Dziwna jest ta nieprzechodność biorąc pod uwagę, że prawie każdy czasownik można uznać za przechodni według:
Cytat: Quirk et al.
We should in principle distinguish different types of omission of objects, though the distinction may be blurred in particular instances:
(1) A specific object is recoverable from the preceding linguistic context:
Let's do the dishes. I'll wash and you dry. [...]
(2) A specific object is understood from the situational context:
Don't touch. [...]
(3) A specific reflexive object is understood when the verb allows such an object:
I'm shaving. [...]
(4) A nonspecific object is semantically entailed:
Do you drink?
He teaches. [...]
W [4]
nonspecific object chyba zawsze może być wydobyty z kontekstu.
W pierwszym zdaniu napisałem 'prawie' ponieważ czasownik
rain nie pozwala na dopełnienie choćby w zdaniu:
It rained.
Cytat: zielonosiwy
dopelnienie nie jest wyrazone = czasownik jest uzyty nieprzechodnio
np. w nieprzechodnim 'to eat' nie jest wyrazone 'food'
A tutaj piszą:
Cytat: Quirk et al.
>>>Let's do the dishes. I'll wash and you dry.
In such instances the verb may be analysed as genuinely transitive with ellipsis of the direct object.
Kiedy więc traktujemy czasownik za przechodni a kiedy za nieprzechodni? Słowniki podają różnicę znaczeniową przy tym samym czasowniku w zależności od występowania dopełnienia bądź jego braku, ale tak jak wyżej pisałem, prawie każy czasownik można uznać za przechodni - mający dopełnienie.
Czego nie rozumiem?