II etap OJA - ustny

Temat przeniesiony do archwium.
Co prawda nie wiem jeszcze, czy dostałam się do drugiego etapu (bleeeh, nie wiem dlaczego to tak długo trwa, powinni określić jasno próg, a nie takie podchody brrr) no ale tak przeglądam te wytyczne i jest tam podanych pelno tematow z zakresu historii, kultury itp. itd. No ja jak to zobaczyłam to przeszedł mnie niemiły dreszcz ;>. A więc moje pytanie.. Czy musze coś wiedzieć na temat wszystkich tych zagadnień, czy wybieram sobie jeden temat i o nim rozmawiam? A może jeszcze inaczej? Hym?
http://elex.amu.edu.pl/ifa/oja/oja30.pdf - tam są te general topics. No wiec jakto jest? Powiedzcie cos zeszłoroczni olimpijczycy.
Niestety, Twój dreszcz jest słuszny - dowolność wyboru masz tylko przy doborze literatury (po 3 angielskich i 3 amerykańskich), w kulturze, historii, geografii etc. zapytać Cię mogą o wszystko, więc o każdym temacie powinnaś coś niecoś wiedzieć. Aczkolwiek czasami można wiedzieć niewiele i coś tam naściemniać i nabajerować, ale nie polecam tej metody.
U mnie na okręgowym ustny wyglądał tak - najpierw zapytali o jakiś głupi temat w stylu "urban life" czy "differences between living in the countryside and living in the city". Gadka nie bardzo mi się kleiła (no bo co mądrego można na ten temat powiedzieć), więc przeszli do polityki (pytali o politykę Busha i kampanię prezydencką, prosili, żeby powiedzieć coś niecoś o Bushu i Kerrym), a potem do lektur (pytali mnie z Huxleya). Ogólnie ustny na tym etapie jest znośny, o ile posiada się pewną ogólną erudycję i przeczytało lektury (a nie np. czytało się streszczenia w noc przed olimpiadą - i takie przypadki się zdarzały :)). Jak byś miała jeszze jakieś pytania, to pisz.
no i nie ma co liczyc, ze jak sie nie ma wiedzy, to nadrobi sie na jezyku - to nie wyjdzie :) ja nic nie przeczytalem i poszedlem roku temu kompletnie ciemny - nic nie moglem powiedziec, costam smiesznego i nieadekwatnego mowilem i dali mi 3 za wiedze i 5 za jezyk, m.in. dlatego, ze ciezko ladnie mowic jak nie wie sie o czym ;d
Mogę się dołączyć do tego, co napisał przedmówca. Etap ustny ma być rozmową - a więc przebiegać w miarę płynnie, tzn. przechodzenie od tematu do tematu powinno być płynne, np. w moim przypadku to bylo coś w stylu: Jaka lektura ci się najbardziej podobała - Huxley, ok, opowiedz nam o niej.. i Wielki Gatsby, to samo - aha, American Dream, rozwiń ten wątek - porównaj obydwie książki - a czym poza tym się interesujesz? współczesna polityka? opowiedz o Bushu - więc krytykujesz go, a który amerykańaki reżyser z tego słynie? w jakich filmach?- to teraz może o kinematografii brytyjskiej, brytyjskie komedie, brytyjski humor.. W zasadzie więc nie miałam praktycznie żadnych pytań stricte z historii, ale tak można 'okpić' się, jeśli jest się wygadanym i komisja widzi, że jakis temat nam leży - wtedy z reguły nie przerywa, przynajmniej na okręgowym. Niekoniecznie trzeba wszystko wiedzieć - ja np. jestem zupełnie zielona jeśli chodzi o angielskie kino, ale to też nie jest problem, mozna powiedziec np. że się nie przepada za kinem, ale woli muzykę, albo spróbować wymienić najprzystojniejszych aktorów ;) - ważne, żeby nie tracić głowy i być błyskotliwym. Lektury raczej trzeba znać, bo pytania o nie to pewniak, ale napisałam 'raczej' - bo na tym etapie wystarczy przeczytać naprawdę sumiennie 2, 3 z sześciu i przy pewnej dozie inteligencji da radę. Nie polecam tego jednak, ani 'olewania' żadnego innego tematu , bo zakładając nawet, że trafimy na przyjazną komisję , która pozwoli nam się wygadać i jeszcze oceni wysoko, potem zostanie nam mnóstwo roboty przed finałem, gdzie sprawdzają już przekrojowo i skrupulatnie. Więc po co sobie potem wyrzucać, że mogło się popracować więcej :) Pozdrawiam!
Ekhm... W sumie to nie będzie może tak źle, bo jakieś tam pojęcie o niektórych tematach mam, jest pare takich o których grzech nic nie powiedzieć, ale kilka to naprawdę wymiata ;) Tak więc będę musiała się wziąść ostro do roboty... Oczywiście gdy komisja zadecyduje, że przechodzę dalej. Heh, chyba nie muszę mówić o tym, jak mój dreszcz się powiększył po przeczytaniu Waszych postów ;>. Dzięki wielkie za pomoc. Pozdrawiam no i.. Wish me luck.
Z tym sumiennym sprawdzaniem na finale to przesada - pamiętam swoją odpowiedź: najpierw zapytali mnie o trzy ulubione okresy w hustorii Wlk. Brytanii i poprosili, żebym porównał dwa z nich. Nie miałem jakiegoś sensownego pomysłu, więc trzasnąłem jakiś ogólnik o "klimacie intelektualnym danej epoki" i zacząłem porównywać ze sobą idee filozoficzne XVIII i początku XX wieku, na czym akurat się znam :) Potem jeszcze jakieś pitolenie i pytanie o lekturę, znowu Huxley. Tyle finał.
Na okręgowym komisja generalnie jest przyjazna (okręg mazowiecko-podlaski), jak widzą, że temat Ci nie leży i gadka się nie klei, to nie cisną, jak patrzą, że dobrze Ci idzie, to pozwalają się wygadać.
Ogólnie - lepiej mieć gruntowną wiedzę o wszystkim, bo nawet jeśli nie pytają z tego, to człowiek dużo pewniej się czuje wiedząc, że niczym go nie zagną i nie drży ze strachu "byle tylko nie pytali z angielskiego kolonializmu!"
oo - to okręgi mazowiecki i podlaski są połączone?Nie wiedziałam...Czyli gdzie odbywają się eliminacje okręcgowe-w Warszawie?
Mam takie pytanie jeszcze-czy podczas etapu ustnego jest się samemu na sali + egzaminatorzy czy część pozostałych uczestników,np. tych którzy już skonczyli też może mnie słuchac? (moze glupio brzmiec,ale mam taką fobię po innym konkursie;/)
thx za info
Etap okręgowy dla okręgu mazowiecko-podlaskiego (z wyłączeniem Warszawy, która ma oddzielny okręg) odbywają się w Ostrołęce.
Podczas rozmowy na sali jest tylko komisja i Ty, nikt Cię nie podsłuchuje (no chyba, że pod drzwiami stoją i przez dziurkę od klucza zaglądają ;) ). Zresztą nie ma się czego bać, bo komisja (mówię o swoim okręgu) jest kulturalna, czytaj - nie śmieje się z Ciebie, zanim nie wyjdziesz z sali :)
a ja mam jeszcze takie glupie pytanie... choc bardzo watpliwe jest czy sie dostane do etapu okregowego (35pkt. :/)... chodzi mi o liste lektur (w liczbie 96 angielska lit. +amerykanska) i czy z tego trzeba znac tylko 3? czy o wszystkich poza miec jakotakie pojecie? a moze jeszcze inaczej? ;)
O ile wiem, obowiazuja po 3 "tematy" z kazdej lit, wiec 6 ogolem. Powiedzcie mi tylko, czy jak np sa 2 ksiazki Nabokova, to obie sie licza jako jeden "temat" cyz wystarczy jedna z tego?

