Nieświaodme słuchanie

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 43
poprzednia |
czy to prawda ze nawet jeśli nie rozumiem a słucham radia po angielsku..poprawie sie moja zdolność jezykowa? kiedy moge zauważyc efekty .po jakim czasie. chodzi mi o to że w czerwcu mam egzamin cae z listeningu na pnja i troche sie boje.. zazwyczja na 30 pkt mam 16/15 ;( cieniutko
He, he późno się za to bierzesz. Ściągaj sobie podcasty z BBC i słuchaj cały czas. Poza tym najlepiej kup sobie specjalne książki do listeningu z ćwiczeniami żeby umieć wychwytywać informacje i odpowiadać na pytania.
Kiedy zauważysz efekty? To zależy od tego ile słówek znasz i ile będziesz ćwiczył.
Zobacz sobie też
http://www.bbc.co.uk/skillswise/words/listening/#
z bbc słucham na żywo..
po 3-4 miesiacach widzialem kolosalna poprawe mojego rozumienia

sluchalem po 2-4 h dziennie

jedna rada nie sluchaj na zywo sciagnij podcasty, zauwazylem ze sluchajac pierwszy raz nadmiernie skupialem sie na zrozumieniu tresci, dopiero po 2-3 przesluchaniu wylapywalem mnostwo wyrazow z kontekstu

dasz rade, pozdro
a jeszcze jedno, jak sobie gra obok i czasami wylapaujesz zdanie lub fragment to nie oznacza ze sluchasz, musisz siasc, zalozyc sluchawki nic innego nie robic co by rozpraszalo twoja uwage i sluchac, sluchac jak wymawiaja, co wymawiaja w jakim kontekscie uzywaja danego wyrazu, dlatego szczegolnie polecam podcasty. BBC 4 niestety najfajnieszych audycji nie ma na podcastach :( polecma mieszac zeby sie nie zanudzic, 1-2 h normalnego sluchania 1-2 h podcasty sluchane po 2-4 razy
BS ! For the asker ; read this article:

http://www.dailymail.co.uk/sciencetech/article-1130253/Double-Dutch-Listening-foreign-language-crucial-learning--dont-understand-word.html
świetny artykuł! mimo, że trochę skrótowy, ale może być to moje uprzedzenie do Daily Mail ponieważ to ta gazeta w UK przoduje w historiach o tym, że Polacy zjadają łabędzie (sic!) i tym podobnych bzdurach. Jedna z organizacji polonijnych złożyła nawet skargę na nich. Ale mimo moich uprzedzeń artykuł jest niezły.

Ze swojej strony polecam:
http://www.bbc.co.uk/worldservice/learningenglish/language/wordsinthenews/

Masz tu jednocześnie czytanie i słuchanie. Możesz wielokrotnie przesłuchać, masz pod spodem definicje najtrudniejszych wyrazów.

Co do radia jeżeli bardzo dużą trudność ci sprawia rozumienie zacznij od seriali (Bez napisów jeżeli zależy ci na poprawie rozumienia, lub z napisami jak chcesz jednocześnie rozumienie i czytanie). Niektóre seriale desperate housewives czy lost mają bardzo prosty język i po jednym zdaniu bohaterowie 5 minut się na siebie patrzą co daje ci czas an zastanowienie, co powiedzieli, na co pokazali, jakiego wyrazu użyli w jakim kontekście, plusem jest, że obraz wiele ci podpowie.

Staraj się zamęczyć swoją głowę ilością informacji po angielsku w ten sposób nawet przy tka krótkim czasie powinno ci się udać zdać. Zwyczajnie godiznę uważnie słuchaj radia... masz dosyć ? 10 min przerwy i obejrzyj godzinny serial, znudził się? 10 min przerwy i posłuchaj godzinę audiobooka, 10 min przerwy materiały z bbc do czytania i słuchania, 10 min przerwy czytanie. Jeżeli wytrwasz w czymś takim od rana do wieczora przez kilka miesięcy gwarantuję ci, że zdasz :D
boże dziekuje wam bardzo!
tutaj wklejam jeszcze jeden mój problem ;)

