rozwiązanie konkursu wiedzy o USA i UK

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 70
No wlaśnie mi też :) Lubię szukać informacji, a Trainspotting takiej rozrywki zapewnia az nadto :)
widze, że z USA wszyscy mają podobnie też miałam 97% walnęłam się na pytaniu o prezydenta napisałam Grover Cleveland zamiast Roosvelt ;) a z GB 90 %
to widzę że w porównaniu z innymi poszło mi słabiej,ale przyznaję się bez bicia,że nigdy nie miałam okazji zgłębiać wiedzy na tematy anglosaskie:) studiuje zupelnie co innego,ale zabawa była extra,ten dreszczyk emocji;) miałam 67 i 73%.na nagrodę więc nie liczę:) pozdrawiam serdecznie:)
Również biorę w udział w konkursie Ambasady ;) Ten konkurs był bardzo sympatyczny, miał ciekawe pytania wymagające wnikliwego przekopania zasobów Internetu ;) Nie obciążał też czasowo, każdy mógł dostosować konkurs do własnych możliwości. Jedyny niemiły akcent to fakt, że na kilka dni przed zakończeniem konkursu na pewnej anglojęzycznej stronie znalazły się odpowiedzi na większość pytań, zadane przez pewnego, najwyraźniej leniwego uczestnika :(((( Satysfakcja, jaką dawało mi wyszukiwanie odpowiedzi nagle zmalała, wszystko zbladło, bo wystarczyło skopiować pytanie na odpowiednią stronę i poczekać.... To smutne, bo psuje urok konkursu i odbiera radość jaką on sprawia... Mimo żalu przyłączam się do prośby o więcej takich konkursów :))) To świetny pomysł i oby tak dalej!!
Ja, również dokopałam sie wczoraj strony o której mówisz (piszesz) i doprawdy nie rozumiem ludzi, dla których jedynym celem uczestnictwa w konkursie są nagrody. Bo o to chyba tej osobie chodziło. A gdzie cała przyjemność z przeszukiwania netu, nie wspominając już o mnogości nabytych informacji. Tym bardziej mnie to zniesmaczyło, ze niektóre pytania były naprawdę trywialnie proste i znalezienie odp. trwało zaledwie chwile.
Ale się rozpisałam. no to pozdro
mozecie podac prosze adres tamtej strony?
Ech, no wlasnie :( To jest niewatpliwa zaleta konkursu pociągowego, że na udzielenie odpowiedzi jest zazwyczaj kilka godzin, i rozne indywidua nie zdążą rozleźć się po forach i obwiescic odpowiedzi calemu swiatu.

Bo przeciez najciekawsze bylo szukanie :) I doinformowanie się :)
http://www.theanswerbank.co.uk/
Możecie coś więcej o tym Trainspottingu podać?
Rudiok, wejdź na:
www.trainspotting.pl - zaloguj się i poczytaj, każdego dnia pojawia się pytanie i można odpowiedzieć tylko w określonych godzinach inaczej przepada. Też super zadania i fajna zabawa.

Minus jest taki, że jak się raz człowiek spóźni na pociąg, to szanse na wygranie są już miniminiminimalne, bo czołówka jest mocna. Ale fajnie jest się pobawić, bo można się wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć:)))
Na English Only też pojawił się ktoś kto chciał sobie ułatwić pracę...
Podaje strone: http://www.trainspotting.pl
Tam się wszystkiego dowiesz, a jak się już dowiesz to napewno ci się spodoba. Barcio ciekawy konkurs i......wciągający.
Do zaobaczenia w pociągu.
...a i jeszcze warto dodać, że konkurs jest podzielony na cztery(niezależne od siebie) etapy. 1etap=miesiąc. tak wieć trwać będzie do końca grudnia. Tak wiec codziennie do końca grudnia, dzień w dzień (no, prawie) uskuteczniać można grzebactwo w necie w poszukiwaniu odpowiedzi (a czasem bywa niełatwo). Prawdziwa gratka. dla koneserów rzecz jasna...ale nie tylko.
Moim zdaniem równieź Brigham City może być uznawane za założone przez Mormonów świadczą o tym fragment artykułu który znalazłem w internecie oto on:

Brigham City
Encyclopædia Britannica Article

....city, seat of Box Elder county, near Bear River Bay of Great Salt Lake, northern Utah, U.S., at the foot of the Wasatch Range, 21 miles (34 km) north of Ogden. Settled in 1851 by Mormons, most of whom were immigrants from Denmark, it was named in 1877 for the Mormon leader Brigham Young. A shipping and processing centre for products (fruits, wheat, and beets) of surrounding irrigated farmlands, the…

Proszę o pozytywne rozpatrzenie mojej reklamacji.
Pozdrawiam Fuki
Dokładnie, powietrze ze mnie zeszło... taka byłam zadwolona, ze na wszystkie pytania odpowiedź znalazłam sama, a tu okazało się, ze jest jak zwykle (http://www.theanswerbank.co.uk/People_and_Places/Questions3.html.)Szkoda, ze są ludzie, kórzy idą na łatwiznę , bo nawet jesli ktoś nie znał odpowiedzi na jakies pytanie, to zaręczam, ze mógł je samodzielnie wyszukać w materiałach w sieci. Na marginesie - nie można jakoś namierzyć autorów postow na answerbanku?
Abstrahując od postawy innych i od faktu, czy zdobędę nagrodę, czy nie - konkurs BARDZO mi sie podobał i jestem z siebie dumna (choć gdyby nie 1 pytanko, co do którego dalej mam wątpliwości, byłabym dumna i blada :)) Gratuluję pomysłu i dziękuję za zaangażowanie autorom!! :))
Nie loguję się, bo co tam będę się oficjalnie podlizywać :))
P.S. Przy tej nieprzyjemnej okazji dowiedziałam się o fajnej stronce (theanswerbank), dodalam do ulubionych, dzięki :))
No racja. Ja też nieźle się napracowałam szukając odpowiedzi na pytania, a gdy odpowiedzi znalazłam kilka i nie mogłam dojść, która jest prawdziwa (tak jak w przypadku Caxtona) to strzelałam...

Choć przyznam się, że w ostatni dzień lub przedostatni dzień przed zamknięciem konkursu, kiedy sprawdzałam moje odpowiedzi po raz setny (i nie zauważyłam literówek :P) natknęłam się na tę stronkę, o której mowa, i fakt faktem przejrzałam wszystkie posty z pytaniami, ale co z tego, skoro ja i tak już byłam po męczącym poszukiwaniu i miałam to zakończone,,, jednak z ciekawości poczytałam te pytania i odpowiedzi jakie ludzie dawali, ale one i tak nie zawsze były poprawne...

Myślę, że nie ma w tym nic złego... Z resztą ja bym nie była pewna odpowiedzi na takim forum, przecież wiadomo, że nie każdy tam wszystko wie... Ja tam się cieszę, że wszystko znalazłam na naukowych i encyklopedycznych stronkach itp :) Jest o wiele bardziej pewne :)
Aczkolwiek nie wiem czemu ten Caxton tak mi namącił w głowie :))Ale zdarza się :)

Konkursowi zawdzięczam bogatszą widzę na temat krajów anglojęzycznych :) I to samo w sobie myślę, że dla wielu z nas jest już nagrodą :) W końcu szukając odpowiedzi na pewno czytaliście sobie trochę stronki, które znaleźliście :) Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć :)

Powiedzcie, czy na filologi angielskiej, nauka o kulturze i historii tych krajów też jest tak interesujaca? :) Bo bardzo mocno zastanwaiam się nad studiowaniem filologii angielsiej.

Pozdrawiam:)
no i niestety ten nieszczęsny piotruś pan spłatał mi figla...i w UK mam 97%:> a w US jeszcze gorzej bo tylko 90%:D ale przynajmniej sie nauczyłam wiele, bo przed konkursem to odpowiedziałabym na kilka pytań z głowy...=]
Moja opinia na temat tego konkursu jest nieco inna. Sama idea takiego konkursu bardzo mi sie podoba. Natomiast mam kika zastrzezen co do formy niektorych pytan i wymaganych odpowiedzi. Uwazam ze pytania powinny byc lepiej sprecyzowane, tak aby nie trzeba bylo zgadywac o co autorowi dokladnie chodzi(np. pyt. dotyczace Waszyngtonu i rzeki) lub tez powinny zostawac uznane inne odpowiedzi, ktore rowniez do kontekstu pasuja. Swoje reklamacje zglosze w najblizszych dniach na adres mejlowy.
Pozdrawaiam wszystkich konkursowiczow!
Hmm, a do których pytań miałaś zastrzeżenia?

Mi wydało się niejasne jedynie to z kultury US - "Who's the Boss?"
Od razu skojarzyło mi się ze znanym amerykańskim serialem o tym samym tytule, no i na początku wpisałam imię głównego bohatera. Dopiero później, tknięta dziwnym przeczuciem ;), poszukałam więcej i odkryłam, że to B.S.

