Jak wam poszlo? Olimpiada 7listopada

Temat przeniesiony do archwium.
121-143 z 143
| następna
> I ja miałam zamiar studiować anglistykę???

> Chyba zgłupiałam


No, wielu ludzi, którzy są na anglistyce, nie przeszłoby tego testu. To dość specyficzny sprawdzian wiedzy (choć moim zdaniem wcale nie bezwartościowy). Możesz więc spać spokojnie. ;-) Powodzenia!


Pozdrawiam ciepło
Staszek Krawczyk
>w kluczu jest blad rzeczowy
>
>e)(deska polistyrenowa, która zapobiegła utonięciu zanim przyleciał
>helikopter) - WAS/WERE HEAVIER|I WOULD HAVE DROWNED
>
>to nieprawda, ze gdyby deska byla CIEZSZA od wody, utonalby
>
>zgodnie z prawami fizyki napisalem had higher DENSITY (...) - to dosc
>oczywiste, ale moze nie dla anglisty ;/

Moment, moment...

Przykładowa definicje słowa "heavy":
'Of comparatively great physical weight or density' (WordWeb).

Nie przesadzajmy ze ścisłością. To nie jest test dla fizyków, tylko dla (uogólniając) anglistów. Poza tym common language does not obey the rules of formal logic. Which is quite dobre. ;)


Serdecznie pozdrawiam
Staszek Krawczyk
nie czepiam sie tego, bo rozumiem, ze tak mozna bylo napisac, ale jako scislowie c nie moglem tego przeoczyc ;]
osób, które przeszły do natępnego etapu w danym okręgu nie jest wcale tak dużo. Sprawdzenie prac tych osób (+nawet tych, które są na pograniczu punktacji ) to wcale nie tak dużo roboty.
Ściągani nie jest powszechne, doprawdy, ciekawe. Nie ma czegoś takiego jak klasówka, test, egzamin bez ściągania. NIE MA. W tej chwili wszyscy rżną, co się da.
Kiedy opadły już emocje po olimpiadzie, chociaż nadal nie znam wyniku, mogę powiedzieć, co trzeba zmienić. Olimpiady trzeba zlikwidować. Bo mentalności Polaków nie da się zmienić. Biorąc pod uwagę tak rążącą niesprawiedliwość i wszędobylskie oszustwo, żadna forma testu nie daje w takim przypadku rady.
A ja się stresuję niemożebnie, zdobyłam (wg restrykcyjnej, co prawda, kalkulacji mojej kochanej anglistki) zaledwie 44 pkt i martwię się o awans.. Mam prawo pisać 'zaledwie', ponieważ w zeszłym roku przeszłam bez problemu, co więcej - skończyłam jako finalistka ;-) A tak, nic pewnym nie jest, a byłabym o wiele spokojniejsza, gdyby chociaż okrągłe 45 było - może jeszcze komisja się czegoś dopatrzy, któż to wie.. :) Jestem zła na siebie za idiotyczne błędy - z drugiej strony, tegoroczna olimpiada nie była chyba aż tak znacząco łatwiejsza od ostatniej żeby próg różnił się o 10 pkt.. Ech, pozostaje nam wszystkim czekać na wyniki- pamiętam, że w zeszłym roku przyszły 2 grudnia.
no przeca w regulaminie pisze jak wół że biorą od 40.. przesadna skromność; nie stresuj ludzi, niektórzy mają
desperacja siega zenitu.
w regulaminie nie pisza, ze biora od 40, tylko, ze trzeba zdobyc minimum 40 pkt :P a nad reszta to oni pomysla ;d
Zawsze znajdą się tacy, których nic nie rusza. Nie martw się, kiedyś Cię ruszy.
U mnie jest circa 50 punktów, więc o awans się nie martwię (w ubiegłym roku byłem finalistą). W ubiegłym roku próg był 35 pkt., w tym roku test był sporo łatwiejszy (np. słownictwo, luki i tłumaczenia na polski - piece of cake!), więc jak będzie próg np. 30 pkt., to IMHO będzie to lekka żenada. Prace są oczywiście weryfikowane w komisjach okręgowych, jak by ktoś pytał. Poza tym uważam wyrzekanie na olimpiadę, że niby nieżyciowa etc. za nieuprawnione - jeśli ktoś nie tylko zna angielski potocznie, na poziomie komunikacji i oglądania TV, ale też posiada pewne oczytanie, czyta literaturę i prasę angielską etc. i zna dobrze gramatykę, to nie powinien mieć jakichś porażających trudności.
ciekawe co takie trudnego niby bylo w zeszlym roq ? w tescie A nie wiedzialem tylko jak jest kręta droga. w tescie B slowka typu: annual, commuter, poverty , reality, ignore, rarity az takie trudne wg was? luki fakt byly trudniejsze i to znacznie ale reszta nie wydaje mi sie zeby znaczaco...
Do Belarus - zanim zaczniesz jechać po wszystkich olimpiadach itd., przejedź się może chociaż na okręgowy etap (albo lepiej na centralny) jakiejś porządnej olimpiady, np. Matematycznej albo Fizycznej, to pogadamy. Bo jak na razie, to po prostu obrażasz wszelkie porządne olimpiady.
Do tych, co psioczą na OJA, że nieżyciowa etc. - jak wam nie odpowiada, to po cholerę bierzecie w niej udział? Skoro uważacie, że znacie angielski wystarczająco dobrze, bo macie CAE, CPE, KGB, NSDAP itd., to po co wam jeszcze olimpiada, skoro wasz english jest perfect?
Tak w ogóle, to nie ma co robić wielkiego halo z etapu szkolnego, który zawsze był specyficzny - i tak 90% ludzi wyłoży się na okręgowym, i tak, szkolny o niczym nie świadczy.
test A rzeczywiscie byl latwy, o ile nie latwiejszy, w B commuter to raczej rzadko spotykane slowo, przynajmniej rok temu go nie znalem... nie mowiac juz o tym, ze podczas pisania bylem chory i zamiast annual napisalem periodical (nie zauwazylem covering the period of ONE YEAR), rareness zamiast rarity i w ogole lame. z tlumaczen mialem 1/6, luk 5/8 (razem 18/30 z pierwszych czterech cwiczen) i na dodatek zrobilem dwa bledy w ostatnim, chyba najprostszym cwiczeniu :P
Super. Fajnie mi sie psioczy, ale i tak nic nie wskuram, więc chyba sobie dam już spokój. Porządne olimpiady? Co dla Ciebie jest porządną olimpiadą? Dobrym współzawodnictwem?
Szkoda, że taki stan rzeczy porusza niewielu.
Muszę nawiązać do tego, co piszecie nt regulaminu - chyba nie do końca zrozumieliście ten zapis o progu do II etapu, im chodzilo raczej o to, że PONIŻEJ liczby 40 pkt raczej nie ma co liczyć na awans, a nie, że każdy, kto tyle zdobędzie ma go w kieszeni. To jest ich przewidywane minimum, poniżej którego granica nie powinna zejść - jak dobrze wiemy, trochę na wyrost i żeby podnieść prestiż własnej olimpiady, patrząc chociażby na próg zeszłoroczny.
"Co dla Ciebie jest porządną olimpiadą? Dobrym współzawodnictwem?
"

Np. Olimpiada Matematyczna. Tam nie mają szans ludzie z pierwszej lepszej łapanki, którym WYDAJE SIĘ, że są świetni, że wszystko umieją etc. Udział w OM uświadama przede wszystkim uczestnikowi, jak mało umie. OM jest porządna, bo ma elitarny poziom i świetną atmosferę towarzyszącą, wymaga od cholery pracy od uczestnika, a w przeciwieństwie do olimpiad humanistycznych (np. wszystkie olimpiady "Wiedzy o X") poza wiedzą wymaga talentu, wyobraźni, oryginalności, pomysłowości...
faktycznie - pardon, zwracam honor; ale w koncu (z tego, co sie orientuje) raczej sie nie zdarza, zeby prog szedł w gore.. no nic. we'll C :)
> OM [...] w przeciwieństwie do olimpiad humanistycznych (np. wszystkie
> olimpiady "Wiedzy o X") poza wiedzą wymaga talentu, wyobraźni,
> oryginalności, pomysłowości...

...bez których niewiele się zrobi także na Olimpiadzie Polonistycznej albo Filozoficznej. ;-)


Pozdrowienia
Scobin


PS Rzadko zaglądam na forum, mogę nie odpisywać na posty. Nie zaczynajcie więc ze mną jakiejś wielkiej dyskusji ;), chyba że przez maila: scobin(małpa)wp.pl.
bez przesady.. chodze do szkoly z pierwszej dziesiatki w Krakowie, i mimo ze na 4 osoby dostaly sie 3, watpie zeby byla jedna z najlepszych w Polsce, bo juz takie krakowskie firmy jak Nowodworek, Witkowski, Wyspianski bija ja na glowe :(
Kot, od Twojego zarozumialstwa większe jest chyba tylko Twoje zarozumialstwo.

Weź się lepiej poczytaj i nie obrażaj ludzi biorących udział w olimpiadzie wyżywając się za to, że w zeszłym roku byłeś tylko finalistą.
Święta idą, nie wprowadzajmy nerwowej atmosfery. Wystarczy powiedzieć, że się z MKotem nie zgadzamy. ;)


Merry holiday! :)
Scobin
Temat przeniesiony do archwium.
121-143 z 143
| następna

« 

FCE

 »

Pomoc językowa