https://www.ang.pl/Zarzadzanie_po_Business_English_86586.html
Witaj "lejo"! Pozwoliłem sobie tutaj napisać, ponieważ znasz język angielski, na poziomie komunikatywnym (pewnie wyższym) i mieszkasz w UK. Dlatego prosiłbym Ciebie o radę.
Mój poziom angielskiego to obecnie pre-intermediate. Mam zamiar jak najszybciej podciągnąć go do poziomu umożliwiającego w miarę swobodną komunikację. Chcę jeszcze w tym roku wyjechać do pracy w UK jako care assistent (mam doświadczenie, ale mój język kuleje). Pracę będę załatwiał przez agencję jeszcze w Polsce, a w związku z tym czekają mnie interview, a więc mówienie i słuchanie. Jak Twoim zdaniem, w krótkim czasie udoskonalić poziom znajomości języka angielskiego? Z jakich materiałów korzystać? Jak zorganizować naukę? Dodam, że na naukę mogę poświęcić dziennie ok. 4 godzin (jestem osobą pracującą), natomiast w weekendy po ok. 8 godzin.
Mam nadzieję, że zechcesz mi odpowiedzieć. Z góry dzięki.
Może ktoś inny zechce mi pomóc?
Wg mnie, w zależności od tego na jakim poziomie jest twój zasób słów to douczaj się ich albo i nie. (bo prawda jest taka, że w pewnym momencie słówka inne poza tymi co znamy, owszem pojawiają się, ale baaaardzo rzadko) Jest wiele sposobów, program na komputer, fiszki, jakiś własny. Poza tym dużo słuchaj/oglądaj/czytaj a jak już skończysz to dużo gadaj (po angielsku oczywiście ;)), może być nawet do siebie, powtarzając dialogi które usłyszałeś, możesz je trochę zmieniać.
Tak czy inaczej w moim przypadku dało to takie efekty ze bardzo się zdziwiłam - szczególnie oglądanie chyba.
cześć

Po pierwsze to nie polecam wyjazdów przez żadne agencje z PL. Moim zdaniem lepiej samemu kupić bilet, znaleźć na internecie hostel/kamping i ruszyć. Koszt na chwile obecną niewielki a jak znajdziesz pracę to spoko, jak nie to miałeś zagraniczny urlop. Oczywiście nie wszystkim starcza odwagi na takie rozwiązanie ale słyszałem już o tylu oszukanych przez polskich pośredników, że nie polecam. Prada jest taka że w fast foodach, cleaningu, care worku, fabrykach i farmach praca jest zawsze od reki, zwykle z 1-3 tyg zajmuje jej znalezienie. Dużo informacji masz na:
http://ghrom.com/lang-pl/uk-londyn-faq

Co do nauki masz niemal wszystko na www.antimoon.com oraz www.how-to-learn-any-language.com

skrótowo:
1. 1 h oglądaj seriale (z angielskimi napisami lub bez, rożne mają ludzie preferencje ja oglądam z )
2. 1 h czytaj książkę po ang (masz różne poelcone na antimoon)
3. 1 h słuchaj podcastów z bbc
4. 1 h przeglądaj interesujące cię strony www po angielsku

Wszystkie nowo napotkane istotne słowa dodawaj do programu Anki lub mnemosyne w ten sposób ich nie zapomnisz. Raz na kilka dni zajrzyj do książki od gramatyki ale bez przesady. Powodzenia
Dzięki wielkie!!! Biorę się ostro do nauki! Jak myślisz przy intensywnej nauce, ile czasu zajmie mi przygotowanie się do interview? Pozdrawiam. Jak Tobie się żyje w UK? Czym się tam zajmujesz?
Dziękuję również za odpowiedź "lady black".
Ps. Czy powinienem słuchać podcastów z BBC Polish (http://www.bbc.co.uk/polish/everydayenglish/index.shtml) czy z angielskiej strony?
z angielskiej BBC :D http://www.bbc.co.uk/podcasts/ polecam Thinking Allowed przynajmniej mi bardzo podobał się ten podcast. Niezłe mogą też być Talk About English (całe archiwum od 2006 bodajże jest dostępne tutaj:
http://www.bbc.co.uk/worldservice/learningenglish/general/talkaboutenglish/

mi się żyje dobrze :D skoro z pracy na pół etatu utrzymuje 4 osobowa rodzinę to chyba nie jest źle, wątpię żeby w Polsce istniała taka możliwość :D
a zapomniałem dodać, że postępy w języku bardzo często następują skokowo. Przynajmniej u mnie to tak jest, że uczę się, uczę i nie widzę żadnych postępów do pewnego momentu, potem widzę, że jednak efekt był duży a im więcej się uczyłem tym większy skok na przód. Być może jest to złudzenie ale nie sądzę, czytałem gdzieś o tym, że większość osób tak ma przy nauce języków. Sądzę, że jeżeli wytrwasz w swoim postanowieniu 4 h dziennie to do czerwca będzie spoko. Mój kolega przyjechał z niemal zerowym poziomem ang. Od razu poszedł na kurs intensywny (6 h dziennie+1-2 h prace domowe), mówi, że po pół roku jego angielski był fluent. Teraz jest 5 lat na wyspach ponad i sam mówi, że od tego czasu poprawił tylko vocabulary ale generalnie to co osiągnął w te pół roku intensywnego poświęcania się dało mu więcej niż następne kilka lat mieszkania na wyspach. Myślę, że zdążysz nawet jeżeli masz 0 ang powinieneś być co najmniej komunikatywny a do care worku to starcza.
Dzięki za pomoc! Szkoda tylko, że do tych podcastów nie ma transkrypcji. Pozdrawiam
Kurczę bez transkrypcji te podcasty są dla mnie zupełnie niezrozumiałe:(
Sprawdz ten drugi link Talk about English. Wiekszosc ma script do sciagniecia....
Zacznij wiec od tego powinno byc prostsze:
http://www.bbc.co.uk/worldservice/learningenglish/general/sixminute/

Do tego tak jak mowi przedmowca, Talk About English ma skrypty, slownik multimedialny longman polecam.

Jezeli nadal bedzie za ciezko zacnzij od Penguin Readers, mozna je dostac na allegro bez problemu za niewielka cene z audio. Nic prostszego juz nie znajdziesz jak nie beda zrozumiale dla ciebie te ksiazki na najnizszym poziomie to musisz podwinac rekawy, wziasc slownik, odpalic Anki/Mnemosyne i tlumaczyc + dodawac wyrazy do oporu. Odpuscic sobie w tkaim wypadku zywe BBC z radia i przegladanie www po ang. Skupic sie na najprostszych serialach 2 h dziennie + penguin z audio i slownikiem 2 h dziennie.
Ok. Tak zrobię. Dzięki wielkie!
Naprawdę z pracy na 1/2 etatu utrzymujesz 4 osobową rodzinę? Czym Ty się tam zajmujesz? Uważasz, że to dobry pomysł wyjechać do UK?
>Naprawdę z pracy na 1/2 etatu utrzymujesz 4 osobową rodzinę? Czym Ty
>się tam zajmujesz?

Nie będę pisał czym się zajmuję bo na tak popularnym forum zaraz tysiące osób to spapuguje a to oznacza, że więcej chętnych = mniejsze stawki i znowu będę musiał pracować na pełen etat. 4 osobowa rodzina =2 osoby dorosłe +2 dzieci :D W UK jak się dobrze kombinuje to można i większą rodzinę utrzymać z pracy na pół etatu.

>Uważasz, że to dobry pomysł wyjechać do UK?

