Oglądasz filmy? to oglądaj je po angielsku, a innojęzyczne (jak się da) z angielskimi napisami. Angielski w filmach + polskie napisy pozwalają się osłuchać z pewnymi sympatycznymi wyrażeniami, choć to zależy jeszcze od filmu...
Podobnie można wyłapać słowa i zwroty z piosenek.
Fajna metoda to też poznawanie 5 słówek dziennie (niezależnie od szkół) - ot, otwierasz słownik i sprawdzasz jakieś pięć słów, uczysz się je używać, układasz zdania.
Znam osoby, które po angielsku nie powiedzą ni słowa, a uczą się tyle samo co Ty albo i dłużej. Kwestia zaangażowania i tego, co znazy "uczyć się". Znajdź sobie kogoś, kto też chce się uczyć angielskiego i gadajcie w tym języku.
Mylenie się na prostych rzeczach może być kwestią stresu, podobnie z wysławianiem się, ale nie wiem, nie napisałeś zbyt wiele. Albo i chodzi o słownictwo i zapominanie go.
Pozdrowienia