Witam serdecznie,
Od jakiegoś 1,5 roku mieszkam i pracuję w Londynie. Mam na codzien do czynienia w większości z native speakerami natomiast zauważyłem, że nie przekłada się to na poprawę moich umiejętności językowych. Staram się wychodzić z ludzmi na piwo/papierosa ale niestety w dalszym ciągu rozumiem może 50%. Słówka też niewychodzi mi w ten sposób utrwalać. Zauważyłem też, że jeśli chodzi o mowe/słuchanie/czytanie to naprawde jest to dla mnie duży problem mimo że robie to non stop od półtora roku... Może dla takich ludzi jak ja istnieją alternatywne sposoby nauki?
Czy ktoś ma może pomysł jak to poprawić moją komunikację z anglikami? Mój poziom angielskiego jest taki, ze np rozumiem 80%-100% lektorów z książek i tak dalej, rozumiem spokojną wyraźną mowe native-speakera ale mam problem z mową informal....
Pozdrawiam,
Bartek