panienko
Co ja widzialam albo nie - nie jest twoim interesem i nie wlaczaj mnie do interpretacji jez. ang. - na ktorym moja kochana, nie znasz sie jeszcze na tyle, zeby komus cos wytlumaczyc. Tutaj akurat jestes w bledzie.
Nikt nigdy tak nie zrobi. Ta czesc jest wyjeta z calego zdania, ktore napewno jest o.k.- ale ze jako nie znamy calego zdania to nie mozemy wydac zadnej opinii. Myslisz sie i tyle.
edytowany przez terri: 05 lip 2017
Cytat: mg
obala Twoją interpretację

Pudło, typowy null subject. Wypadło przede wszystkim I. Contraction (a niektórzy powiedzieliby, że elision) jest przyczyną, dla której wypada całość. Proponuję jednak w tym wątku nie rozważać, dlaczego have gubi ha, bo ma to taki sam sens jak omawianie tu i teraz wszelkich możliwych omissions ever w angielskiej gramatyce.

@terri
LOL. Czy to ty jesteś może tą nauczycielką, która znajomemu dziecku skreśliła methinks i long time no see? :D
Koleżanko, robisz błędy, wielu rzeczy na oczy nie widziałaś - może więc na miejscu byłoby trochę powściągliwości? Być może jest to pół zdania, może błąd edycji, a może w piosence/necie/txt native dokładnie tak napisał, jak chciał, choć ty w wyniku swojej niekompletnej wiedzy nazwiesz go niedouczonym? :) Ja przytaczam możliwą interpretację, która mnie nasuwa się od razu, choć z drugiej strony rozumiem, że komuś, kto nie słyszał nawet o article-dropping, nie mieści się to w głowie. Zalecam także staranniejszą polszczyznę.
Cytat:
Pudło, typowy null subject. Wypadło przede wszystkim I. Contraction (a niektórzy powiedzieliby, że elision) jest przyczyną, dla której wypada całość. Proponuję jednak w tym wątku nie rozważać, dlaczego have gubi ha, bo ma to taki sam sens jak omawianie tu i teraz wszelkich możliwych omissions ever w angielskiej gramatyce.


nie rozumiem tego , co piszesz. Cchcesz byc traktowana powaznie, to zdefiniuj 'typowy null subject' oraz contraction i elision, skoro te dwa ostatnie uważasz za synonimy.
I wytlumacz, dlaczego "I' nie wypadnie w następujacym dialogu
- who knows him?
- I do
Nie, nie uważam ich za synonimy. Ich definicje są łatwo dostępne - polecam lekturę, jeżeli chcesz być traktowany poważnie. Tak czy tak, formalne, wyjściowe zdanie I have been there zamienia się (szczególnie w mowie) w mniej formalnych, powszednich i powszechnych okolicznościach w I've been there, a nastepnie, w procesie upraszczania języka, w wyjątkowo nieformalnych sytuacjach i/lub u niedbałych jego użytkowników w Been there. Wylatuje cała "grupa" podmiotu. Null subject = no subject clearly pointed. Ani czarna magia, ani jakaś specjalnie zaawansowana filozofia.

Re przytoczony dialog - ale dlaczego miałoby wypaść, bo nie rozumiem? Przecież to "I" jest odpowiedzią na pytanie "who". To właśnie "do" może ewentualnie wypaść. Na mocy tej samej bardzo ogólnej zasady: w określonych (nieformalnych) okolicznościach wylatuje to, co nie jest kluczowe dla rozumienia treści. Bardzo często są to (pewne) pronouns, ale przecież nie tylko one.
'w procesie upraszczania języka' to nie jest wyjaśnienie.
'have/'ve' nie nalezy do grupy podmiotu
no subject clearly pointed - nie rozumiem,co znaczy 'pointed', a poza tym pytalem o definicje 'typowy null subject'

chcialem, zebys wyjasnila, dlaczego nie wypada 'I', skoro to zaimek. Odpowiedz brzmi: bo jest tam akcentowany.

'wylatuje to, co nie jest kluczowe dla rozumienia tresci' - przedimki zazwyczaj nie sa kluczowe, dlaczego nie wylatuja w tych samych sytuacjach, kiedy wylatuje poczatek zdania? Mozna takze z grubsza obyc sie bez przyimkow i bez auxiliary have, jezeli czasownik glowny ma inna forme niz w past simple. Dlaczego one nie wylatuja?
Podpowiedź: nieakcentowany poczatek zdania
Methinks the lady doth protest too much......
Dokładnie całe zdanie brzmi w ten sposób :

The largest supporters ' club we've got is a Scandinavian branch.

I ten skrót jest z tego zdania a co to w końcu za skrót?
the largest supporters' club that we've got - to jest calosc gramatyczna: rzeczownik + zdanie okreslajace
that we've got = ktory/jaki mamy
po angielsku 'that' czesto sie pomija

the club is a Scandinavian branch - to jest zdanie glowne
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa