Korepetycje z angielskiego czy nauka angielskiego w szkole językowej

Temat przeniesiony do archwium.
Tak zastanawiam się czy zamiast uczęszczać na zajęcia z angielskiego do szkoły językowej to czy nie lepiej zapisać się do jakieś korepetytora/koropetytorki? Chodzi mi o zajęcia indwidualne, więć w przypadku wyboru tej drugiej opcji wyjdzie taniej. Tylko czy wtedy nauka angielskiego nie będzie jakościowo mniejsza?
Jak znajdziesz dobrego korep. to jakosc powinna byc 100% lepsza. Nie za bardzo rozumiem dlaczego myslisz inaczej. przeciez w szkolach czas musi byc poswicony wielu osobom, a individualne to czas tylko dla Ciebie. problem jest w tym, zeby poszukac kogos dobrego.
Ja miałem możliwość wyboru i poszedłem jednak na kurs angielskiego, zamiast na korepetycje. W sumie dobrze wyszło, bo w Berlitz bardzo dobrze nauczyli mnie gramatyki, a miałem z tym zawsze okropne problemy. Jeszcze trochę się spinam przy mówieniu, ale ogólnie jest o niebo lepiej :)
Ja w sumie sprawdziłem dwie opcje, bo bylem i w szkole i na korkach i w sumie zalezy czego oczekujesz. Jak byłem troche niżej z poziomem języka to byłam w grupie, tam robilismy cala gramatyke, słownictwo itp i wyszlo taniej a pozniej wziąłem korki prywatne u native speakera skupione na konwersacji. Idealne combo.
A zdane egzaminy to dokladnie ktore?
Wydaje mi się, że jeśli chcesz osiągnąć konkretne cele w nauce to przydałyby się zajęcia indywidualne z lektorem polskim lub n.p. native speakerem (jeśli twój poziom jest wystarczający).
Są też na przykład szkoły które oferują również zajęcia indywidualne. Ja obecnie uczęszczam na zajęcia w Targecie http://www.target.edu.pl/, jestem zadowolona bo widzę konkretne postępy.
Oczywiście też ważna jest jednak praca samodzielna. Filmy,muzyka,wywiady,blogi po angielsku. Są również różne bezpłatne warsztaty językowe, spotkania z native-speakerami lub n.p. spotkania "coachsurfingowe", gdzie można się wyluzować i w końcu zacząć mówić bez skrępowania!
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa