Mogę się dołączyć do tego, co napisał przedmówca. Etap ustny ma być rozmową - a więc przebiegać w miarę płynnie, tzn. przechodzenie od tematu do tematu powinno być płynne, np. w moim przypadku to bylo coś w stylu: Jaka lektura ci się najbardziej podobała - Huxley, ok, opowiedz nam o niej.. i Wielki Gatsby, to samo - aha, American Dream, rozwiń ten wątek - porównaj obydwie książki - a czym poza tym się interesujesz? współczesna polityka? opowiedz o Bushu - więc krytykujesz go, a który amerykańaki reżyser z tego słynie? w jakich filmach?- to teraz może o kinematografii brytyjskiej, brytyjskie komedie, brytyjski humor.. W zasadzie więc nie miałam praktycznie żadnych pytań stricte z historii, ale tak można 'okpić' się, jeśli jest się wygadanym i komisja widzi, że jakis temat nam leży - wtedy z reguły nie przerywa, przynajmniej na okręgowym. Niekoniecznie trzeba wszystko wiedzieć - ja np. jestem zupełnie zielona jeśli chodzi o angielskie kino, ale to też nie jest problem, mozna powiedziec np. że się nie przepada za kinem, ale woli muzykę, albo spróbować wymienić najprzystojniejszych aktorów ;) - ważne, żeby nie tracić głowy i być błyskotliwym. Lektury raczej trzeba znać, bo pytania o nie to pewniak, ale napisałam 'raczej' - bo na tym etapie wystarczy przeczytać naprawdę sumiennie 2, 3 z sześciu i przy pewnej dozie inteligencji da radę. Nie polecam tego jednak, ani 'olewania' żadnego innego tematu , bo zakładając nawet, że trafimy na przyjazną komisję , która pozwoli nam się wygadać i jeszcze oceni wysoko, potem zostanie nam mnóstwo roboty przed finałem, gdzie sprawdzają już przekrojowo i skrupulatnie. Więc po co sobie potem wyrzucać, że mogło się popracować więcej :) Pozdrawiam!