Różni ludzie różne potrzeby. Jak nawija O.S.T.R. :
"są tacy których zbawia jeden tysiak na rękę
i są tacy którzy widzą ten sam tysiak w t-shirt’cie. "
Jedni uważają, że siedzenie za biurkiem w PL za 1500 brutto przez 40 lat do emerytury jest spoko i szanuję ich zdanie. Ja wybrałem UK bo moim zdaniem jest wyższy szacunek dla wykształcenia tu, stawki nawet na początkowej drodze kariery są przyzwoite i możliwości rozwoju są większe (koszty edukacji niemalże całkowicie pokrywane przez państwo, w przypadku studiów wyższych także koszty utrzymania się). Wybór należy do Ciebie, na pewno za granicą czekało na początku na mnie więcej wyrzeczeń niżby czekało w PL, ale potem wszystko okazało się znacznie łatwiejsze.
Dzięki za odpowiedź! Uczę się ostro tak jak mi polecałeś, wierzę, iż zrobię większe postępy niż ucząc się na korepetycjach - w lipcu uderzam na interview! Mam nadzieję, że się uda. Jeżeli będziesz miał jeszcze jakieś rady/pomysły dot. nauki angielskiego to pisz śmiało;) Pozdrawiam
Czy nie sądzisz, że powinienem do tej nauki dorzucić jeszcze kursy H. Krzyżanowskiego: 'First Steps in English' i 'Next Steps in English" lub "Angielski w 3 miesiące dla początkujących" i "Angielski w 3 miesiące dla średniozaawansowanych" wydawnictwa Pons? Słyszałem, że kursy Krzyżanowskiego (samouczki) są najlepszymi pozycjami na rynku...chociaż miałem kiedyś "Angielski No problem!+" i ten mi nie przypadł do gustu. Co o tym sądzisz?
Czy ktoś może zabrać głos na temat programów w/w?
Czy ktoś może zabrać głos na temat programów w/w?
odświeżam
Programów różnych z supermemo używałem ponad 2 lata (głównie advanced english z pakietu extreme english, moja żona używała basic english oraz advanced english), używałem tez "Angielski no problem". Nikomu ich nie polecam. Jeżeli chcesz coś z polskiego rynku to polecam profesor henry, lepsze jest tworzenie własnych baz z Anki zgodnie z tymi wskazówkami:

http://www.antimoon.com/how/usingsm-makeitems-sentence.htm
Na pewno jak użyjesz więcej kursów/programów to nie zaszkodzi. Wręcz jest to zalecane. Jeżeli możesz i masz czas wrzuć do tych 4 punktów które podałem możesz spokojnie dodać takie aktywności jak: używanie jakichś programów do nauki ( Anki, Mnemosyne, Profesor Henry, Rosetta, Tell me more i wiele innych, jak wspomniałem Supermemo nie polecam ale jeżeli masz nadmiar kasy i czasu to na pewno nie zaszkodzi), codziennie jedna lekcja gramatyki, codziennie kurs w mp3 (Assimil, Pimsleur, FSI), codziennie powtarzanie na głos zasłyszanych zdań po angielsku, przepisywanie codziennych gazet, czytanie słownika od a do z. Oczywiście moim zdaniem podstawą są 4 punkty które wymieniłem wcześniej, natomiast im więcej aktywności wrzucisz tym ciekawsze to będzie i tym EFEKTYWNIEJSZE.

Z drugiej storny jak miałbyś godzinę słuchania BBC zamienić na godzinę czytania słownika od a do z to na pewno nie wyjdzie ci to na dobre bo ta metoda zwyczajnie daje małe efekty, ale jakieś daje, więc jako dodatek może być. Osobiście oprócz tych 4 wymienionych na bieżąco tworzę własną bazę w Anki i z niej się uczę. Jeżeli chcesz poprawić pisanie to przepisywanie gazet może być dobrym pomysłem. Itd. Itp.
a zapomniałem dodać, że fiszki są dobre do wykorzystania czasu w pracy/kolejce/windzie do nauki słownictwa, polecam.

Poza tym pewnie można znaleźć jeszcze ze 100 różnych rzeczy które można dodać do swojej nauki, ale najlepiej trzymać się tego co działa a nie tego co chcą ci sprzedać więc powiedzą, że jest najlepsze. Historia jest pełna poliglotów którzy nauczyli się wielu języków przez aktywne metody nauki ale nie słyszałem o poliglotach którzy nauczyli by się wielu języków korzystając z jakiegoś kursu komputerowego...... mówi samo za siebie prawda?
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 43
poprzednia |

« 

Nauka języka

 »

Brak wkładu własnego