Wszystkie inne pytania były jasne, zawiniło jedynie moje gapiostwo.
Jessika: nie wiem czy akurat Tobie, ale komuś podpowiadałem właśnie na answerbanku, że to Caxton ;) A co do filologii to ja byłem świeżo po egzaminie z kultury USA (mieliśmy ją z naszym ulubionym teksańczkiem) więc część pytań z marszu się wpisało a resztę trzeba było poszukać i tym samym wiedzę sobie utrwaliłem na naprawdę długo :) Co do GB to już trochę minęło od egzaminu, ale dalej pewne rzeczy zostały i znów dzięki szukaniu i szperaniu się przypomniały i utrwaliły :) Filologię polecam, ale i tak najwięcej się sam człowiek nauczy (np. przez quizy i konkursy ;) Cheers!
Dziękuję za namiary :)
A zapytam co Z tym Thomasem Moore? Utopia to nie jedyne jego popularne dzielo......
ale chyba najbardziej znane
THE famous...
Jak już tu jestem to się trochę poczepiam ;)

Q10B: Who was killed in Canterbury Cathedral? Jako poprawna odpowiedź widnieje Thomas Beckett. Jednakże poprawnym nazwiskiem jest Becket (przez jedno 't'). Dla zainteresowanych: http://www.canterbury-cathedral.org/. To tak a'propos literówek.

Q1B: What is the most ancient name, probably of Celtic origin, given to England? Tu z kolei jakby się uprzeć to powinno się zaliczać wiele innych dziwnych nazw, ponieważ tak naprawdę nie dowiedziono, że Albion było najstarszym określeniem Anglii. Po pierwsze termin Albion odnosił się do całej Wielkiej Brytanii (British Isles, Britain, Great Britain), więc już pytanie mamy niedokładne, po drugie, jego Celtyckie korzenie są zwykłym gdybaniem i równie dobrze w pytaniu można było dać Rzymian.

Q18A: Which American city was founded by Mormons? Salt Lake City narzuca się jako pierwsze, ale przecież nie było to jedyne miasto założone przez Mormonów. Może warto było dodać np. 'the most famous'? A tak wśród odpowiedzi spokojnie mogą się znaleźć Genoa, Kanesville (Miller's Hollow), Nauvoo, Laie, San Bernardino itp. itd.

Q19B: What is the name of the legendary King Arthur's castle? Ha! I ciekawi mnie czy zaliczaliście Tintagel Castle :) Legendy głoszą, że Artur urodził się w Tintagel i że zamieszkał potem w Camelot. Ale jak dotąd jest od groma teorii mówiących, że Tintagel i Camelot to był jeden zamek, że Camelot nie istniał i że był tylko inną nazwą na Tintagel, że Artur urodził się w jakimś innym nieznanym miejscu a potem przybył do Tintagel, które zostało nazwane Camelot i inne ciekawe kombinacje :) Wiem, bo spędziłem dość dużo czasu na szukaniu i próbach wyjaśnienia tej kwestii. Mało jasne pytanie.

Przyczepiłbym się jeszcze do Alcatraz, ponieważ szperając w sieci i w książkach można natknąć się zarówno na the Isle of the Pelicans jak i the Rock, ale niech już będzie ;)
No wlasnie ja uznalam, ze Camelot to zbyt trywialne i tez wpisalam Tintagel :) No i wtopa ;)
a... to witaj w klubie Librero:)))
no ale w sumie Tintagel to też jego....

OT: ty bywasz na +30?
Och szkoda, że nie miałam okazji potem chodzić po tej stronce , skoro gdzieś tak napisałeś... Bo ja dałam tą złą odpowiedź :( niestety :(

Ale to co :)

A co do filologii, to muszę się już przyłożyć, żeby za rok być gotową, bardzo chciałabym się dostać :)

Właśnie zapisałam się do fajnego Amerykanina Davida :) może takie coś pomoże mi w mówieniu, bo głównie on kładzie nacisk na mówienie, a reszty to sama się douczę, to co najważniejsze, myślę że już umiem :)

Pozdrawiam :)
Re. Tintagel - wydawalo mi sie, ze chodzi o taki fizycznie prawdziwy zamek, nie ten literacki, wiec Tintagel byl jak znalazl...

30 - czytam odkąd powstało i b. mi się podoba :) Ale odzywam się rzadko, wolę uczestniczyć biernie.
Lukar, powinniście uznać Tintagel także!
Bardzo prosze o cierpliwosc, Ewa wyjechala na kilka dni i reklamacjami zajmiemy się dopiero w niedzielę i poniedziałek. Czytamy wszystkie wasze uwagi i, po sprawdzeniu w różnych źródłach, podejmiemy decyzję które odpowiedzi jednak zaliczymy a które nie.
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 70

« 

CAE - sesja letnia 2004