Być może się mylę ale myślę że czas uczenia sie choćby 10 lat języka angielskiego nie jest wykładnią do tego by porównywać że się powinno rozumieć filmy czy słuchać tekstów muzyki.
Ja dopiero "raczkuję" z ang i na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć tak: jeśli się nie zna słówek, zwrotów i wyrażeń angielskich trudno zroumieć cokolwiek.
Może sie uczyć całe życie i nic nie umieć. Dlatego moja rada na tę chwillę jest taka słuchaj tekstów które sa na Twoim poziomie. Nie będzie nic w tym złego jeśli zaczniesz od naprawdę prostych ale dla Ciebie jasnych. Jeśli zaczynasz oglądać filmy z których ni w ząb nic nie umiesz i siedzisz jak "na tureckim kazaniu" to możesz oglądać drugie dziesięciolecie bez rezultatów. Określ swój poziom j. ang i słuchaj swego poziomu. Czasami porywamy sie z motyką na księżyc a to nie tak.
Proponuję codzienną dawkkę słuchania czegokolwiek na swoim poziomie niech to będą choćby proste teksty i próbuj uczyć się słówek codziennie.
Innej rady nie ma samo nie przyjdzie.
Pozdrawiam i życzę radości z nauki tego świetnego języka.
Ps/ a może przeczytałbyś też codziennie jakiś tekst ang???!