A moje woj. [opolskie] tworzy okreg razem z wroclawskim...
A ja mam jeszcze pytanie do tych lektur spoza listy - czy moge sobie wybrać cokoliwek, byleby tylko było napisane przez brytyjskiego albo amerykanskiego pisarza (no i było trochę poważne)? Albo chociaz inną książkę pisarza z listy? Bo tak się zastanawiam, czy nie lepiej byłoby przygotowac sei z czegos co po prostu bardzo mi odpowiada i o czym bym mogla duzo odpowiadac niz na silę czegos szukac. Licząc oczywiscie ze sie dostane (chociaz szanse sa raczej marne:) )

Poza tym: ma ktoÅ› moze testy na pierwsza czesc? :>
Niestety, nie możesz sobie wybać dowolnych książek, jakie przyjdą Ci do głowy. Jak już zaczniesz mówić o danym pisarzu, to oczywiście możesz (jest to nawet wskazane) nawiązać do jego innych utworów, mogą cię nawet o to spytać (np. "Golding napisał "The Inheritors", a jakie znasz inne jego dzieła?"). Ja w ubiegłym roku ryzykowałem, bo przeczytałem tylko 1 książkę angielską, ale na szczęście pozwolili mi wybrać, o czym chcę mówić (czasami mówisz, co przygotowałeś, a oni narzucają Ci temat, innym razem można wybrać samemu). Przygotowujesz sobie 3 amerykańskich i 3 angielskich.
Mkot-przeszedles do finalu w zeszlym roku?
Tak, byłem finalistą, nawet z niezłym miejscem :)
Jak wlasciwie z tÄ… kulturÄ… jest? Bo patrzac na olimpiady z zeszlych lat to dosyc hardcorowo. Nie odpowiedzialbym na ani jedno pytanie z kultury tak jak patrzylem. Na razie czytam jakies Spotlight on Britain ale tam pytania takie sÄ… ze trzeba zyc w Anglii zeby odpowiedziec. :/
Chodzi ci o kulturową część na teście pisemnym? Nie ma co panikować - spokojnie. Wystarczy, że przygotujesz się tak, żeby dać sobie radę na ustnym. Niektóre pytania są naprawdę trudne i szczegółowe, pan Krzyżanowski układa je głównie na podstawie artykułów zamieszczanych w miesięczniku "The World of English" (na dobrą sprawę nie wiem, czy on w ogóle jeszcze wychodzi), ja przygotowując się czytałam archiwalne numery, ale głównie żeby zapoznac się z tematyką ogólnie i 'trenować' czytanie po angielsku. Nie ma sensu zmuszać się do zapamiętania mało popularnych dat i faktów, warto miec wiedzę ogólną i zagłębiać się w to, co jnas interesuje. Tak naprawdę sam komponent kulturowy nie ma zbyt wielkiego znaczenia przy końcowej punktacji, a nawet cały test pisemny można 'nadrobić' ustnym i wejść do finału, oczywiście - dobry wynik :), bo finał daja wyniki najlepsze. Radziłabym więc się nie przejmować, bo nikt i tak nie zgadnie, co się pojawi w tym roku.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa