dlaczego??!!

Temat przeniesiony do archwium.
mam problem. Chodzę do I LO w Malborku (jeśli ktoś zna;). Od jakiejś połowy listopada pytałem się mojego nauczyciela od angielskiego żeby mnie poinformował o olimpiadzie itp itd On mi powiedział że nie ma sprawy jak tylko coś przyjdzie do szkoly to mnie zapisze. Dla pewności poszedłem do drugiego nauczyciela żeby też powiedzieć że chcę pisać. I co się okazało??!! Już dawno po etapie szkolnym a mój nauczyciel nic o tym nie wiedział, albo nie dał mi znać. Dzis się go spytałem jak z olimpiadą a on sie idiotycznie zaśmial i powiedział ze już jest II etap.

Czy to możliwe że do szkoły nie doszła informacja o olimpiadzie????
Bardzo proszę kogoś chociaż o odpowiedź (bo następna olimpiada dopiero za rok)
jestem nauczycielką w gimnazjum i mojej szkole angliści odczytali informacje z internetu na temat olimpiady (a raczej konkursu przedmiotowego).
Każdego roku nauczyciel chcący wysłać kandydatów na olimiadę musi przeprowadzić eliminacje szkolne (w tym roku w gimnazjum było terzeba to wykonać do 10 grudnia) i osoby, które otrzymały powyrzej 90% przechodzą dalej.
Z tego wynika, że twój nauczyciel nie był zbytnio zorientowany w tym zagadnienu. jeżeli chcesz uzyskać bliższe info na ten temat to wejz na stronę kuratorium twojego regionu i pozyskaj bardziej szczegółowe info. N adrugi rok radzę, abyś to ty trzymał/a rękę na pulsie.
Jak Ci tak zalezalo na olimpiadzie, to trzeba było samemu monitować. Ciezkko było poswieciec 5 min. na sprawdzenie? To teraz masz
pewno, że mógł sobie pilnować terminu. Ale to nie uczeń dostaje info na temat olimpiad i konkursów, tylko nauczyciel i to on powinien dopilnować tego, żeby uczniowie byli poinformowani na czas.

W naszej szkole takie info wywieszamy na tablicy ogłoszeń , dotyczy to i olimpiady, którą poprzedza konkurs wewnatrzszkolny (szkoła spora -ponad 1000 uczniów) i konkursy typu fox i szkół językowych. A uczniom w klasach mówimy, ze wtedy a wtedy bedzie to i to a dokładnie na ten temat do poczytania na tablicy. Nie ma z tym problemu.
posłuchaj no koleżnko fafa - jeśli nauczycieli powiedział mi że mi powie na bank kiedy będzie to po co miałem sprawdzać terminy?! Po prostu myślałem że będzie fair wobec mnie i tyle. Przeliczyłem sie dlatego za rok sam będę sprawdzał kiedy co jest.

Tylko po co wtedy jest nauczyciel co?? Jemu przecież za to płacą żeby uczył i pomagał uczniom którym zależy na danym przedmiocie. Niestety większość z nich (bez obrazy) jeśli nie pojdzie sie do nich na korepetycje i nie zapłaci cięzkich pieniędzy to olewa uczniów. Maja stałą pensje, 1,5 raza mniej godzin niz np pielęgniarka no i wolne w każde święta, weekendy i noce.
Takie jest moje zdanie, nie chciałem oczywiście nikogo obrazić.

ps misza_kid to mój drugi nick. Nie chciało mi się po prostu logować no stronce ;)
Misza, przepraszam, napisałam mojego posta trochę bez empatii. Trudno wczuć się mi się w Twoją sytuację, kiedy w mojej szkole kładziony jest duży nacisk na olimpiady i wszystko wskazuje na to, że dostałam się do finału... IMHO ktoś, kto chce odnieść sukces w tej olimpiadzie, na pewno zechce przejrzeć jej regulamin i poszuka informacji na jej temat na własną rękę.Uznałam to za pewnik. I pomyślałam, że jesteś taka zrzędą, która i tak napisałąby etap szkolny na góra 25 pkt. i nic by nie zwojowała w Konkursie... . Niestety, nie od dziś wiadomo, że większość nauczycieli nie przykłada się do pracy i musimy radzić sobie sami :(.
i dlatego ja zawsze biorę sprawy w swoje ręce - przy każdym konkursie, sama orientuję się kiedy i gdzie który etap, itd... Wiele razy gdyby nie ja sama, przepadłoby mi to i owo... Anglistów uważam za poczciwy ludek, jednak w niektórych (podkreślam- NIEKTÓRYCH) przypadkach mogliby być bardziej...sumienni :)
Fafa, a czy mogłabyś, a mogłabyś uściślić to "wszystko" (co wskazuje na to, że dostałaś się do finału)? Byłbym wdzięczny - robię wywiad (w mojej szkole niestety nie ma żadnego nacisku na olimpiady i chyba w ogóle jestem pierwszym, który przeszedł do okręgówki .-( - więc nawet nauczyciele nie są "obyci"), żeby zorientować się, czy 89,5 pkt/test i 17/ustny wystarczy na finał. Niektórzy mówią, że spokojnie, inni - żeby nie być optymistą. A ja muszę wiedzieć, jak sobie rozłożyć pracę w najbliższych tygodniach. Dzięki z góry.
Espe, na 90 % jesteś w finale... :). Ja miałam 95 pkt. i 8 pkt., więc prawie tyle samo co Ty.
Mam pytanie: ile za ustny najwiecej moza bylo dostac punktow?
o ile mi wiadomo max 20- 10 za jezyk i 10 za tresc
Tak, oczywiście. Muszę zmienić klawiaturę, palce mi się po niej ślizgają. Miałąm nie 8, a 18 pkt. z ustnego :)
To mowicie, ze jakies 115 pkt za ustny i pisemny, to juz prawie 100 % przejscie do finalu?
Fafa: 5 punktów więcej z pisemnego i jeden z ustnego to jednak znacznie więcej. A 90% pewności to o prawie 10% za mało .-). No, ale jam parweniusz... Pozdrawiam.
Temat przeniesiony do archwium.